Sharkoon Skiller MECH SGK2 - kolejny mały i tani mechanik
Klawiatury mechaniczne stają się coraz popularniejsze i mowa nie tylko o graczach. Złośliwy zauważają, że to wracanie do przeszłości jednak w dzisiejszych konstrukcjach mowa o zupełnie innych, lepszych przełącznikach. Niestety odbija się to na cenie, oczywiście nie zawsze współmiernie do jakości. Są jednak producenci, którzy nie obdzierają swoich fanów z ostatniej wolnej złotówki. Jednym z nich jest znany u nas Sharkoon, który postanowił wypuścić kolejną klawiaturę. Model Sharkoon Skiller MECH SGK2 to niewielki przedstawiciel mechaników bez bocznej części numerycznej, który wyposażony został w przełączniki Kailh oraz białe podświetlenie ledowe. Cenowo jednak nie odbiega od membranowej konkurencji.
Sharkoon Skiller MECH SGK2 debiutuje dzisiaj w Polsce z sugerowaną ceną 199 złotych. Do wyboru mamy trzy rodzaje przełączników.
Test słuchawek Sharkoon B1 - Gaming też może być skromny
Sharkoon Skiller MECH SGK2 to klawiatura mechaniczna typu TKL z amerykańskim układem klawiszy. Metalowa konstrukcja ma wymiary 391 x 170 x 45 (długość x szerokość x wysokość) milimetrów i waży 1,18 kilograma. Pod nakładkami ukryto znane przełączniki Kailh z deklarowaną żywotnością 50 milionów wciśnięć. Konsument zależnie od preferencji i zastosowania klawiatury ma do wyboru wersje czerwoną, niebieską oraz brązową. Nie zabrakło również podświetlenia ledowego, ale w tym przypadku nie ma mowy o choinkowych kolorach a zwykłej bieli. Długość gumowego przewodu USB to standardowe 1,8 metra.
Sharkoon S25 - trzy nowe minimalistyczne i tanie obudowy
Sharkoon Skiller MECH SGK2 obsługuje oczywiście niezbędne dla graczy 6-KRO oraz anty-ghosting. Warto również docenić dodatkowe 5 klawiszy funkcyjnych, które umieszczono po lewej stronie klawiatury. Są one w pełni konfigurowalne. Dołączone oprogramowanie pozwala również na zmianę efektów świetlnych lub ich całkowite wyłączenie. Najnowszy produkt od Sharkoona jest już dostępny od dzisiaj w Polsce. Sugerowana cena została wyznaczona na 199 złotych. Tym samym jest to nieco taniej niż poprzednik z oznaczeniem SGK1 i niewiele drożej niż solidne propozycje membranowe. Teraz tylko pozostaje czekać na pierwsze testy.