Zwiększona ilość malware na Linuksie i macOS w 2016 roku
Windows jest najpopularniejszym systemem operacyjnym na laptopach i komputerach stacjonarnych, a co za tym idzie, to właśnie na niego pojawia się najwięcej wszelkiego rodzaju wirusów i złośliwego oprogramowania. Do niedawna, duża część użytkowników uważała, że Linux i macOS należą do bezpiecznych OSów, a to właśnie użytkownicy "okienek" powinni obawiać się coraz bardziej o utratę swoich danych. Niedawna historia z głośnym malware Petya, które zaatakowało w głównej mierze komputery w Rosji i na Ukrainie wydaje się to potwierdzać. Fakt, że na Linuxa i macOS powstaje mniej złośliwego oprogramowania wcale nie oznacza jednak, że systemy te należą do całkowicie bezpiecznych. Jak się właśnie okazuje, właściciele sprzętu z tymi OSami wcale nie powinni spać bezpiecznie.
Do niedawna, Linux i MacOS uchodziły za bezpieczne systemy, ale AV-Test stara się udowodnić, że z roku na rok teza ta staje się coraz mniej prawdziwa.
Grupa AV-Test opublikowała najnowszą wersję corocznego raportu skoncentrowanego na cyberprzestępczości. Wynika z niego, że znacząco spadła ilość zagrożeń, które w jakikolwiek sposób mogą wyrządzić szkody na komputerach z zainstalowanym systemem Windows. Nie oznacza to oczywiście od razu, że użytkownicy mogą przestać dbać o bezpieczeństwo swoich danych. Jednak zastanówmy się, co jest najbardziej znaczącym czynnikiem takiego obrotu spraw? Chciałoby się na pierwszym miejscu powiedzieć, że jest to głównie zasługa Microsoftu, który od kilku lat dzielnie stara się walczyć z twórcami złośliwego oprogramowania, niestety z niezbyt dobrym skutkiem. Powodem, dla którego na "Okienkach" pojawia się mniejsza ilość wirusów i innych zagrożeń wynika z faktu, że na popularności zyskują coraz bardziej inne systemy operacyjne takie jak Android (który de facto jest teraz najbardziej popularnym OSem, chociaż to nie powinno nikogo zdziwić) czy też Linux i macOS. Wraz ze wzrostem popularności konkurencyjnych platform operacyjnych, rośnie zainteresowanie nimi przez cyberprzestępców. Jak podaje opublikowany przez AV-Test raport, efektem tego jest wzrost o aż 370 proc. w liczebności złośliwego oprogramowania na system macOS, co przekłada się na aż 3033 rodzaje nowego malware’u na system operacyjny Apple’a. Jeśli zaś chodzi o Linuksa, który coraz częściej jest spotykany nie tylko na komputerach serwerowych i ruterach, wzrost liczby nowych zagrożeń wynosi ponad 300 procent.
Złośliwy ransomware WannaCry zbiera żniwo na całym świecie
W tym samym raporcie czytamy również, że ransomware był najmniej licznym zagrożeniem w 2016 roku i na początku 2017, ale szkody przez niego wyrządzane są przeogromne. Niech świadczy o tym sam fakt, że powoduje on szyfrowanie naszych danych i żąda zapłaty okupu za ich odszyfrowanie. Jeśli ktoś nie wie jak bardzo jest to bolesne, niech zapyta osoby, które doświadczyły ataku niedawnych antybohaterów w świecie IT - WannaCry i Petya. Z informacji znajdujących się w raporcie AV-Test wynika, że w ciągu każdego kwartału wysyłanych jest co najmniej ponad miliard maili, które zawierają ransomware. Najbardziej oczywistym wnioskiem z tego badanie wydaje się to, że im popularniejszy system, tym mniej bezpieczny. Jednak należy również pamiętać o tym, że niezależnie od tego, jakiej platformy operacyjnej używasz, trzeba dbać o jej bezpieczeństwo.
Ransomware Petya atakuje! Sparaliżowane pół Europy
Powiązane publikacje

Duolingo stawia na AI. Chodzi o automatyzację procesów, a także redukcję kontraktorów w edukacyjnej rewolucji
22
Microsoft Recall oraz Click to Do trafiły do zapoznawczej aktualizacji Windowsa 11 dla komputerów Copilot+ AI
17
Dystrybucja OpenMandriva Lx 6.0 Rock już dostępna. Stabilna odsłona z KDE Plasma 6, która oferuje jądro Linux 6.15
28
Windows 11 - kwietniowe aktualizacje systemu i zabezpieczeń powodują błędy BSOD, a także problemy z logowaniem
78