Rekordowe wyniki i prognozy finansowe firmy Seagate
Rynek wprawdzie reguluje się samodzielnie, ale łatwo nim manipulować tak spekulantom, jak i czynnikom zewnętrznym na przykład przyrodniczym - wszak jedna fala powodziowa zmieniła sytuację milionów ludzi, którzy planowali złożenie nowego komputera. Po powodzi w Tajlandii ceny dysków poszybowały w górę, ale nawet ekonomistów zdziwiła prędkość tego zjawiska, bo nowe ceny na półkach zagościły szybciej niż trwałby transport urządzeń z tajlandzkiej fabryki do portu. Jednakże nie wszyscy na ostatnich wydarzeniach stracili co pokazują opublikowane dziś wstępne wyniki finansowe giganta jakim niewątpliwie jest firma Seagate. Wprawdzie HDD to nie produkt pierwszej potrzeby, ale zdecydowanie jest to dobro komplementarne, którego substytucyjny odpowiednik w postaci SSD nie zawsze jest konkurencyjny.
Tym samym niewielu mogło się z zakupem HDD wstrzymać, bo ciężko na komputerze bez dysku pracować. Część entuzjastów zainteresowała się używanymi HDD lub sięgnęła do szuflady po wiekowe talerze z interfejsem ATA przez co Seagate dostarczył na rynek o 4 miliony sztuk mniej niż w trzecim kwartale 2011. Ale nie martwcie się, bo to nie przeszkodziło firmie w osiągnięciu przychodów wyższych niż w poprzednim, analogicznym okresie. Mimo tego, że sprzedano zaledwie 47 mln HDD przychód wyniósł ~3.2 miliarda dolarów czyli więcej niż w poprzednim kwartale kiedy to firma zarobiła 2.8 mld - marża brutto wzrosła do trzydziestu i pół procenta. O ile w kwestii dysku systemowego „talerzowce” tracą sens i oddają pola SSD, o tyle jeśli liczy się także pojemność to nadal HDD mimo podobnej ceny przykładowych 400 zł oferuje zwykle kilkaset GB więcej. W związku z tym, że rozwój komputerów osobistych i rozrost ich rynku nie zwalnia, firma szacuje, że jej przychody w pierwszym kwartale roku 2012 wyniosą 4.2-4.5 mld USD. Przypominamy także, że producent w poprzednim miesiącu skrócił okresy gwarancyjne na swoje produkty o czym pisaliśmy tutaj.
Źródło: TechPowerUP