Znani producenci kondensatorów ukarani za zmowę cenową
Jako konsumenci widzimy w sklepach całe zatrzęsienie dostępnych marek, praktycznie niezależnie od podzespołu jakiego akurat szukamy. Prawda jednak jest jak zwykle brutalniejsza, a technologicznym światem rządzi ścisła grupa korporacyjnych gigantów. Czy to skupiająca mniejsze firmy, czy też produkująca półprodukty dla połowy rynku. Nic więc dziwnego, że szukają oni co i rusz kolejnych okazji do pomnożenia milionowych zysków, a jednym ze sposobów jest stara, "dobra" zmowa cenowa. Komisja Europejska ukarała za nią właśnie szereg znanych japońskich producentów, którzy dopuścili się takich działań w latach 1998 - 2012. Tym samym podnosząc ceny niemal całej dostępnej na rynku elektroniki użytkowej.
Najwyższa kara w wysokości ponad 97 milionów euro nałożona została na Nippon Chemi-Con, zaś łączna pula sięga prawie 254 milionów euro.
Qualcomm ukarany na 997 mln euro przez Komisję Europejską
Jak przeczytać możemy w oficjalnej notce prasowej Komisji Europejskiej, w ostatnich dniach ukarano firmy takie jak Elna, Hitachi Chemical, Holy Stone, Matsuo, NEC Tokin, Nichicon, Nippon Chemi-Con i Rubycon. Wszystkie z nich to najwięksi na świecie producenci kondensatorów tantalowych i aluminiowo elektrolicznych, którzy dopuścili się zmowy cenowej w latach 1998 - 2012. W śledztwie brało udział jeszcze Sanyo (i macierzysta korporacja Panasonic), którzy otrzymali jednak całkowity immunitet za zgłoszenie procederu do KE i dostarczenie odpowiednich dowodów. Dodatkowo kary finansowe zostały obniżone o 15% - 35% kilku innym podmiotom za przyznanie się do winy i ścisłą współpracę z Komisją Europejską.
Komisja Europejska zasądza karę za zmowę cenową firm
Najwyższa kara w wysokości 97 921 000 euro (ponad 413 milionów złotych) nałożona została na Nippon Chemi-Con, zaś łączna pula sięga astronomicznych 253 935 000 euro. Kwoty oparte zostały na przychodach danych podmiotów w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Trudno było tutaj mówić o mocnych taryfach ulgowych, gdy firmy robiły to z pełna świadomością nielegalności swoich czynów. Świadczą o tym zdania w materiałach dowodowych, takie jak "Zniszczyć po przeczytaniu" czy "Jako, że nasze zgrupowanie nie powinno być znane szerokiej publice, prosi się o zachowanie szczególnej ostrożności przy korzystaniu z prezentowanego dokumentu." Czy czeka nas wielka obniżka cen? Raczej nie, biorąc pod uwagę, że proceder został zakończony podobno w 2012 roku. Jak widać jednak po tym przykładzie, sprawie Intela sprzed lat czy pewnym trzyliterowym programie partnerskim zyski z takich zagrań są najwyraźniej tak wielkie, że warto ryzykować. Pytanie czy za kilka(naście) miesięcy nie usłyszymy o zmowie cenowej producentów SSD bądź pamięci RAM, która miała miejsce w latach 2017-2018?