Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test ASUS Maximus V Extreme - Stworzona do overclockingu

adrianz | 26-04-2013 15:38 |

Płyt głównych z chipsetem Intel Z77 znajdziemy na rynku mnóstwo, aczkolwiek bohater dzisiejszej recenzji jest konstrukcją pod wieloma względami unikalną. Przede wszystkim cena urządzenia rzuca na kolana, ponieważ w chwili obecnej wynosi ona około 1400 złotych... czyli więcej niż topowy (core i7-3770K) procesor dla platformy LGA 1155! Ilość osób, które w ogóle zainteresują się podobną ofertą jest raczej niewielka, zaś jeszcze mniej jest takich, co zdecydują się kupić owe cacuszko. Patrząc na sprawę z czysto praktycznego punktu widzenia - wydanie na podstawę domowego zestawu równowartości przeciętnego komputera, który za niespełna dwa lata będzie już przestarzały, miałoby uzasadnienie tylko wtedy, gdybyśmy w zamian otrzymali spory wzrost wydajności. Niestety, rewolucji raczej nie należy się spodziewać, ponieważ chipset i pozostałe podzespoły nie różnią się zbytnio od tych spotykanych w kilkukrotnie tańszych modelach. No i teraz na usta ciśnie się pytanie - skąd wzięła się taka kosmiczna kwota? Otóż, ASUS Maximus V Extreme nie jest płytą główną przeznaczoną dla przeciętnego użytkownika, bowiem z funkcji i możliwości, którym zawdzięcza swoją niebotyczną cenę, skorzystają przede wszystkim ekstremalni overclockerzy...

Autor: Adrian Zajączkowski i Sebastian Oktaba

Każdy kto chociaż trochę interesuje się tematyką komputerów, słyszał zapewne co nieco o biciu rekordów w podkręcaniu procesorów oraz innych podzespołów. Wyniki osiągane na zawodach są niemożliwe do ustabilizowania w warunkach domowych (24/7), ponieważ maksymalne taktowania Ivy Bridge przekraczają wtedy 7 GHz, natomiast w przypadku AMD nawet sporo ponad 8 GHz. Do tego potrzeba jednak odpowiedniej płyty głównej, dysponującej mocną i stabilną sekcją zasilania, a także dobrze radzącej sobie z chłodzeniem stosowanym przez overclockerów. Zawodowcy używają metod ekstremalnych, co oznacza zabawę przy temperaturach około -210 stopni Celsjusza dla azotu albo -268 dla helu. Oczywiście, takich eksperymentów można dokonywać na modelach ze średniej półki, ale propozycje pokroju ASUS Maximus V Extreme bardzo to zadanie ułatwiają. Dalece nielogiczne byłoby montowanie takiego monstrum w zwykłym domowym komputerze, nawet jeśli planujemy podkręcanie podzespołów i chłodzenie cieczą - tutaj w zupełności wystarczy ASUS Maximus V Formula.

Pierwsza istotna kwestia świadcząca o przeznaczeniu ASUS Maximus V Extreme, to ilość dostępnych ustawień w UEFI - równie rozbudowanej kontroli napięć nie zobaczymy chyba nigdzie indziej. Najciekawsze są jednak akcesoria oraz rozwiązania zintegrowane razem z płytą główną, pozwalające na zmianę parametrów, monitoring napięć i temperatur podczas pracy systemu za pomocą urządzeń zewnętrznych tzw.: ROG Connect. Do ASUS Maximus V Extreme możemy podłączyć laptop z którego będziemy sterować ustawieniami bez restartowania systemu czy odwiedzania UEFI. Jest również opcja kontroli napięć za pomocą woltomierza poprzez „Probelt Points”, czyli szereg przeznaczonych do tego celu punktów pomiarowych umieszczonych na laminacie ASUS Maximus V Extreme. Natomiast gdy korzystamy z chłodzenia ciekłym azotem i temperatury spadają mocno poniżej zera, wciąż można wszystko monitorować poprzez Subzero Sense, aczkolwiek nie brakuje też innych usprawnień dedykowanych ekstremalnemu OC.

W trakcie bicia rekordów trzeba panować nad każdym elementem, dlatego ASUS Maximus V Extreme umożliwia pełną kontrolę kart graficznych, których obsługuje do czterech sztuk w technologii CrossFireX lub SLI. Po dokładnym przyjrzeniu się zrzutom z UEFI, zauważymy osobne zakładki przeznaczone tylko i wyłącznie modyfikacji parametrów kart graficznych, a zmiana ustawień GPU jest możliwa także za pomocą urządzeń zewnętrznych. Producent wprowadził manualne włączniki poszczególnych linii PCI Express oraz opcję podłączenia regulatora zasilania karty graficznej za pomocą kabla bezpośrednio do płyty głównej, co umożliwia precyzyjną i bezpieczną regulacje napięcia rdzenia graficznego nawet przy bardzo wysokich wartościach (VGA Hotwire). Chyba wystarczająco już przybliżyliśmy, jakie rozwiązania oferuje ASUS Maximus V Extreme i każdy kto dobrnął do tego momentu powinien zrozumieć, skąd wzięła się astronomiczna cena tego modelu... Jest to sprzęt dla największych entuzjastów i zawodowych overclockerów, rywalizujący z takimi modelami jak Gigabyte GA-Z77X-UP7 czy ASRock Z77 Extreme11.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 38

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.