HTC wejdzie do świata składanych smartfonów. Zaskakujący patent
HTC nie jest już tą samą firmą, którą niegdyś było. Nie oznacza to jednak, że Tajwańczycy odpuścili sobie segment smartfonowy. Co to, to nie. Choć aktualnie producenta kojarzymy głównie z rozwiązaniami VR, co jakiś czas przypomina on o swoim istnieniu w branży urządzeń mobilnych. Całkiem udany model U20 zgodny ze standardem 5G oraz średniopółkowy Desire 20 Pro, który mieliśmy okazję testować, są tego dowodem. Firma ma aspiracje, aby jeszcze mocniej zaznaczyć swoją obecność w smartfonowym światku. Tak wynika z najnowszej dokumentacji patentowej, w której motywem przewodnim jest, a jakże, składany smartfon. Mimo że nie jest pewne, czy sprzęt faktycznie powstanie, warto przyjrzeć się koncepcji HTC.
HTC opatentowało własną wizję składanego smartfona, który mógłby zasilić portfolio produktowe producenta. Czy tego typu rozwiązanie ma sens?
Test HTC Desire 20 Pro - oto smartfon HTC na miarę naszych czasów
Patent został zgłoszony w 2019 roku, ale dokumentację opublikowano dopiero w sierpniu 2020 roku. Serwis Let's Go Digital dotarł do grafik patentowych, na których bazie redakcja stworzyła wizualizację. Projekt wydaje się dość interesujący i co ważne – nieprzekombinowany, czego nie można powiedzieć o odważnych zamysłach innych producentów. Jedno, co może zastanawiać w koncepcji HTC, to sposób składania urządzenia. Otóż zamykanie konstrukcji będzie odbywać się wierzchem (ekranem) na zewnątrz. Tak wynika z patentu, choć obstawiam, że finalnie sprzęt składałby się do środka.
CEO HTC poddaje się i odchodzi z firmy po niespełna roku pracy
Konstrukcja przypomina w pewnym stopniu Motorolę razr oraz Samsunga Galaxy Z Flip. Przynajmniej w kwestii formy. Całość jest natomiast bardziej kanciasta, a zawias chroniony jest z dwóch stron swoistym klipsem. W dokumentacji wspomina się o tym, że konstrukcji będzie można używać rozłożonej, złożonej oraz częściowo rozłożonej. Przyglądając się grafikom, nie można pominąć wyjątkowo wąskich ramek okalających ekran. Co prawda nie ujęto tutaj wcięcia ekranowego, ale pamiętajmy, że to tylko grafiki koncepcyjne. Końcowy produkt będzie w mniejszym lub większym stopniu od nich odbiegać.