Prawdziwe powody problemów TSMC z 20 nanometrowym procesem

Premiera 20-nanometrowych kart graficznych od NVIDII wciąż stoi pod znakiem zapytania - z jednej strony docierają do nas informacje, że producent celuje w czwarty kwartał bieżącego roku, z drugiej zaś pojawiają się plotki o problemach z dostawcami i to właśnie o nich dzisiaj napiszemy. Twórca serii GeForce GTX podobnie jak konkurencyjne AMD nie posiada własnych fabryk wytwarzających rdzenie dla akceleratorów graficznych, więc musi korzystać z usług takich gigantów jak między innymi TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Company). Oczywiście tam gdzie do gry wchodzą relacje między dwoma dużymi partnerami mogą zdarzyć się pewne zgrzyty i problemy - tak właśnie jest w przypadku związku NVIDII z TSMC. Jeśli wierzyć doniesieniom, "Zieloni" zostali zmuszeni do przeprojektowania swojej architektury Maxwell przygotowanej początkowo z myślą o 20-nanometrowym procesie na obecny 28-nanometrowy proces.

Co jest tego powodem? Początkowo docierały do nas wieści, że chodzi przede wszystkim o słabe moce przerobowe w fabrykach TSMC i duże prawdopodobieństwo przeniesienia premiery na pierwszą połowę przyszłego roku - w sieci pojawiły się jednak jeszcze ciekawsze informacje, które tym razem wskazują na winowajcę całego zamieszania. Serwis VR-Zone opublikował mocno kontrowersyjne plotki, jakoby NVIDIA planowała przeniesienie części swojej produkcji do Intela, co byłoby opłacalne dla obydwu stron.

Wygląda na to, że TSMC pogrywa sobie z NVIDIĄ...

TSMC od zawsze miało problemy z wprowadzaniem nowych procesów technologicznych, więc obecna sytuacja nie powinna nikogo dziwić. Cóż, na razie wszystko jest tylko domysłami i plotkami, a oficjalne potwierdzenie czeka nas już niedługo w sklepach. Intel cały czas mówi o słabnącym udziale rynku pecetów i konieczności zmniejszania produkcji w wielu fabrykach - właśnie dlatego już niedługo kilka wielkich korporacji może mieć swoje linie produkcyjne u Intela.

NVIDIA jest uzależniona od dostaw rdzeni firm trzecich.

NVIDIA jak zwykle straci sporo pieniędzy na swojej nieustającej wojence z TSMC, jednak ta zależność działa oczywiście w obydwie strony - dostawca rdzeni może przejechać się na swojej ryzykownej strategii, o ile coś pójdzie nie tak. Nowe procesy technologiczne będą już sporym problemem dla każdego producenta, więc może nas czekać bardzo długa era 20-nanometrowych chipów i 14-nanometrowych procesorów. A może NVIDIA przechytrzy swojego partnera i sama zamówi swoje układy u Intela? Byłby to bardzo ciekawy scenariusz ;)

Źródło: VR-Zone