Yeedi K650 - Recenzja automatycznego, niedrogiego odkurzacza z funkcją mopowania. Super sprzęt, ale ma swoje wymagania

Yeedi K650 - Podsumowanie

Koniec z obliczeniami, wyliczeniami i bieganiem za odkurzaczem. Na tę chwilę powinniście już wiedzieć, czy Yeedi K650 to sprzęt dla Was czy wręcz przeciwnie. Pisząc w skrócie - jeśli nie chcecie wydać przysłowiowych "milionów monet" na odkurzacz automatyczny, macie dość proste podłogi pozbawione progów oraz raczej niewielkie mieszkanko - po zakupie K650 nie powinno być powodów do niezadowolenia. Robot, mimo iż niewyposażony w sensory LIDAR, to sprząta naprawdę dokładnie, dojeżdżając do rogów pomieszczeń i wymiatając stamtąd co się da. Oczywiście mopując, tak daleko już nie dojedziemy, ale to chyba oczywiste. Osobiście, podczas gdy moje życie odbywa się niemal wyłącznie po trasie łóżko-komputer, a więc na sprzątanie zostaje naprawdę niewiele czasu, cieszyło mnie, że przy minimum wysiłku każdego dnia mam tak czystą podłogę. Testując Yeedi K650 miałam szansę też porównywać swoje spostrzeżenia ze spostrzeżeniami mego brata, który również skusił się na zakup tegoż urządzenia.

Yeedi K650 to niezły odkurzacz i będziecie z niego zadowoleni jeśli tylko mieszkacie w niezbyt dużym domu, gdzie przeważają panele i płytki bez wyraźnych uskoków. Sprzęt na tyle mocno zasysa i szczotkuje, że radzi sobie także z dywanami, zaś ciche działanie silnika nie zakłóci codziennej pracy czy rozrywki. Za nieco ponad 600 złotych, to zdecydowanie przyzwoity "deal".

Oboje możemy potwierdzić dokładność sprzątania i zapamiętywanie odkurzanego terenu przy uruchamianiu robota nie rzadziej niż co dwa dni. Warto też dodać, że robot odkurzając czy mopując zatrzymuje się w bardziej zabrudzonych miejscach, jakby rozpoznając, gdzie jest brudniej. Kolejną obserwacją, tym razem już wyłącznie ze strony brata jest to, że robot mopując nie daje sobie rady na szkliwionych płytkach myjąc je nawet samą tylko wodą. Może to być problem dyskwalifikujący robota w wielu domach. W moim, na podłodze są płytki bez szkliwienia stąd i brak podobnego problemu. Na koniec zostawię Was z oficjalną stroną robota (KLIK) oraz z linkiem do sklepu w serwisie AliExpress, gdzie wysyłka realizowana jest z polskiego magazynu (KLIK), a więc bardzo szybko. W chwili pisania artykułu Yeedi K650 można kupić za około 660 zł, ale wraz z kuponami i przedświątecznymi ofertami można nabyć go jeszcze taniej. Mam nadzieję, że w powyższej recenzji znaleźliście wszystkie odpowiedzi na ewentualne wątpliwości dotyczące sprzętu, a jeśli nie - zapraszam do zadawania pytań w komentarzach. 

Yeedi K650
Cena: 660 zł

Tani w eksploatacji - niedrogie elementy wymienne Powiadomienia głosowe oraz na smartfonie Nowoczesny design ze szkłem na topie Automatyczny powrót do stacji dokującej Zadowalające sprzątanie, bez większych omijaków Po jakimś czasie wydaje się uczyć mieszkania Możliwość ustawienia harmonogramu sprzątania Kilka poziomów ssania oraz mopowania Dość cicha praca, nawet przy 2000 Pascalach Maksymalna moc ssania radzi sobie z każdym dywanem... ... Chyba że dywan ma bardzo długie włosie (shaggy) Robot nie wspina się na progi powyżej 1,5 cm Długi czas ładowania - bite cztery godziny Po podniesieniu go, robot rozpoczyna pracę od nowa Nie radzi sobie z mopowaniem na szkliwionych płytkach Małe pojemniki i bateria dyskwalifikują sprzęt w dużych domach

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6