Nie będzie gier na wyłączność systemu SteamOS

Kiedy powstanie Half-Life 3? Dobre pytanie... Wczoraj mogliśmy zobaczyć prototyp konsoli Steam Machines oraz kontroler zarówno od strony zewnętrznej jak i wewnętrznej - konfiguracja urządzenia przedstawia się dość interesująco i co najważniejsze, konsola będzie występować na rynku w kilku konfiguracjach sprzętowych, przez co gracze będą mogli wybrać najlepiej dopasowaną pod siebie jednostkę. Jednakże czym byłyby konsole i wszelkie inne urządzenia komputerowe bez oprogramowania? Jeżeli na Steam Machines nie będzie zachęcających do grania tytułów, to konsola długo nie pożyje i umrze śmiercią naturalną. Wielu zaczęło się zastanawiać, czy Valve po wypuszczeniu swojego produktu będzie nadal tworzyć gry na większość dostępnych platform, czy przejdzie do wydawania gier typu "exclusive" przeznaczonych jedynie dla platformy SteamOS.

Oczywiście tak nie będzie. Valve po premierze swojego urządzenia nie ma zamiaru zmieniać polityki w tym zakresie - gry będą tworzone tak dla systemu Windows jak i Linuksa. Korporacja będzie miała bardzo ciężki orzech do zgryzienia w czasie popularyzacji swojego rozwiązania. Będą musieli przekonać graczy do zakupu konsoli Steam Machines, a najlepszym powodem do tego są właśnie gry. Zapewne nie jeden właściciel będzie wolał złożyć komputer do grania we własnym zakresie, ewentualnie zakupi Steam Machines i zainstaluje na niej system Windows.

Dlaczego? Z prostego powodu – większa baza gier. Wszak na Linuksa wychodzi coraz więcej ciekawych pozycji, jednak minie jeszcze dobrych kilka, kilkanaście miesięcy, nim częstotliwość wydawanych gier dla otwarto źródłowych systemów będzie taka sama jak w przypadku Windows. Trzeba jednak przyznać, ze Valve walczy do końca i chce wywalczyć jak najwięcej. Co z tego wyniknie? Zapewne przekonamy się po oficjalnej premierze konsoli Steam Machines.

Źródło: IGN