Be quiet! Straight Power E7 CM 680W
- SPIS TREŚCI -
Zasilacz
Wymiary zasilacza to 150x160x86 mm (SxDxW). Obudowa wykonana została z blachy o grubości 0.8mm SECC zaokrąglonej na brzegach z dodatkowymi przetłoczeniami i wzmocnieniami. Pomalowana jest w kolorze matowego grafitu z dodatkową przezroczystą powłoką zapobiegającą rysowaniu podczas montażu. To co rzuca się od razu w oczy, to wygląd grilla chroniącego łopatki wentylatora. Na co dzień spotykamy w zasilaczach druciane okręgi, w tym przypadku producent zastosował podłużne druty, które nadal pełnią swoją rolę ochronną, a dodatkowo upiększają cały zasilacz.
Na boku znalazło się miejsce dla dużego przetłoczenia z logo marki.
Drugi bok zarezerwowano dla tabliczki znamionowej.
Z przodu znaleźć możemy ujście dla ciepłego powietrza w kształcie dobrze już znanego plastra miodu. Dodatkowo miejsce na podłączenie kabla zasilającego i klawisz włączający/wyłączający zasilacz.
Tylna ścianka to miejsce dla stałej wiązki zasilania płyty głównej i wentylatorów oraz złącza do modularnego (odpinanego) okablowania.
Patrząc od lewej mamy kolejno:
- Żółte złącze 10pin – odpowiedzialne za zasilanie 12V P8
- 4 czarne złącza 5pin – odpowiedzialne za zasilanie dysków i napędów optycznych
- Zielone złącze 8pin – odpowiedzialne za zasilanie karty graficznej PCI-E 2.0
- Czerwone złącze 8pin - odpowiedzialne za zasilanie karty graficznej PCI-E 2.0
Dla łatwiejszego montażu i zabezpieczenia przed przypadkowym wypięciem przewodów, producent wyposażył wtyczki w plastikowe zapinki.
Dodatkowo w najnowszej serii E7 pojawiły się przewody do zasilania wentylatorów wprost z zasilacza (biało-czarne przewody), które zostały zaczerpnięte z serii Dark Power Pro z jednym wyjątkiem, że nie występuje wraz z nimi system ECASO schładzający podzespoły po wyłączeniu komputera.
Kolejna nowinka to system Hold-up time, który podtrzymuje napięcie przy chwilowym zaniku w sieci elektrycznej przez >19ms dla pełnego obciążenia (100%). Ten system na pewno nie ma zastąpić urządzeń UPS lecz przy lekkich zanikach napięcia nie odczujemy żadnych zmian, a przy zasilaczu bez tego układu, czeka nas wyłączenie komputera lub reset.
Przyznam się, że ostatnio jeszcze myślałem, że nic mnie nie zaskoczy w wyglądzie zasilacza. Wszystkie wyglądają podobnie co jest wręcz irytujące w czasie pisania kolejnego testu. Powtarzanie cały czas tej samej regułki o wyglądzie kolejnego blaszaka znudzi nawet największego hobbystę. Tym jednak razem jestem naprawdę zaskoczony. Obudowa z zaokrąglonymi krawędziami, przetłoczenia i arcyciekawie wyglądający grill zainteresował moją osobę. Widać włożony trud i czas w trakcie projektowania oraz chęć producenta, aby przeciwstawić się stereotypowi blaszaka.
Za chłodzenie zasilacza odpowiada be quiet! SilentWings USC 120 mm, przykryty designerskim grillem.
Dokładna specyfikacja wentylatora:
- Producent: be quiet!
- Model: BQT T12025-HF
- Łożysko: miedziane łożysko ślizgowe FDB (Fluid Dynamic Bearing)
- Wymiary (mm): 120x120x25
- Podświetlany: nie
- Moc: 5,4 W
- Natężenie: 0,45 A
- Wydajność: 85,5 m³/h
- Max. obroty: 1500 obr/min
- Max. głośność: 17 dBA
- Aktywna kontrola prędkości: Tak
Wentylator SilentWings USC wyróżnia się od swoich konkurentów zastosowaniem miedzianego łożyska ślizgowego, które szybciej oddaje ciepło od aluminium lub stali dzięki czemu mniej się nagrzewa i poddaje deformacji. Kolejny punkt wyróżniający, to wyżłobienia na łopatkach wirnika, które kierują strumień powietrza i tworzą mniejsze zawirowania niż ma to miejsce w płaskich łopatkach. By zmniejszyć wibracje przenoszone na zasilacz, producent zastosował podkładki antywibracyjne.
Przewody
Kable, pokryte siatką nylonową, mają przekrój AWG18 (AWG - American Wire Gauge, znormalizowany system średnic drutów i linek). Podłączanie urządzeń nie nastręcza problemów, a wtyczki są dobrze spasowane więc o przypadkowym urwaniu złącza nie ma mowy.
Długości przewodów i ilość złączy to klasa sama w sobie do czego już nas przyzwyczaił ten producent. Bez najmniejszego problemu podłączycie 2 karty graficzne, 6 dysków, napęd optyczny i jeszcze zostanie trochę wolnych złączy. Przewody są sztywne lecz łatwo się je układa w obudowie by nie zaburzać obiegu powietrza. Długość przewodu ATX nawet w takim kolosie jak redakcyjny Antec jest wystarczająca.