YouTube jako nieskończony magazyn na dane? Jest na to sposób, choć to bardziej tylko sztuka dla sztuki
Czasy, kiedy mieliśmy magazyn danych w chmurze o odpowiedniej pojemności, a w dodatku bez opłat minęły bezpowrotnie. Niegdyś zadowalające 15 GB, dziś z trudem wystarcza na dłuższy czas. Oczywiście mamy dość dużo alternatywnych rozwiązań tego problemu. Jednym z nich podzielił się użytkownik GitHuba (a jakżeby inaczej). Okazuje się, że można wykorzystać YouTube jako magazyn na pliki i to w zupełności za darmo. Niestety, jest kilka haczyków.
Użytkownik GitHuba DvorakDwarf podzielił się sposobem na konwersję naszych plików do wideo. Z powodzeniem można je później umieścić na YouTube i cieszyć się darmowym dyskiem sieciowym. Poniekąd...
YouTube testuje jakość 1080p Premium dla aktywnych subskrybentów. Czy nowa opcja zostanie wprowadzona do oferty?
Idea całego projektu odnosi się do kodowania plików binarnych do plików wideo, czyli mówiąc po ludzku: przekształcając najmniejsze jednostki informacyjne (bity) w piksele. Rzecz jasna pomysły takie jak ten, są nam znane już od dawna (wspominając chociażby kasety VHS). Do tej pory jednak nikt nie pomyślał, że utworzone w ten sposób zakodowane pliki można z powodzeniem umieszczać na platformach takich jak YouTube. Otrzymujemy wtedy praktycznie nieskończony magazyn na dane. Sam autor opowiada, że pracował nad tym rozwiązaniem "w wolnym czasie" i traktował jako ciekawostkę. Innych zachęca do tego, żeby projekt traktowali jako naukę o kompresji danych. Celowo pozostawił kilka błędów oraz ograniczeń (plik może mieć maksymalnie 100 MB), których sam nie zamierza usuwać. Szkopuł tkwi w co najmniej w kilku aspektach. Pewną przeszkodzą, mogą tu być warunki korzystania (TOS) z YouTube. Właściciele platformy z pewnością nie spoglądaliby łaskawym okiem na tego typu praktyki. Dodatkowo, jeśli sporo osób zaczęłoby traktować serwis jako swój magazyn, Google mogłoby zacząć stosować głębszą kompresję takich materiałów, która mocno ograniczyłaby cały precedens.
Zmiany na szczycie Google'a. Susan Wojcicki, szefowa Youtube'a i Googlerka nr 16, odchodzi z firmy. Znamy już następcę
Program nazwany AKA ISG, napisany został w języku Rust. Możemy go pobrać z serwisu GitHub i sami przetestować to ciekawe rozwiązanie. Oczywiście w celu obejścia wspomnianych ograniczeń trzeba nanieść odpowiednie poprawki w kodzie. Z początku działanie programu było oparte na pełnej palecie RGB, co z kolei zapewniało dość wydajną kompresję. Jednak jak wiadomo, YouTube już od dawna wykorzystuje bardzo solidną kompresję wideo, więc aby ominąć to ograniczenie, dodany został tryb binarny, który stosuje tylko czarny i biały kolor. Wracając jeszcze do wad takiego rozwiązania, można dodać fakt, że takie materiały są łatwo wykrywalne, szczególnie przez algorytmy. Zablokowanie konta na platformie nie byłoby więc szczególnym zaskoczeniem. Dodatkowo cały plik "waży" czterokrotnie więcej niż oryginalny. Z pewnością znalazłoby się jeszcze kilka ograniczeń, jednak całość powinniśmy traktować bardziej jako ciekawostkę, a nie praktyczne rozwiązanie. Mimo wszystko nie zmienia to faktu, że to, co udało się osiągnąć, jest całkiem imponujące.
Powiązane publikacje

ARM ma już 40 lat. Architektura, która zasila smartfony, serwery i roboty, trafiła do ponad 250 miliardów urządzeń
22
Anthropic chce zajrzeć do wnętrza AI. Czy do 2027 roku odkryjemy, jak naprawdę myślą modele językowe?
22
Firma Elona Muska xAI chce pozyskać 25 miliardów dolarów na budowę superkomputera Colossus 2 z milionem GPU NVIDIA
60
Nowatorski interfejs mózg-komputer od Georgia Tech może zmienić sposób, w jaki ludzie komunikują się z technologią i otoczeniem
4