ZOTAC RTX 3070 Twin Edge OC White Edition - małe, białe Ampere

Choć z wiadomych przyczyn ten rok nie zapisze się najlepiej na kartach historii, to trzeba przyznać, że jeśli chodzi o nowinki technologiczne to w zupełności nie ma na co narzekać, bo ciekawych premier zdecydowanie nie brakuje. W końcu zadebiutowały konsole nowej generacji, procesory AMD Ryzen 5000 w końcu zostawiające w tyle Intela, bardzo wydajne karty graficzne GeForce RTX 3000 czy Radeon RX 6000... Szkoda tylko, że jest tak ogromny problem z otrzymaniem wszystkich tych nowości. Mimo tego, że dziwnie jest pisać o rzeczach praktycznie niedostępnych, z redaktorskiego obowiązku nie sposób nie wspomnieć o szczególnie ciekawym nowym wariancie układu RTX 3070, który mocno wyróżnia się na tle często nudnych wizualnie konkurentów.

Co nie dziwne, ZOTAC nie potwierdził cen ani terminów dostępności Twin Edge'a White Edition. Pozostaje tylko cierpliwie czekać, aż ten koszmar z dostępnością w końcu się skończy...

ZOTAC RTX 3070 Twin Edge OC - Mała karta graficzna Ampere

Już jakiś czas temu opisywaliśmy na naszych łamach kartę ZOTAC GeForce RTX 3070 Twin Edge, jednak okazuje się, że producent miał w zanadrzu jej specjalną, białą edycję. Model White Edition (ZT-A30700J-10P) cechuje się białą osłoną, białym backplate oraz białymi wentylatorami, lecz pod względem specyfikacji niestety nie różni się niczym od standardowej wersji układu Twin Edge. Ta firmowo podkręcona karta cechuje się taktowaniem Boost na poziomie 1755 MHz, a więc mówimy o 30 Hz szybszym zegarze względem niepodkręconego modelu.

NVIDIA GeForce RTX 3060 Ti o 13% słabsza od GeForce RTX 3070

Karta graficzna posiada dwa złącza zasilające 8-pin, a na śledziu znajdują się trzy porty DisplayPort, a także jeden HDMI. Wielka szkoda, że producent nie zdecydował się na zastosowanie białej płytki PCB - wtedy cała konstrukcja wyglądałaby spójnie, jak chociażby niedawno opisywany przez nas układ firmy Yeston. Co nie dziwne, ZOTAC nie potwierdził cen ani terminów dostępności Twin Edge'a White Edition. Pozostaje więc tylko cierpliwie czekać, aż ten koszmar się skończy...