Projekt MAREA czyli sojusz Facebooka i Microsoftu
Sojusze, spółki, wspólne projekty od lat łączą duże koncerty w celu poprawienia ich pozycji na rynku. Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, że Facebook to nie tylko największy portal społecznościowy a Microsoft nie samym Windowsem 10 żyje. Usługi internetowe takie jak Facebook Messenger, Bing, Office 365, Skype, Xbox Live czy Microsoft Azure - wszystko to nie gigabajty a zettabajty danych. Danych, które wymagają zarówno przestrzeni dyskowej do przechowywania jak i odpowiednich węzłów oraz łączy do przesyłania. Po co polegać na obecnych rozwiązaniach, kiedy można mieć infrastrukturę niezależną od innych podmiotów? W ten właśnie sposób narodził się projekt i współpraca dwóch amerykańskich gigantów, której owocem jest ambitne przedsięwzięcie kryjące się pod nazwą MAREA.
MAREA ma oferować przepustowość łącz do 160 terabajtów na sekundę
Dla osób władających językiem hiszpańskim sama nazwa projektu wraz ze wstępem powiedziała już zapewne sporo, reszcie śpieszymy z wyjaśnieniami. Marea to po hiszpańsku "fala". Innymi słowy Facebook i Microsoft chcą połączyć Stary i Nowy Świat kablem światłowodowym o długości ponad 6500 KM, położonym na dnie Oceanu Atlantyckiego. Dokładniej mowa o połączeniu miast Bilbao w Hiszpani i Virgin Beach w stanie Wirginia (USA). Zamiast opierać się na infrastrukturze oferowanej przez spółki telekomunikacyjne, giganci chcą stworzyć swoje bardzo szybkie łącze. W przedsięwzięcie dodatkowo zaangażowany jest Telxius, należący do spółki Telefónica S.A. wyspecjalizowanej w usługach telekomunikacyjnych. Zwłaszcza w krajach hiszpańsko- i portugalskojęzycznych, lecz z silną pozycją rynkową w dwudziestu pięciu innych państwach.
Nowy podmorski kabel telekomunikacyjny ma oferować przepustowość, aż do 160 terabajtów na sekundę, jednak nie wszystkie zasoby zostaną wykorzystane przez Facebooka czy Microsoft. Zewnętrzne firmy będą miały możliwość skorzystania z usługi po uprzednim skontaktowaniu się z Telxiusem i ustaleniu warunków umowy. Bowiem to ten z trójki partnerów ma odpowiadać za zarządzaniem nowym, transatlantyckim połączeniem stając się jego operatorem. Firma należąca do spółki Telefónica S.A będzie zarówno dbała o fizyczny stan kabla jak i sprzedawała nieużytkowaną przepustowość, jaką ma zagwarantować projekt MAREA.
Czy to kolejny wielka sprawa tylko na papierze, której normalni ludzie nie zauważą? Nic bardziej mylnego. Amerykańscy potentaci zapewniają, że MAREA zagwarantuje dostęp do internetu szerokopasmowego dla krajów w Azji Zachodniej i Afryce, które obecnie mają problem z dostępem do sieci online. Dodatkowo europejscy i amerykańscy internauci zyskają pewniejsze, stabilniejsze i bezpieczniejsze łącze. Gwarantem bezpieczeństwa ma być obranie nietypowej, podwodnej trasy. Przeważnie tego typu łącza biegną bowiem szlakiem z Nowego Jorku do Europy Północnej, jest to krótsza trasa od zaproponowanej przez Facebooka i Microsoft. Budowa MAREA ma rozpocząć się już w sierpniu 2016 roku, zaś przewidywana data zakończenia to październik 2017.