Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta

Dominik Wiśniewski | 24-04-2022 14:00 |

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie BetaO tym, że wkrótce na dobre pożegnamy się z launcherem o nazwie Origin, media rozprawiają przynajmniej od jesieni 2020 roku. Wtedy to bowiem Electronic Arts ogłosiło, że Origin niebawem zostanie przechrzczony na EA Desktop App. Na przechrzczeniu miało się jednak nie skończyć. Nowa aplikacja miała bowiem także nieco inaczej wyglądać – w grę wchodziła wygodniejsza obsługa oraz większa funkcjonalność. Co ważne, nowa apka miała także zużywać mniej zasobów, a przez to płynniej działać (na co wielu w przypadku Origina przecież narzeka). Mamy wiosnę 2022 roku, a Origin nadal ma się dobrze (w sensie, nadal funkcjonuje), a EA App wciąż znajduje się w fazie Beta.

Autor: Dominik Wiśniewski

Czasami, gdy przeglądam różne gamingowe fora, natrafiam na ewidentnie niechętne względem nowego launchera EA komentarze. I to nawet jeszcze bardziej niechętne, niż w stosunku do samego Origina. Internauci wspominają między innymi o tym, że EA App nie wyświetla wciąż wszystkich gier z biblioteki, albo że po zalogowaniu się do swojego konta otrzymują komunikat o błędzie i muszą przeprosić się ze starym, dobrym Originem, ponieważ EA App nie ma najmniejszej chęci by jakkolwiek się uruchomić. Stwierdziłem więc, że oto chyba najwyższa pora, aby na własnej skórze przekonać się, czy EA App warte jest dziś grzechu.

Electronic Arts od dnia zapowiedzi platformy EA App obiecywało, że będzie ona szybsza, lżejsza, bardziej przejrzysta i generalnie przystępniejsza. Sprawdzamy, co z tych zapewnień sprawdziło się w niemal 2 lata od startu prac nad launcherem.

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

Poradnik GOG. Jak przenosić gry między dyskami i komputerami, aby nie musieć pobierać ich od nowa

Aby pobrać nową aplikację EA App (wcześniej EA Desktop), można to zrobić na dwa sposoby. Albo logując się w aplikacji Origin i przechodząc do zakładki 'Pobierz platformę EA App' (po lewej, górnej stronie interfejsu), albo pobierając instalator z oficjalnej strony dewelopera - klik. Plik instalacyjny waży tylko nieco ponad 1 MB, a dopiero jego uruchomienie rozpocznie pobieranie kluczowej zawartości. Na szczęście trwa to poniżej minuty, po której możemy wreszcie uruchomić EA App i zalogować się swoimi dotychczasowymi danymi Origin / Electronic Arts:

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

Po zalogowaniu się do launchera od razu zwróciłem uwagę na dwie rzeczy - EA App pozwala na import znajomych z platform takich jak Xbox, PlayStation oraz Steam. Na ten moment to raczej tylko bajer, który jednak (miejmy nadzieję) z czasem będzie dużo bardziej użyteczny. Poza tym nie jest też tak, że po zalogowaniu się np. danymi ze Steama, nasi znajomi od razu zostaną zaimportowani. Musimy ich bowiem o to poprosić, a oni muszą się na zaproszenie zgodzić. Drugą rzeczą, która szybko rzuciła mi się w oczy, to faktyczne ubytki w tytułach. O ile realnie posiadam na koncie 54 gry, to w EA App widnieje wyłącznie 36 tytułów. 

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

Z 54 gier w Origin...

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

... zrobiło się 36 w EA App Beta

Co więc "zjadło"? Zdaje się, że zwłaszcza te nowsze produkcje, choć nie tylko. Na liście w EA App nie ma chociażby Battlefielda 3, Battlefielda 2042, Bulletstorm, Burnout Paradise Ultimate, C&C Red Alert 2 i 3, Crysis 1-3, Dead Space, Dead Space 3, FIFA 12, Mass Efect 3 (oryginalny, nie remaster), Sim City czy The Sims 2. Oczywiście EA uspokaja, aby nie panikować. Na samym dole strony z naszą biblioteką gier widnieje bowiem informacja, że nowe tytuły wciąż dodawane są do wersji beta. Jest też dopisek "(...) nawet jeśli twoja gra nie jest dostępna, to wkrótce będzie. Poza tym wszystkie tytuły, których nie ma w becie, są wciąż dostępne do gry w Origin".

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

EA App podzielone jest na trzy główne zakładki: 'Strona główna' to w zasadzie aktualności...

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

... 'Przeglądaj' to klasyczny sklep, a 'Kolekcja' to już po prostu biblioteka naszych gier

Niestety w sieci nie istnieje oficjalna (ani nieoficjalna) lista gier, które są już wspierane przez EA App. Jedno jest jednak pewne – tak srogie ubytki w niemal dwa lata od startu platformy są dla mnie niewybaczalne i w zasadzie na ten moment przekreślają użyteczność platformy. Nie poprzestawajmy jednak na tym i sprawdźmy, czy już teraz aplikacja jest w stanie zapewnić nam przynajmniej mniejsze wykorzystanie podzespołów. I tak, sama tylko aplikacja Origin zużywa około 150 MB pamięci RAM, zaś EA App... 270 MB. Jeśli więc chodzi o zmianę w zasobożerności względem starszego launchera, to owszem, jest. Ale na niekorzyść tego nowego. Pozostaje mieć nadzieję, że póki co to jedynie wina Bety. Uruchommy jednak do tego jeszcze jakąś grę.

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

Po lewej zasoby wykorzystywane przez platformę Origin, po prawej przez EA App

Po odpaleniu gry Mass Effect: Andromeda, po raz kolejny to nowa aplikacja (EA App) zaserwowała nam gorsze wyniki. Oczywiście dość marginalnie gorsze, jednak nie wygląda to szczególnie fajnie w momencie, gdy nowa aplikacja została powołana "do życia" między innymi po to, aby być zdecydowanie dużo mniej zasobożerną. Poza tym nie odnotowałem też żadnego przyspieszenie w uruchamianiu i wczytywaniu się gry czy w przechodzeniu między oknami. Ba, wydaje mi się, że Andromeda wczytywała się nawet nieco szybciej na Originie, ale mogła to być kwestia jednorazowego przypadku. I znów - być może to kwestia dopracowania, doszlifowania optymalizacji wybranych tytułów pod nową platformę (nakładkę w grze)... Bądź co bądź na ten moment wygląda to mocno "tak se".

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

Po lewej zasoby wykorzystywane przez grę na platformie Origin, po prawej na EA App

O nowej aplikacji można napisać jeszcze chociażby to, że faktycznie sprawia ona wrażenie płynniejszej (ale jest to - zdaje się - kwestia innych animacji). Jakby nie było, ostatecznie korzysta się z niej jednak przyjemniej. Kolorystyka i estetyka także prezentuje się w mojej opinii lepiej, niż w przypadku Originu. EA App, identycznie zresztą jak Origin, już teraz oferuje podgląd na osiągnięcia oraz na czas spędzony w danej grze. Choć zauważyłem, że o ile osiągnięcia zostały poprawnie zaimportowane, to czas gry został przy każdym tytule wyzerowany i nalicza się od nowa. Miejmy nadzieję, że zostanie to poprawione w kolejnych wersjach. Pocieszające jest też to, że aby korzystać z EA App nie trzeba usuwać Origina. Nie trzeba też po raz drugi pobierać gier. 

Czy warto już przejść z Origin na launcher EA App? Sprawdzamy, co potrafi nowa platforma z fazie Beta [nc1]

EA kombinuje też z nowymi opcjami dotyczącymi czasu gry oraz wydatków na gry

No dobrze, ale co jeszcze Electronic Arts planuje z tej apki "wystrugać"? W oficjalnej notce dewelopera czytamy, że docelowo mamy otrzymać szybsze pobieranie i szybsze aktualizacje gier (póki co przyspieszenia nie zauważyłem) oraz możliwość monitorowania czasu spędzonego w grach (nowe funkcje: Mój czas gry oraz Czas gry w Rodzinie - screen powyżej). Nie mam jednak pewności, czy zmiany te okażą się jakimiś game changerami. Zwłaszcza że Elektronicy pracując nad EA App od tak wielu miesięcy, a dodatkowo tak mało skutecznie, niespecjalnie dają mi nadzieję na launcher przez duże L. Tym bardziej nie dziwią najnowsze doniesienia o tym, że EA pójdzie w ślad Bethesdy i całkowicie przeniesie się na Steam. Zwłaszcza że EA Play już tam jest. Nadzieja na rozwój EA App spada dodatkowo w momencie, gdy zapoznamy się z mapą rozwoju aplikacji (roadmap), opublikowaną pod tym linkiem. Prawda, że EA ma z nową platformą ręce pełne roboty?... Jak tak dalej pójdzie, to w pełni funkcjonalne EA App pojawi się za 5 lat.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 40

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.