AMD planuje wypuszczenie kart graficznych Radeon RX 560D
Jako pierwsze ofiarami kopania kryptowalut padły układy Radeon RX 570 oraz RX 580, następnie zaczęto skupować używane odpowiedniki z poprzedniej generacji RX 400. Długo nie trzeba było czekać, by do odstrzału poszły również produkty konkurencji - wszystkie ze średniego i wysokiego segmentu. Aktualnie w sklepach pozostały albo karty graficznego AMD Radeon RX 460, RX 560 lub NVIDIA GTX 1050, albo niedobitki wymieniane wcześniej, acz z mocno zawyżonymi cenami. Wygląda jednak na to, że Czerwoni planują dorzucenie na rynek kolejnego wariantu nowych Polarisów, który będzie nosić oznaczenie Radeon RX 560D. Jest tylko jeden problem - to będzie dobrze nam już znana od dawna karta pod inną nazwą.
AMD Radeon RX 560D trafi prawdopodobnie tylko na rynek chiński. Wskazuje na to historia poprzednich modeli, które również posiadały "D" w nazwie.
Jak donosi chiński portal MyDrivers, a co wyłapało VideoCardz, Advanced Micro Devices planuje wypuszczenie "nowej" karty graficznej. Układ ten będzie wchodził jeszcze w skład aktualnej oferty Czerwonych, czyli rodzinę Polarisów i nie ma nic wspólnego z Vegą. Mowa o modelu z oznaczeniem Radeon RX 560D, który będzie tak naprawdę dobrze już nam znanym RX 460. Producent planuje tylko zmianę BIOSu, niestety dokładne zegary nie zostały zdradzone. Co to oznacza? W dużym skrócie RX 560D identycznie do zablokowanych RX 460 będzie dysponował tylko 896 jednostkami cieniującymi, 56 teksturującymi oraz 16 renderującymi. Warto tutaj przypomnieć, że RX 560 posiada nieco więcej, bo 1024 jednostki cieniujące. Co prawda Chińczycy wspominają o dwukrotnie mniejszym zużyciu mocy, ale jest to mocno wątpliwe...
Test AMD Radeon RX 460 - Premiera najtańszego Polarisa
Jeśli głowicie się w takim razie po co AMD mogło zdecydować się na taki krok to odpowiedź jest bardzo prosta. Wystarczy przywołać sytuację z czwartego kwartału ubiegłego roku z układem AMD Radeon RX 470D. I tym razem karta graficzna trafi prawdopodobnie tylko na rynek chiński, a jej głównym odbiorcą będą kafejki z grami oraz mało wymagający gracze gier MOBA, azjatyckich MMORPG czy różnych strategii online. Premiera "nowej" propozycji od Czerwonych nastąpi jeszcze w tym miesiącu, zgodnie z zapewnieniami swoje modele przedstawią wszyscy więksi partnerzy producenta. Dla nas pozostanie jednak tylko wartą wspomnienia ciekawostką.