USA ostrzega krajowe firmy przed atakami hakerów
W Internecie cały czas trwa brutalna walka. To być może banalne stwierdzenie, warto jednak przypomnieć na wstępie tej informacji, że chodzi w tym momencie o działania, które jeszcze niedawno były kanwą głównych wydarzeń w książkach czy filmach mówiących o przyszłości. Otóż trwa zaciekła wojna o tajemnice gigantycznych korporacji i mniejszych, ale bardzo pomysłowych firm. Wszystkie chwyty są dozwolone, a za doskonale przeprowadzonymi atakami, które można przyrównać do konwencjonalnych bitew, stoją nierzadko państwa ze swoimi służbami, pieniędzmi i możliwościami organizacyjnymi. USA podchodzi do tego starcia ze śmiertelną powagą. Właśnie rozpoczęła się kampania informacyjna skierowana do amerykańskich przedsiębiorstw.
Ataki są trwałe - praktycznie nie odnotowujemy przerw, są bardzo agresywne. Atakujący kradną ciężką pracę naszego narodu, naszą przewagę ekonomiczną i setki miliardów dolarów
Amerykańskie Narodowe Centrum Kontrwywiadu i Bezpieczeństwa (The National Counterintelligence and Security Center - NCSC) rozpoczęło dystrybucję materiałów informacyjnych, od broszur po filmy do prywatnych firm w całym kraju, promując wzrost świadomości zagrożeń związanych z cyberbezpieczeństwem ze strony podmiotów państwowych. Przedstawiciele urzędu stawiają sprawę w jasny i brutalny sposób. "Nie dajcie się zwieść. Amerykańskie firmy znajdują się w centrum zainteresowania dobrze finansowanych, państwowych hakerów, którzy bez przerwy naruszają sieci sektora prywatnego i kradną zastrzeżone dane" - stwierdził dyrektor NCSC William Evanina. "Ataki są trwałe - praktycznie nie odnotowujemy przerw, są bardzo agresywne. Atakujący kradną ciężką pracę naszego narodu, naszą przewagę ekonomiczną i setki miliardów dolarów".
USA namawia sojuszników - Nie kupujcie nic od Huawei
Sektor prywatny od pewnego czasu także ostrzega przed rosnącym zagrożeniem ze strony świetnie przygotowanych grup hakerskich. Informacje w tej sprawie przesłano do Białego Domu w grudniu. Także w grudniu przed Senacką Komisją Sądowniczą zeznawał BillaPriestap, zastępca dyrektora Departamentu Kontrwywiadu FBI, który mówił: "ciągły rozwój narzędzi do hakowania i umiejętności ludzi oznacza, że to środowisko internetu stanie się bardziej wrogie i bardziej zdradzieckie dla naszych firm. Nasze przedsiębiorstwa borykają się z konkurentami wspieranymi lub kierowanymi przez wyjątkowo zdolne służby wywiadowcze i grupy hakerskie".