Samsung Galaxy S24 - smartfony mają otrzymać więcej RAM-u i lepsze wyświetlacze AMOLED. Może jednak nie będzie tak źle?
Jak wiemy, chipy Exynos niemal na pewno powrócą na pokład flagowych smartfonów Samsung z serii Galaxy S. Czy to zła wiadomość? Cóż, jest jeszcze za wcześnie by oceniać, jednak faktem jest, że dotychczasowe autorskie jednostki od południowokoreańskiego giganta prawie zawsze były mniej wydajne, gorętsze i bardziej energożerne od konkurencyjnych jednostek Snapdragon. Nie spodziewamy się zatem rewelacji pod tym względem, ale na szczęście producent może nam zaoferować wiele dobrego w zamian.
Smartfony Samsunga z serii Galaxy S24 zapowiadają się coraz bardziej interesująco. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko liczyć, by Exynos 2400 nie odbiegał znacząco od nadchodzącego Snapdragona 8 Gen 3.
Test smartfona Samsung Galaxy Z Flip5 - składak, którego będziesz chciał sprawdzić samemu. Nic, tylko czekać na promocje!
Jeśli zapomnimy na chwilę o Exynosie w Galaxy S24, to szybko okaże się, że smartfony zapowiadają się niezwykle obiecująco. Do tej pory sporo mówiło się o tytanowych obudowach, nieco większych i szybciej ładujących się bateriach, a także ulepszonych aparatach fotograficznych, natomiast teraz okazuje się, że Samsung szykuje również kolejne ulepszenia. Według nowego raportu Chosun Media, Samsung wyposaży podstawowe warianty Galaxy S24, Galaxy S24+ i Galaxy S24 Ultra w 12 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci na dane. Dzięki temu urządzenia z miejsca staną się znacznie bardziej przyszłościowe. Gigant porzuci więc na dobre nie tylko 8 GB RAM, ale także skromne, 128-gigabajtowe wersje pamięciowe UFS 3.1. Co więcej, mówi się, że absolutnie czołowy wariant S24 Ultra ma otrzymać 16 GB RAM i 1 TB pamięci wewnętrznej.
Test smartfona Samsung Galaxy S23 Ultra - potwornie wydajny akumulator, przyjemnie niskie temperatury i ceny dla burżujów
Napływają też pozytywne doniesienia ws. wyświetlaczy dla nadchodzących Galaktyk. Wszystkie modele mają otrzymać ekrany AMOLED 13. generacji, które oznaczone są jako M13. Panele te podobno są cieńsze i bardziej energooszczędne od poprzednich, a przy tym mają oferować lepszą jakość obrazu i płynne odświeżanie do 120 Hz. Możliwe zatem, że stosując autorski chip Exynos 2400 Samsung będzie chciał zrekompensować koszty produkcji nowych modeli. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko liczyć, by procesor nie odbiegał znacząco od nadchodzącego Snapdragona 8 Gen 3. No i przydałoby się także, by ostateczne ceny smartfonów jednak nie okazały się wyższe...