AMD wciąż traci udziały w rynku. Co dalej?
Na rynku procesorów i kart graficznych przeznaczonych dla komputerów PC funkcjonują praktycznie tylko trzy marki - mowa tutaj o AMD, Intelu i NVDII. Dwie z wymienionych korporacji cieszą się dobrymi wynikami finansowymi oraz sporym udziałem w rynku, natomiast pozostała część tego szanownego grona od kilku lat nie może pochwalić się dobrą kondycją. O kim mowa? AMD działające na rynku od wielu lat miało swoje wzloty i upadki - w ostatnim czasie mówimy praktycznie o samych negatywnych wynikach, które wpływają na wizerunek marki. Zgodnie ze wszystkimi dostępnymi źródłami, AMD znacząco przegrywa z produktami Intela i NVIDII praktycznie we wszystkich segmentach. Mało kto jest chyba gotowy na stwierdzenie, że "czerwoni" radzą sobie dobrze i nie mają żadnych problemów.
Początek roku nie okazał się łaskawy dla AMD.
Według serwisu DigiTimes opierającego się na źródłach producentów podzespołów, AMD w dalszym ciągu traci udziały na rynku kart graficznych i procesorów. Co więcej, pierwszy kwartał 2016 roku ma pod tym względem przynieść rekordowo słabe wyniki, czyli kolejne procenty strat w stosunku do rywali. Zainteresowanie kartami graficznymi ciągle spada, a AMD tracąc dodatkowo dystans do NVIDII musi liczyć się z niską sprzedażą. Konkurencja również zauważa spadek zainteresowania komponentami PC, jednak wraz ze wzrostem udziału jest w stanie cieszyć się z wyników.
W przypadku segmentu procesorów również zauważane są dalsze spadki zainteresowania produktami AMD - w tym przypadku trudno powiedzieć, czy pierwszy kwartał będzie rekordowo słaby jeżeli chodzi o udział firmy w tworzeniu rynku. Intel przez kilka ostatnich lat zwiększył przewagę nad konkurencją do takiego poziomu, że mało kto pamięta już o sukcesach AMD i wpadkach "niebieskich".
To jednak nie koniec AMD - firma rozwija dwa bardzo ważne projekty, czyli Polaris oraz Zen. Nowe serie kart graficznych oraz procesorów mają pozwolić firmie na powrót w dobrym stylu i odzyskanie chociaż części utraconych udziałów. W tym momencie nikt nie jest w stanie powiedzieć, na ile efektywna okaże się strategia producenta i czy Intel oraz NVIDIA będą musiały reagować na posunięcia konkurenta. Nadzieja umiera ostatnia?