Test zasilacza Chieftec New A-135 APS-750CB - mocne 750 W

Chieftec New A-135 APS-750CB - Specyfikacja i wygląd

Zasilacz posiada dwie linie +12 V, które łącznie mogą dostarczyć całą dostępną moc, co sumarycznie daje 750 W. Kilka linii to możliwe problemy z dystrybucją napięć w prądożernych zestawach komputerowych. Ale tylko teoretycznie, obecnie procesory czy też GPU raczej nie pobierają dużych ilości prądu. Druga sprawa to obciążalność linii 12 V1 i 12 V2, którą ustalono na 35 A każda, co daje 420 W na szynę. Obciążalność obwodów napięć +3,3 V oraz +5 V ustalono na 150 W, gdzie każda z nich dostarczy do 25 A. Tutaj mała uwaga - łączne dopuszczalne obciążalności są zauważalnie niższe niż suma iloczynów poszczególnych szyn. W tym przypadku dla napięć +3,3 V oraz +5 V jest to 207,5 W, czyli 57,5 W więcej względem deklarowanych przez producenta wartości. Z kolei dla napięcia +12 V matematycznie wychodzi 840 W, co daje 90 W nadwyżki względem znamionowych wartości.

Chieftec New A-135 APS-750CB - Charakterystyka prądowo-napięciowa:

• +3.3 V: 25 A (82,5 W)
• +5 V: 25 A (125 W)
• Łączna obciążalność 150 W
• +12 V1: 35 A (420 W)
• +12 V2: 35 A (420 W)
• Łączna obciążalność 750 W
• -12 V: 0,3 A
• +5 Vsb: 3 A
• Całkowita moc znamionowa: 750 W

Ze względu na kilka linii +12 V pozostaje kwestia dystrybucji napięć. W niektórych przypadkach może się to okazać cenną informacją. Podłączenie komponentów łasych na energię (CPU i GPU) w niewłaściwie zrealizowanym podziale napięć może doprowadzić do przeciążenia obwodu i zadziałanie zabezpieczenia OCP (nadmiarowo-prądowego). W efekcie skutkuje to wyłączeniem zasilacza (BSODy, reset komputera podczas obciążenia). Producent w testowanym modelu dystrybucję napięć linii +12 V zrealizował w następujący sposób:

• +12 V1 - kolor przewodów żółty – złącze ATX, złącze EPS, górne złącza panelu modularnego
• +12 V2 - kolor przewodów żółto-zielony – (drugie) złącze EPS, dolne złącza panelu modularnego

*Powyższy opis dotyczy zasilacza zamontowanego wentylatorem do spodu. Patrz dokładne opisy (V1, V2) na naklejce.

Istnieje możliwość obciążenia, a zarazem przeciążenia jednej szyny +12 V. Ale tylko, jeżeli nasz komputer potrafi zutylizować minimum 420 W

Jest źle. Istnieje możliwość obciążenia, a zarazem przeciążenia jednej szyny +12 V. Ale tylko, jeżeli nasz komputer potrafi zutylizować minimum 420 W na linii +12 V (pomijam zapas zabezpieczenia OCP). Zalecam więc zwracanie uwagi na to, jak podłączamy kable. Proponuję podpięcie złącza EPS z żółtymi przewodami do płyty głównej, wtedy procesor i płyta główna będzie zasilana z linii +12 V1. Kartę graficzną najlepiej będzie podłączyć do +12 V2, czyli wykorzystujemy dolne czerwone złącza panelu (wentylator skierowany w dół). Gdzie podepniemy wiązki Molex i SATA, nie ma większego znaczenia.

Recenzowany zasilacz zapakowany jest w pudełko utrzymane w czarnej tonacji. Na froncie dostajemy tylko informacje na temat serii PSU, posiadanego certyfikatu 80 PLUS oraz o certyfikatach SLI i CF. Tył jest identyczny co przód, z jednego boku dowiemy się natomiast, jaka wersja (pod kątem mocy) znajduje się w środku. Na górze znajdziemy plastikowy uchwyt do transportu zakupionego zasilacza. Generalnie opakowanie wygląda przyjemnie, tudzież totalny minimalizm w informacje o produkcie nie sprawia dobrego wrażenia. Dziwiłbym się, gdyby Chieftec nie miał się czym pochwalić. Myślę, że dodanie takich danych jak charakterystyka prądowa, informacja dotycząca okablowania (ilość złącz, długość kabli), krzywa wentylatora czy wzmianka o zastosowanych konwerterach DC-DC i częściowo odpinanych kablach, zwiększyłoby atrakcyjność produktu. Obecnie wygląda to tak, jakbyśmy kupowali kota w worku… z tym, że wiemy, że wspomniany kot dysponuje mocą 750 W. Strona internetowa, poza tym, że jest w naszym pięknym a zarazem trudnym języku, również nie jest zbyt bogata w szczegółowe informacje.

Oprócz zasilacza, w pudełku znajdziemy:

• Kabel zasilający
• Komplet śrubek montażowych
• Instrukcja obsługi - w tym w języku polskim - z drobnymi błędami, ale jednak

Chieftec New A-135 APS-750CB to jednostka o wymiarach 160 x 150 x 87 mm. Wizualnie robi wrażenie solidnego produktu. Jakość wykonania stoi na bardzo dobrym poziomie, spasowanie blach czy powłoka lakiernicza jest wysokiej jakości. Wentylator został zabezpieczony dużym drucianym grillem. Na jego środku znajduje się sporych rozmiarów złote logo producenta.

Tył zasilacza wykonano z perforowanej blachy w kształcie plastra miodu. Standardowo umiejscowiono tutaj włącznik zasilania oraz wtyk AC, nie ma się co spodziewać dodatkowych „ficzerów” w postaci przełącznika trybu pracy wentylatora.

Z przodu natomiast znajduje się wypust z wiązkami stałymi, które zabezpieczono przed uszkodzeniem plastikowym pierścieniem. Obok mamy panel ze złączami modularnego okablowania. Każda wtyczka pasuje w dedykowane złącze, cztery wtyki zasilania PCI-E (PEG) są w kolorze czerwonym. Pozostałe cztery gniazda dla wiązek SATA/Molex mają kolor czarny.

Na boku znajduje się duża naklejka z centralnie naniesionym logotypem producenta oraz nazwą serii PSU. Problem w tym, że jak zamontujemy PSU wentylatorem do góry będziemy widzieć gołą blachę, niestety naklejka jest tylko z jednej strony a to lekkie niedopatrzenie.

Na spodzie umiejscowiono naklejkę z tabliczką prądowo-napięciową, której charakterystykę opisuję dokładniej na początku niniejszego rozdziału. Wartym podkreślenia jest fakt, że testowany model oferuje na linii 12V pełną moc, czyli 750 W przy dwóch 35 A liniach oraz certyfikat 80 PLUS Bronze.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »