Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Tryb Doze wchodzi w konflikt z menadżerem urządzeń Android

LukasAMD | 09-02-2016 12:23 |

Najnowsza wersja Androida oznaczona numerem 6.0 i nazwą Marshmallow nie przyniosła zbyt dużych zmian wizualnych. Użytkownicy starszych urządzeń po dokonaniu aktualizacji najczęściej zwracają uwagę na zmiany wprowadzane przez producentów, a nie przez Google. Nie oznacza to jednak, że system ten nie został poważnie zmodyfikowany – w tym konkretnym wydaniu pojawiło się wiele zmian „pod maską”, które czynią system nie tylko bezpieczniejszym, ale i szybszym. Jedną z nich jest specjalny tryb Doze, który automatycznie usypia działające w tle aplikacje, znacznie wydłużając czas pracy aplikacji. Trzeba mieć jednak na uwadze, że jej działanie może powodować pewne problemy, wchodzi ona bowiem w konflikt z innym systemowym mechanizmem.

Tryb Doze ma za zadanie usypiać aplikacje i tym samym oszczędzać energię gdy nie korzystamy ze sprzętu w sposób aktywny.

Doze w założeniach miało być rozszerzeniem trybu oszczędzania energii, który pojawił się we wcześniejszej, piątej wersji Androida. Początkowo nie było wiadomo dokładnie, za co takiego będzie odpowiadał. Specjaliści z Google wyjaśnili natomiast, że jest to specjalna funkcja odpowiadająca za usypianie aplikacji podczas działania w trybie bezczynności. Gdy nie korzystamy z naszego smartfonu lub tabletu w sposób aktywny, programy działające w tle są automatycznie „wygaszane”, nie wybudzają niepotrzebnie procesora, co umożliwia znaczne oszczędności i wydłużenie czasu pracy. Oczywiście nie uratuje to nas przed spadkiem poziomu naładowania po grze lub używaniu wyświetlacza na wysokim poziomie jasności, ale biorąc pod uwagę zmienne użycie w ciągu dnia i tak daje dobre rezultaty.

Android Doze

Jak się jednak okazuje, funkcja ta wpływa na działanie innych mechanizmów systemowych. Jednym z nich jest menadżer urządzeń Androida, który odpowiada za zdalne lokalizowanie, wyszukiwanie i ewentualne wymazywanie urządzenia. Jego opcje znajdziemy w ustawieniach Google (na telefonie lub tablecie), domyślnie mechanizm łączy się z kontem Google i okresowo zapisuje lokalizację sprzętu. W razie zagubienia lub kradzieży możemy więc włączyć alarm dźwiękowy, zablokować sprzęt lub usunąć całą jego zawartość. Opcja ta jest dostępna już od dawna, ale niestety użytkownicy raportują, że wchodzi w konflikt z trybem Doze – w pewnych przypadkach menadżer nie ma informacji o lokalizacji sprzętu, bo jest uśpiony, w innych działa prawidłowo, ale za to sprzęt pożera więcej energii, bo nie przechodzi w odpowiednie uśpienie.

Nowy mechanizm nie jest idealny, zaawansowani użytkownicy wciąż mogą korzystać z np. Greenify.

Wiele wskazuje więc na to, że Google tworząc nowy tryb oszczędzania energii, nieco zapomniało o innych mechanizmach systemowych – użytkownicy mogą co prawda samodzielnie w ustawieniach sterować aplikacjami o tzw. wysokim priorytecie, które będą wyłączone z usypiania, ale to nie zawsze działa w sposób prawidłowy. Wciąż lepszym wyjściem jest więc stosowanie mechanizmów producentów, takich jak np. STAMINA na urządzeniach Sony, albo też dodatkowych aplikacji pokroju Greenify, który umożliwiają samodzielny wybór usypianych programów.

Źródło: Android Central
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Łukasz Tkacz
Liczba komentarzy: 18

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.