ZAiKS broni się przed oskarżeniami dotyczącymi nowego podatku

Pieniądz napędza gospodarkę, pieniądz zmienia ludzi, pieniądz może wszystko – kto z nas chciałby posiadać taką władzę? W obecnym świecie materialny przedmiot, jakim jest gotówka posiada większe uprawnienia i większą władzę nad ludźmi niż niejeden prezydent czy też król ;-). Do słowa pieniądz idealnie nadaje się słowo piractwo i zaczyna nam się tworzyć prawdziwa mieszanka wybuchowa. Swego czasu ZAiKS wpadł na genialny pomysł, aby wprowadzić w życie przepis dotyczący tak zwanego „podatku od piractwa”, który swoim zasięgiem obejmowałby urządzenia mobilne, czyli telefony oraz tablety. W telegraficznym skrócie chodzi o to, że ZAiKS chce nałożyć na wyżej wymienione urządzenia pewną opłatę, która wynosiłaby do 3% końcowej ceny produktu. Z jakiego powodu? Urządzenia mobilne umożliwiają odtwarzanie muzyki oraz materiałów wideo więc są potencjalnymi narzędziami, poprzez które może szerzyć się... piractwo. Jednym słowem wszyscy posiadacze telefonów i tabletów są z góry traktowani jako piraci.

Kontrowersyjny pomysł wywołał prawdziwe oburzenie, ponieważ nałożenie dodatkowej opłaty spowoduje wzrost cen urządzeń, lecz instytucje takie jak ZAiKS, ZPAV i SAWP sądzą, że do tego nie dojdzie, a wszystkiemu winne są... firmy produkujące sprzęt oraz importerzy, którzy manipulują cenami produktów. Pomyślmy w tym momencie logicznie... Jeżeli dane urządzenie kosztuje 400 zł i zostanie na niego nałożona dodatkowo opłata w wysokości 3% końcowej ceny, czyli w tym przypadku 12 zł to jakim cudem końcowa cena ma nie wzrosnąć?

Jakieś dowody na to, że producenci manipulują cenami?

Na stronie ZPAV pojawiła się tabelka, która ma być niejako dowodem na podstawione zarzuty przez ZPAV. Według tej instytucji idealnym odniesieniem są... urządzenia firmy Apple. Pozwólcie, że na tę kwestię spuścimy zasłonę milczenia. Jedyny plus jest taki, że podatkiem od piractwa nie zostaną ujęte aparaty fotograficzne, aczkolwiek nie wiadomo na co jeszcze genialnego wpadną te instytucje.

Porozmawiajmy o pieniądzach.

ZAiKS usilnie przekonuje nas, że wprowadzony „podatek od piractwa” nie będzie podatkiem, co jest oczywiście prawdą, gdyż pieniądze nie będą wpływać do skarbu państwa, tylko do kieszeni organizacji. Jeżeli już rozmawiamy o pieniądzach, to portal Muzyka i Prawo opublikował zarobki pracowników organizacji ZAiKS. Według portalu przeciętna (podkreślamy, przeciętna) pensja pracownika wynosi... 10330 zł. Dodatkowo zdaję się, że organizacja posiada niekończące się zasoby finansowe i postanowiła w tym celu zakupić Pałac w Janowicach (województwo małopolskie, powiat tarnowski) za kwotę 4,6 miliona złotych, w którym będzie powstawać Centrum Pracy Twórczej. Polecamy Wam obserwować stronę ZAiKSu, ponieważ może w niedalekiej przyszłości pojawi się jakaś oferta pracy, więc miejcie CV oraz listy motywacje w pogotowiu ;-).

Źródło: Muzyka i Prawo / ZPAV