Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Xiaomi szpieguje użytkowników za pomocą urządzeń i aplikacji

Xiaomi szpieguje użytkowników za pomocą urządzeń i aplikacjiUbiegły rok stał pod hasłem "szpiegujące Huawei". Od tego momentu świat Chińczyków stanął na głowie. Firma straciła zaufanie klientów, zaś rząd USA skazał ją na konkretny ostracyzm, w wyniku czego funkcjonalność smartfonów i tabletów Huawei została mocno ograniczona, zwłaszcza dla Europejczyków czy Amerykanów. Wszystko to, mimo faktu, że nikt nie przedstawił w związku z tym twardych dowodów. Dziś podobna sytuacja ma miejsce w przypadku marki Xiaomi, choć wydaje się, że tu dosłownie złapano markę na gorącym uczynku. Dokonał tego, ściślej mówiąc, Gabi Cirlig - specjalista do spraw cyberbezpieczeństwa, który o swoim odkryciu opowiedział w wywiadzie dla Forbesa.

Telefony Xiaomi to „backdoory z funkcją dzwonienia” - podsumował specjalista ds. cyberbezpieczeństwa, który odkrył, jak wiele naszych danych jest wysyłanych bezwiednie w świat przez urządzenia chińskiej marki.

Xiaomi szpieguje użytkowników za pomocą urządzeń i aplikacji [1]

Xiaomi Mi Note 10 Lite - niezła specyfikacja w równie niezłej cenie

W artykule Forbesa z 30 kwietnia (źródło) czytamy, że Cirlig odkrył na swoim smartfonie, Redmi Note 8, niepokojący incydent. Smartfon miał bowiem rejestrować i przesyłać na rosyjskie i singapurskie serwery informacje o odwiedzanych stronach, przesyłanych zdjęciach, wynikach z newsfeedu czy wpisy z wyszukiwarki. Jakby tego było mało, urządzenie miało też zbierać dane o otwieranych folderach, przeglądanych plikach i wielu innych aktywnościach. Cirlig ostatecznie dotarł też do informacji, że wszystkie serwery zarejestrowane są w Pekinie na firmę Alibaba. Ostatecznie okazało się, że nie tylko dany model (co było do przewidzenia) zbiera podobne dane. Specjalista ds. cyberbezpieczeństwa postanowił prześledzić pracę jeszcze trzech innych smartfonów - Xiaomi MI 10, Xiaomi Redmi K20 i Xiaomi Mi MIX 3 i doszedł do tych samych wniosków. Za szpiegowanie odpowiedzialny okazał się pewien kod przeglądarki. Ale nie tylko fabryczna przeglądarka okazała się być podejrzana.

Xiaomi szpieguje użytkowników za pomocą urządzeń i aplikacji [2]

Xiaomi chce obrotowego ekranu w smartfonie i ma to sens

W dalszej części artykułu czytamy bowiem, że szpiegować potrafią również aplikacje takie jak Mi Browser Pro oraz Mint Browser, umieszczone w sklepie Google Play. Jest w tej całej sytuacji nutka nadziei. Otóż wyciekanie danych ma nie mieć miejsca (albo przynajmniej nie jest na tyle groźna), jeśli nie jesteśmy zalogowani na urządzeniu poprzez ID Xiaomi. W przeciwnym wypadku wszystkie zbierane dane można powiązać z konkretną osobą. Z drugiej zaś strony może to oznaczać, że pracując nawet na urządzeniu innej marki, a mając na nim zainstalowane oprogramowanie Xiaomi np. sterujące czajnikiem Mi Kettle gdzie wymagane jest Xiaomi ID, nasze dane i tak mogą dostawać się w niepowołane ręce. Xiaomi oczywiście odniosło się już do wspomnianego artykułu. Firma zaznaczyła, że prywatność i bezpieczeństwo internetowe użytkowników są najwyższym priorytetem w Xiaomi. Firma jest też przekonana, że ściśle przestrzega i stosuje się do lokalnych przepisów i regulacji. Tłumaczenie wydaje się nie mieć żadnego pokrycia, zwłaszcza gdy obejrzymy jeden z materiałów wideo, na którym wyraźnie widać, jak zapytanie „porn” wpisane w wyszukiwarkę nawet w trybie incognito, wysyłane jest na serwery firmy.

Aktualizacja 05.05.2020: Godz. 16:00

Xiaomi zajęło stanowisko w sprawie posądzenia o gromadzenie i przetwarzanie danych na temat użytkowników. W oświadczeniu czytamy, że zbieranie analitycznych danych w połączeniu z podejściem Xiaomi do utrzymywania agregowanych danych w nieidentyfikowalnej formie, spełnia wszelkie wymogi prawne i pokazuje zaangażowanie firmy w ochronę prywatności użytkowników. Marka zachęca też do podjęcia dalszego dialogu, jeśli tylko klienci mają w tej kwestii jakiekolwiek wątpliwości. Xiaomi dodało również, że analiza anonimizowanych danych użytkowników to jedno z najpowszechniejszych rozwiązań wśród firm internetowych wspierających tworzenie lepszych produktów, dając tym samym do zrozumienia, że praktyki zbierania danych to codzienność XXI wieku. Wraz z oświadczeniem, w sieci pojawiły się aktualizacje aplikacji Mi Browser, Mi Browser Pro oraz Mint Browser. Aktualizacja wprowadza przede wszystkim opcję wyłączenia gromadzenia jakichkolwiek danych w trybie incognito. Pełne oświadczenie można przeczytać na blogu firmy .

Źródło: Forbes
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 157

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.