Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国
 

Tagan TG600 Below Zero 600W

Rafał Romański | 31-01-2009 21:52 |

Zasilacz

Przejdźmy teraz do obejrzenia samej jednostki. Wymiary zasilacza to 160x150x86mm, a waga bez dodatkowych akcesoriów wynosi 2,48kg.

Obudowa wykonana została z blachy stalowej o grubości 0,8mm, wzmocnionej dodatkowo przetłoczeniami. Pomalowana jest półmatową farbą w kolorze czarnym.

Po bokach znalazła się tabliczka znamionowa z wypisanymi wszystkimi mocami oraz duża tablica czarno-srebrna z napisem "Tagan BZ Series".

Tylna kratka została wykonana w technologii plastra miodu, obniżającego szumy wydmuchiwanego ciepłego powietrza. Z tyłu znajdziemy również duży przełącznik On/Off, zabezpieczony dodatkowo gumową powłoką zapobiegającą porażeniu.

Znalazł się również znany z wcześniejszych modeli przełącznik łączenia linii 12V, nazwany "+12V". Mamy dwa tryby pracy:
 

  • Normal - każda z 4 linii 12V działa osobno do maksymalnie 20A na linię.
  • Turbo - mostkowanie wszystkich 4 linii 12V w jedną, mocną. Maksymalne obciążenie nie może jednak przekraczać 48A.

Po drugiej stronie zasilacza znajdziemy system montowania odłączanych kabli o nazwie "PipeRock". Polega on na włożeniu odpowiedniej wtyczki w złącze i przykręceniu jej do gwintu. Zapobiega to wypięciu się kabla w czasie montażu podzespołów w komputerze oraz ma zapobiegać dodatkowym stratom na złączach. System jest dość ciekawy, bo podłączenie złej wtyczki jest niemożliwe dzięki wyprofilowanym gniazdom, a dodatkowo jak na dłoni widzimy, dzięki różnym kolorom, które złącze pasuje do którego wejścia.

 

Po podłączeniu zasilacza do prądu możemy zobaczyć podświetlenie systemu PipeRock oraz wentylatora chłodzącego jednostkę. Jeśli ktoś lubi kolorowe akcenty świecące w obudowie, to będzie bardzo zadowolony, bo Below Zero potrafił rozświetlić takie monstrum jak redakcyjny Antec Twelve Hundred. Przyznam się, że choć nie jestem już zwolennikiem świecących jak choinka komputerów (wyrosłem chyba) to podświetlenie TG600 przypadło mi do gustu.

Za chłodzenie jednostki odpowiada 13,5 cm wentylator, podświetlany na kolor niebieski, przykryty metalowym grillem. Dokładna specyfikacja wentylatora:

  • Producent: Globe Fan
  • Model: RL4B B1352512MB
  • Łożysko: podwójne kulkowe
  • Wymiary (mm): 135x135x25
  • Pobór: 4,5W
  • Podświetlany: Tak
  • Złącze: 2-pin
  • Max. wydajność (CFM): 90,6 (154 m³/h)
  • Max. liczba obrotów: 1200 obr/min
  • Max. głośność: 23 dBA

Długość kabli wygląda następująco
Stałe:

  • ATX 24pin (20+4pin) - 50cm
  • EPS12V P8 (4+4pin) - 50cm
  • kabel uziemiający - 50cm

Odpinane:

  • 2x molex z FDD - (45cm, 60cm, 75cm, 90cm) - suma 6 molex
  • 2x SATA - (45cm, 60cm, 75cm, 90cm) - suma 8 SATA
  • PCI-E 6pin - (50cm)
  • PCI-E 6pin + 2pin - (50cm)

Kable mają przekrój AWG18 i część z nich pokryto siatką nylonową, natomiast kable PCI-E pokryto plastikiem z domieszką gumy. Podłączanie urządzeń nie nastręcza problemów, choć na pewno przydałby się system szybkiego odpięcia złączy molex, które u większości producentów lubią się zakleszczyć i pozostaje tylko energicznie kołysać złączem by je bezpiecznie wyciągnąć z gniazda.

Wnętrze zasilacza nie jest specjalnie przepchane układami. Wszystko jest podporządkowane dobremu przepływowi powietrzu i obniżeniu ciśnienia, jakie powstaje przy gęsto upchanej elektronice. Radiatory w kształcie żeberek, o dużej powierzchni czynnej, dają możliwość lepszego odprowadzenia ciepła niż wygięta blaszka, ponacinana w kilku miejscach. Takie cuda widywaliśmy nawet w "markowych" zasilaczach o mocach 800W, co tylko utwierdzało nas w przekonaniu, że ludzka głupota i cięcie kosztów nie zna granic. Na szęście w Below Zero zagościł rozsądek i dobra jakość wykonania wnętrza. Tylna część jest wypełniona w 100% przez układ montowania "PipeRock". Użyte kondensatory filtrujące TEAPO oraz AsiaX i SamXon oznaczają, że PCB pochodzi od dobrze znanego dostawcy, czyli firmy Topower. Spoglądając na testy w zachodnich serwisach najmocniejszego modelu BZ-1300W, widać, że producent poszedł w stronę ujednolicenia konstrukcji. To co znajdziemy w naszym testowym zasilaczu 600W, występuje również w modelu o 700W mocniejszym, oczywiście zmieniają się transformatory i dodatkowo kilka mniejszych układów, ale cała struktura pozostaje bez zmian. Ma to duże znaczenie przy produkcji kilku modeli o zróżnicowanych mocach znamionowych i obniżeniu kosztów samej produkcji.

Na zdjęciu widać dodatkowo aktywny układ PFC, który jest już standardem w tej klasie zasilaczy. Aby dowiedzieć się więcej czym jest PFC, zapraszam do artykułu: "Układ PFC - aktywny czy pasywny? Milion spekulacji...".

Zasilacz otrzymał certyfikat "80Plus" co gwarantuje, że posiada minimum 80% sprawności dla 20%, 50% i 100% obciążenia. Należy pamiętać, że czym wyższa sprawność układu tym niższe straty energii co przekłada się na niższe rachunki z elektrowni.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
rafal_romanski.png
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.