Za co kochamy starszych ludzi? Kilka historii z życia młodej osoby.
Biedny partner mundialu
Inna pani także zasługuje na chwilę uwagi. Postanowiła ów osoba kupić w zaprzyjaźnionym przeze mnie sklepie laptopa firmy Toshiba. Akurat składałam koleżance peceta, gdy właściciel konwersował z niezadowoloną kobietą. Otóż oddała go, ponieważ jak się patrzy pod kątem około dwudziestu pięciu stopni na matrycę, to za ramką, jest tak trochę jaśniej! Aby było ciekawiej, jak się naciśnie "taki" klawisz, to koło niego w głębi jest małe przebarwienie! Wymienili laptopa (serwisant wyznał, że w tym jeszcze bardziej widać podświetlenie w tamtym miejscu), ale jako, że odbywały się wtedy mistrzostwa świata - Mundial, dostała laptopa w promocyjnym opakowaniu, z narysowaną piłką nożną itp.
Niestety, to nie było to pudełko, które ta Pani oddała do serwisu, więc ona go nie chce. Pomyślałam, że jeśli nie chce tego notebooka, to może ja go wezmę, już zniosę tą piłkę na pudełku. Pani jeszcze raz zażądała wysłania sprzętu do serwisu bo nie spełniał jej oczekiwań... Wszystko jeszcze bym zniosła, dopóki nie przeczytałam o tym zdarzeniu na miejskim internetowym forum, gdzie powstał temat obrażający właściciela sklepu, w którym owa Pani zakupiła nieszczęsnego laptopa. Pisząca osoba podpisała się jako córka spotkanej przeze mnie pani z laptopem. Na szczęście wiele osób kiedy się dowiedziało, co reklamowała, podsumowała wszystko jednym, dość charakterystycznym emotem (podpowiem, że składa się on z dwóch literek „l” i jednej „o”).
Podsumowanie
Dochodząc do konkluzji, ciężko jest żyć pośród niektórych osób, ale w końcu ktoś musi nam pilnować samochodu na parkingu, ktoś musi opiekować się nami, zaglądając co robimy w pokoju i wreszcie dowiedzieć się, że "ożeniłam się" z owym kawalerem. Naprawdę, dziękuję, sama tego nigdy bym nie wymyśliła!