Creative Sound Blaster - Historia kart dźwiękowych. Kiedyś to było...
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Pierwsze kroki Creative Technology na rynku
- 2 - Początek serii kart dźwiękowych Sound Blaster
- 3 - Sound Blaster Pro, czyli konkurencja kontratakuje
- 4 - Trzecia generacja kontra Gravis UltraSound
- 5 - Gravis zmienia oblicze Sound Blasterów
- 6 - Eksplozja dźwięku 3D, Sound Blaster Live! i nowy rywal
- 7 - Sound Blaster Audigy, czyli odcinanie kuponów
- 8 - Sound Blaster Audigy 2, Audigy 2 ZS i wejście do notebooków
- 9 - Sound Blaster Audigy 4 - ostatnie karty serii Audigy
- 10 - Sound Blaster X-Fi wchodzi na rynek z dużą pompą
- 11 - Sound Blaster X-Fi - bolesne starcie z rzeczywistością
- 12 - Creative Technology po serii X-Fi
Gravis zmienia oblicze Sound Blasterów
Karty Gravis UltraSound co prawda nie były w stanie zbić Sound Blasterów 16 z pozycji liderów na rynku, ale mocno namieszały swoimi możliwościami, z których chętnie zaczęli korzystać domorośli (choć nie tylko) muzycy. Creative miało już umocnioną pozycję na rynku typowo konsumenckim, w sektorze multimedialnym. Gravis stawał się jednak marką rozpoznawalną, gdyż był chwalony za syntezę MIDI Wavetable i bardzo dobrą jakość dźwięku. W niedużym stopniu, ale jednak, przekładało się to na popyt ze strony zwykłych konsumentów. Trzeba było więc reagować i w 1993 roku Creative Technology przejęło amerykańską firmę E-MU Systems, która od 1971 roku zajmowała się syntezą MIDI, interfejsami audio oraz produkcją i sprzedażą klawiatur MIDI. Przejęcie wynikało z tego, że Creative Technology chciało kontynuować sprzedaż kart Sound Blaster 16, skupiając się teraz na bardziej profesjonalnych rozwiązaniach. Czwarta generacja Sound Blasterów zadebiutowała w marcu 1994 roku.
Ekipy Creative Technology i E-MU stworzyły kartę Sound Blaster AWE32 (Advanced Wave Effects 32), która w dużej mierze była połączeniem ulepszonego Sound Blastera 16 i modułu Wave Blaster II na jednym laminacie. Dodatkowo na karcie pojawiły się dwa rodzaje pamięci - ROM oraz RAM o pojemności od 0,5 do 1 MB. Przeznaczenie pamięci RAM było identyczne jak w kartach serii Gravis UltraSound - przechowywanie próbek dźwięków dla syntezy Wavetable. Najdroższe wersje kart Sound Blaster AWE32 wyposażone były w sloty dla pamięci typu SIMM, które po pełnym obsadzeniu mogły dać łącznie pamięć RAM o pojemności aż 28 MB. Pierwsze karty Sound Blaster czwartej generacji porzucały kompatybilność z najstarszymi modelami, sięgając nie dalej niż standard Sound Blaster 2.0. Tym razem przetwornik analogowo-cyfrowy nie był tak ograniczony jak w SB 16 i mógł już rejestrować dźwięk w rozdzielczości 16 bitów. We wszystkich modelach Sound Blaster AWE32 i 32, piętą achillesową był analogowy tor dźwięku, który pozostał bez większych zmian względem kart Sound Blaster 16. Przez to jakość dźwięku na wyjściach analogowych była raczej średnia, zwłaszcza na tle chociażby Gravisów.
W czerwcu 1996 roku firma Creative wprowadziła na rynek karty Sound Blaster 32. Zastosowano na nich te same układy co w Sound Blasterach 16 ViBRA (OEM) i były pozbawione pamięci RAM, złącza Wave Blaster, czy slotu dla układu CSP. Był to najtańszy model czwartej generacji, w którym zachowano możliwości syntezy Wavetable z modelu AWE32, a także sloty pamięci SIMM, choć nie we wszystkich wersjach. Skąd ta segmentacja po stronie Creative'a? To skutek wpływu na rynek ze strony kart Gravis UltraSound. W 1995 roku (rok przed SB 32) firma Gravis powiększyła ofertę o stosunkowo niedrogie karty UltraSound PnP i PnP Pro z układami AMD InterWave. Dodatkowo Gravis licencjonował swoje rozwiązania innym firmom. AMD InterWave był najpopularniejszym. Pojawił się m.in. na kartach (klonach Gravisów) STB Systems Soundrage 32, Philips PCA761AQ, Compaq Ultra-Sound 32 i innych.
Pod koniec 1996 roku firma Creative Technology uderza z ostatnim modelem czwartej generacji. Na rynek w listopadzie wchodzą karty Sound Blaster AWE64, w których znacząco zwiększono integrację poszczególnych elementów, co dało zauważalnie mniejszy laminat. Ulepszono też syntezę MIDI i wprowadzono wreszcie zmiany w analogowym torze dźwięku, dzięki czemu karty Sound Blaster AWE64 (przede wszystkim wersja Gold) nie szumiały już tak, jak poprzedniczki. W syntezie MIDI liczbę głosów podwojono (do sześćdziesięciu czterech), ale tu warto podkreślić to, że dodana połowa nie była generowana sprzętowo, a przez CPU. Ostatecznie więc karty AWE64 spokojnie można było uznać za AWE32 2.0. Ważną zmianą w AWE64 było pozbycie się uniwersalnych slotów SIMM. Firma Creative zamiast nich w najnowszych kartach zastosowała autorskie złącza i sama sprzedawała moduły pamięci. Kolejną rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę jest to, że wśród paru wersji kart Sound Blaster AWE64 były pierwsze Sound Blastery z interfejsem PCI. Wszystkie dotychczasowe korzystały 8- i później 16-bitowych interfejsów ISA. W przypadku AWE64 PCI nowy interfejs był jednak dość problematyczny, gdyż odcinał kompatybilność ze starszymi grami dla systemu MS-DOS. Creative chcąc wyjść z sytuacji stworzyło specjalny slot SB-Link, dzięki któremu karta w slocie PCI mogła być poprawnie rozpoznawana w grach DOS-owych. Na szczęście dla Creative'a w użytku był już Windows 95 i choć DOS jeszcze nie umarł, to jednak twórcy gier pomalutku zaczęli od niego odchodzić. Pozostałe karty czwartej generacji wciąż korzystały z ISA, więc problem kompatybilności wersji PCI był marginalny.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- …
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Pierwsze kroki Creative Technology na rynku
- 2 - Początek serii kart dźwiękowych Sound Blaster
- 3 - Sound Blaster Pro, czyli konkurencja kontratakuje
- 4 - Trzecia generacja kontra Gravis UltraSound
- 5 - Gravis zmienia oblicze Sound Blasterów
- 6 - Eksplozja dźwięku 3D, Sound Blaster Live! i nowy rywal
- 7 - Sound Blaster Audigy, czyli odcinanie kuponów
- 8 - Sound Blaster Audigy 2, Audigy 2 ZS i wejście do notebooków
- 9 - Sound Blaster Audigy 4 - ostatnie karty serii Audigy
- 10 - Sound Blaster X-Fi wchodzi na rynek z dużą pompą
- 11 - Sound Blaster X-Fi - bolesne starcie z rzeczywistością
- 12 - Creative Technology po serii X-Fi