Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

PureRetro: Amiga 1200 skończyła 25 lat! Przypominamy jej historię

Bartłomiej Dramczyk | 28-11-2017 08:00 |

Amiga 1200 - Rozszerzenia pamięci, wydajność i karty turbo

Podłączenie karty turbo powodowało, że Amiga dostawała skrzydeł. Już dołożenie karty z pamięcią FAST umożliwiało uzyskanie dwukrotnie większej wydajności (goła A1200: ok. 1,1 MIPS, z rozszerzeniem pamięci: 2,5 MIPS). Karty z procesorami 68020 i 68030 podnosiły szybkość maszyny nawet do 8 MIPS-ów, najszybsze modele z Motorolą 68060 to bliski 100 MIPS-om (milionów operacji stałoprzecinkowych wykonywanych w ciągu sekundy). Porównując więc podstawową konfigurację z najszybszymi Amigami 1200 można było odnieść ważenie, że prosty komputer zamknięty w niewielkiej obudowie może stać się demonem szybkości. Dla porównania: 486DX/33 to ok. 11 MIPS-ów, 486DX2/66 - 25,6 MIPS-a, Pentium/100 – 188 MIPS-ów.

W przypadku topowych konfiguracji wąskim gardłem okazał się układ graficzny, operujący na kilku bitplanach (w przeciwieństwie do trybów chunky stosowanych w kartach graficznych, w których jeden bajt zawierał dane kolorów dla pojedynczego punktu). Łatwo było dostrzec prostą zależność – im więcej kolorów na ekranie Workbencha, tym wolniej wszystko jest odświeżane. W 256 kolorach AmigaOS rzeczywiście nabierał barw, ale tracił wiele na płynności. Pośrednio problem ten rozwiązywały dodatkowe karty graficzne, jednak ich upchnięcie w niewielkiej obudowie wymagało sporo samozaparcia i było wyjątkowo kosztowne – tylko karty turbo z procesorami PowerPC umożliwiały podłączenie dodatkowej karty graficznej. Z pomocą przychodziły opcje przełożenia A1200 do obudów tower, te jednak były albo bardzo delikatne (jak wykonany w całości z tworzywa sztucznego produkt Micronika), albo kosztowne (np. E/Box i BlackBox krakowskiej firmy Elbox).

PureRetro Amiga 1200 skończyła 25 lat! Przypominamy historię [40]

Zupełnie inaczej na świat Amig patrzyli posiadacze większych modeli – bliźniaczych A4000 i A4000T, w których sloty Zorro III były standardem, a montaż karty graficznej sprowadzał się do rozkręcenia obudowy, podłączenia urządzenia i ponownego domknięcia komputera. Sterowniki nie stanowiły problemu – AmigaOS 3.x, okazał się systemem na tyle elastycznym, że radził sobie sprawnie z obsługą kilku kart graficznych równolegle. To samo dotyczyło dalszej rozbudowy high-endowych modeli: do wyboru było kilka modeli kart dźwiękowych, karty ethernetowe i urządzenia do przechwytywania analogowego obrazu. Było jedno „ale” - cena dużych Amig była kilka razy większa od domowych modeli: A1200 i konsoli CD32.

PureRetro Amiga 1200 skończyła 25 lat! Przypominamy historię [8]

Duże i małe Amigi doczekały się za to ciekawego eksperymentu wspomnianego już kilka razy – hybrydowych kart dwuprocesorowych, wśród których wciąż głównym CPU była Motorola 68k (MC68040 lub MC68060), jednak tuż obok pojawił się inny scalak: PowerPC w wersjach 603e i 604e, taktowany zegarami od 150 MHz do 240 MHz. Zgodnie z nazewnictwem kart wprowadzonym przez producenta, modele Blizzard PPC były przeznaczone do Amig 1200, CyberStormy PPC – do dużych Amig (A3000, A3000T, A4000, A4000T). Wszystkie dwuprocesorowe karty zostały wyposażone w dodatkowy slot dla kart graficznych BlizzardVision lub CyberVision PPC (opartych o GPU 3D Labs & Texas Instruments: Permedia 2), gniazda na pamięć SIMM (nawet do 256 MB) oraz jeden element, który docenili koneserzy standardu SCSI: kontroler FastSCSI2 lub Ultra Wide SCSI (dla dużych Amig). Brzmi jak niezła kroplówkę podaną dożylnie dogorywającym Amigom? Tak, ale była to wyjątkowo kosztowna kuracja.

Wraz z rozbudową A1200 nabierała kuriozalnego kształtu, opakowana w obudowy, w których mieściły się wiązki kabli i interfejsów. Posiadacza A4000 tonęli w zwojach i terminatorach SCSI, a maszyny z logo Amiga przypominały coraz bardziej pole wiecznego boju z oporną technologią, niż zgrabne komputery ustawione na biurku. Niewątpliwie, tak rozbudowane, kosztowne konfiguracje miały swoje atuty, przez kilka rozwiązań udało się nawet na chwilę dogonić coraz szybciej oddalającą się rzeczywistość maszyn x86 z procesorami Pentium (odtwarzanie MP3, filmów Video-CD, kilka działających gier 3D). Jednak był to bardzo kosztowny wyścig, a każdy kolejny interfejs sprawiał wrażenie, że dotychczasowi użytkownicy komputerów zamienili swoje biurka w amatorskie warsztaty, w których właśnie trwała próba sprzęgnięcia silnika odrzutowego z Maluchem (lub jak kto woli z Tico).

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 74

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.