Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Genius SW-HF 5.1 5100

wistler | 11-05-2009 20:40 |

Jako, że Wy – drodzy czytelnicy PurePC - jesteście dla nas najważniejsi, mamy dla Was kolejną, miejmy nadzieję, miłą niespodziankę. Aby zachęcić Was do wzięcia udziału w konkursie (jeśli jeszcze tego przypadkiem nie zrobiliście) lub podsycić oczekiwania na rozlosowanie nagród, przygotowaliśmy dla Was recenzję głośników Genius HW-SF 5.1 5100, które zupełnie nieprzypadkowo możecie wygrać w aktualnie trwającym konkursie na naszych łamach. Zestaw ten jest bezpośrednim następcą SW-HF 5.1 6000, który z kolei „zastąpił” model SW-HF 5.1 5005. Z ostatnim z nich miałem okazję się zapoznać, także w tekście znajdziecie kilka informacji na temat porównania do pierwowzoru. Ale żeby nie przetrzymywać Was dłużej w niepewności, przejdźmy teraz do oględzin.

Autor: wistler - Wojciech Patelka

Karton ważący niespełna 20kg mierzył dokładnie 39 x 61 x 42cm (głębokość x szerokość x wysokość). Natychmiast zabraliśmy się do obnażenia rzeczonego produktu. Najpierw z pudła wyłonił się komplet okablowania, w którego skład wchodziły:

Kable głośnikowe:

  • 3x 2 m,
  • 2x 6 m.

Kable sygnałowe (input):

  • 3x 2RCA -> 2RCA,
  • 1x 3,5 mm mini-jack -> 2x RCA.

W zestawie zabrakło przejściówki 2RCA -> 3,5mm mini-jack (trzy sztuki), które będziemy musieli dokupić w przypadku próby podłączenia pod kartę dźwiękową 5.1 naszego peceta. Dalej naszym oczom ukazały się kolejno instrukcja obsługi (w kilkunastu językach, w tym w polskim) ze schematami głośników, ich podłączenia oraz opisu pilota i wyświetlacza LCD. Dalej znajdował się pilot z dwoma bateriami AAA oraz same głośniki. Znalazły się tutaj więc:
 

  • Subwoofer,
  • Głośnik centralny,
  • Dwa głośniki frontowe (przednie),
  • Dwa głośniki tylnie.

Poza brakiem przejściówki otrzymujemy taki sam zestaw akcesoriów, jak w przypadku głośników 5005. Teraz pokrótce opiszemy każdą kolumnę z osobna. Podobnie jak w poprzednich zestawach, obudowy kolumn wykonane zostały z twardych płyt drewnopochodnych MDF. Każdą kolumnę możemy pozbawić maskownicy, wyciągając ją po prostu z gumowych kołków. Trochę siły należy przy tym użyć. Same maskownice do zbyt wytrzymałych nie należą, ale nie taka jest ich rola. Najważniejsze jest to, że ładnie się prezentują i same nie odpadają.

Głośnik centralny mierzy 33 x 12,5 x 11,5cm (szerokość x wysokość x głębokość). Jest on więc mniejszy, niż w przypadku zestawu 5005 (33,2x16,3x15,3cm). Za reprodukcję dźwięku odpowiadać będą dwie czterocalowe membrany o rezystancji 4 Ohm oraz 1” tweeter o dwukrotnie większym oporze. Sytuacja wygląda więc identycznie, jak w pierwowzorze.

Przednie oraz tylne kolumny są identyczne, te drugie posiadają jedynie blaszkę do montażu na ścianie / stojaku. Wymiary wynoszą odpowiednio 13 x 22 x 12,5 cm (5005 – front: 14x23,3x16,3 cm, a tylne: 12x21,3x13,8 cm). Każdą wyposażono – podobnie jak głośnik centralny – w 4” membranę dla tonów średnich oraz 1” tweeter dla tonów wysokich. Sytuacja jest więc nieco inna, niż w pierwszym zestawie. Przednie kolumienki są nieco mniejsze, lecz posiadają identyczne rozmiary głośników. Zyskał natomiast tył, bowiem w 5005 znajdowały się membrany 3”.

Przejdźmy do naszego kolosa, czyli subwoofera. Skrzynia mierząca 20 x 42 x 32cm (szerokość x wysokość x głębokość) waży nieco ponad 10kg. W starciu z 5005 wypada delikatnie słabiej, bowiem ma ciut mniejsze wymiary (22x42,4x33,2 cm), waga pozostaje taka sama. Zacznijmy od frontu. Pierwszą zmianą jest zaimplementowanie wyświetlacza LCD. Informować będzie nas on o wszelkich ustawieniach całego zestawu, zaczynając od ogólnego poziomu głośności, na ustawieniach equalizera kończąc. Tak, tak – zestaw 5100 wyposażono w equalizer. Do dyspozycji mamy sześć pozycji, mianowicie live, classic, hall, pop, disco i off. Jest to nowość, która niejednemu przypadnie do gustu.

Sam wyświetlacz wypada nieco lepiej, niż w przypadku zestawu 6000. Ekran nie posiada już niebieskiego podświetlenia. Zastosowano czerwono-czarny duet, który sprawuje się o niebo lepiej niż poprzednik. Monochromatyczny ekranik jest dość sporych rozmiarów, choć jego efektywna część stanowi na oko 1/3 powierzchni. Co uderza najbardziej – nawet po wyłączeniu i przejściu w tryb stand-by, ekran pozostaje uaktywniony pokazując dumnie cztery poziome kreski. Włączony zostaje ponadto pionowy pasek, który nie wiadomo skąd się wziął. Świeci się przez cały czas – delikatna, niebieska poświata towarzyszyć nam będzie do momentu, kiedy nie odłączymy zasilania. Obydwie rzeczy aż tak bardzo nie rażą, idzie się do nich przyzwyczaić. Nie jest to więc bardzo irytujące, choć inżynierzy Geniusa mogliby wykazać trochę więcej kreatywności i pomyślunku. Miejmy nadzieję, iż w kolejnych zestawach 5.1 (i nie tylko) unikną takowych rozwiązań.

Frontowa część to miejsce dla czterech przycisków oraz pokrętła głośności. Mamy przyciski Standby, AUX/5.1, Channel oraz EQ. Ich przeznaczenia tłumaczyć chyba nie trzeba. Parę słów powiemy tylko o przycisku trzecim, tj. Channel. Zestaw pozwala na regulację siły głosu poszczególnych kanałów, a mianowicie kolumn frontowcyh (F na wyświetlaczu), tylnych (A), głośnika centralnego (C) oraz poziomu basów (S). Podczas użytkowania na ekranie widnieje literka U, oznaczająca ogólny poziom głośności – zakres 0 – 79. Pozostałe kanały pracują przy poziomach od 0 do 15.

Będąc przy ekranie – umieszczono tu również odbiornik fal podczerwonych. Komu to nic nie mówi, wyjaśniam – pilot komunikuje się za pomocą tychże fal. Co do pokrętła głośności – sprawuje się ono w jak najlepszym porządku, sygnalizując każdy ruch delikatnym prutaniem (takie pr, pr, pr). Słów kilka o pilocie – nie jest on jakoś specjalnie piękny i ładny. Swoje zadania spełnia jednak w stu procentach. Mamy na nim wszelkie funkcje (plus efekt Surround, którego brakuje na subwooferze). Co najciekawsze, komunikacja odbywać się może z dość dużej odległości – 5-6m w linii prostej nie stanowi żadnego problemu.

Przejdźmy do tylnej części subwoofera. Podobnie jak w przypadku zestawu 5005, mamy tu do czynienia z niemal identycznym wyglądem. Sporych rozmiarów radiator tutaj jest trochę mniejszy, ze względu na otwór Bass-Reflex, o którym szerzej napiszemy za chwilę. Radiator przez większość czasu pracy pozostaje delikatnie ciepły, więc nie ma potrzeby zamartwiania się o temperaturę w środku.

 

Zamiast podziału na TV, Game i CD/MP3 (5005), mamy tu jedno wejście AUX (2RCA -. 3.5mm mini-jack). Podłączymy w ten sposób dwukanałowe źródło dźwięku. Jak zapewnia producent, zestaw „przełoży”, tj. przekonwertuje sygnał stereo na dźwięk sześciokanałowy. Nam się to jednak nie udało – funkcjonowały jedynie satelity przednie i subwoofer. Możliwe, że zostało to spowodowane wcześniejszą wersją naszych głośników, o czym powiemy szerzej już za chwilę, może dwie. Z tyłu znajdziemy ponadto wyjścia dla każdej satelity oraz wejścia RCA na każdy kanał dla dźwięku 5.1. Na samym dole odnajdziemy włącznik.

Dziesięciokilogramowy klocek jest więc nie tylko generatorem tonów jakże uwielbianych przez sąsiadów i współlokatorów. Nie jest to tylko subwoofer, lecz zarazem wzmacniacz z adapterem sieciowym. Takie All-in-one, za wyłączeniem satelit. Nie napisaliśmy jeszcze nic o samym subwooferze, jako głośniku, także nadrabiamy czym prędzej zaległości. Zacznijmy od budowy.

Subwoofer w zestawie 5005 oparty był o zamkniętą obudowę dolnoprzepustową. Głośnik znajdował się w wytłumionej komorze wewnętrznej, co owocowało większą punktowością, dokładnością i sprężystością basu.
Subwoofer w zestawie 5100 zbudowany jest zupełnie inaczej. Wykorzystuje on dobrodziejstwa technologii Bass-Reflex, tzw. kolumny głośnikowej otwartej. Mamy więc umieszczoną z boku, 6.5” membranę tonów niskich. Komora wentylowana jest przez profilowaną rurę umieszczoną z tyłu skrzynki. Tunel zakończony jest siateczką, co ma zapewne ograniczyć ruch kurzu. Najważniejszym założeniem tego rozwiązania jest jednak coś innego. Siateczka ma za zadanie ograniczyć prędkość ruchów powietrza, co ma poskutkować ograniczeniem świszczenia i furczenia.

Dodajmy jeszcze jedną rzecz – klocek umieszczony jest na czterech nóżkach, które mają zniwelować rezonans, który mógłby przejść dalej.

 

Suma sumarum - zestaw powinien więc osiągnąć większą sprawność w zakresie tonów niskich oraz moc niż 5005. Teoretyczną część mamy już niemal za sobą. Z suchych faktów pozostaje nam przedstawić moc zestawu. Producent deklaruje poziom 170W mocy efektywnej (RMS). 80W przypada na głośnik niskotonowy, 30 na głośnik centralny oraz po 15W na pozostałe kolumienki. Robi wrażenie, prawda? Na koniec dodamy mini-specyfikację techniczną. Mianowicie – podamy pasmo przenoszenia oraz odstęp sygnału od szumu. Wartości te wynoszą odpowiednio 20Hz - 20kHz oraz 75dB.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.