Xiaomi Redmi Note 6 Pro - Lepszy wybór niż Xiaomi Redmi Note 5?
Mówiąc kolokwialnie, Xiaomi pozamiatało. Chiński producent generalnie słynie ze smartfonów o bardzo korzystnym stosunku ceny do jakości, dzięki czemu praktycznie zdominował średni segment. Mimo to Xiaomi Redmi Note 5 był produktem wyjątkowo udanym: był tani, wydajny, bardzo dobrze wykonany i naprawiał większość błędów, które można było zarzucić jego poprzednikom. Ot, kawał dobrego smartfona. Jak jednak wiadomo, na rynku mobilnym ciągle musi się dziać coś nowego, więc niedawno Redmi Note 5 doczekał się następcy - Xiaomi Redmi Note 6 Pro. Teraz kiedy na rynku bez problemu można znaleźć obydwa urządzenia pojawia się pytanie o to, który jest lepszym wyborem. Czy warto dopłacić do nowszego modelu czy lepiej trzymać się sprawdzonego rozwiązania?
Czy Xiaomi Redmi Note 6 Pro jest lepszym wyborem od niezwykle cenionego modelu Redmi Note 5? Sprawa nie jest oczywista.
Skąd w ogóle takie pytanie? Ano stąd, że obecnie różnica w cenie między najtańszymi wariantami Xiaomi Redmi Note 5 i Redmi Note 6 Pro (wersja z 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej) to blisko 100 zł. Za pierwszego zapłacimy ok. 700 zł, a za drugiego musimy wyłożyć minimum 800 zł, jeśli chcemy go mieć z pewnego źródła. Tymczasem patrząc na specyfikacje obydwu urządzeń bardzo trudno dostrzec między nimi znaczące różnice. Obydwa urządzenia wykorzystują układ Qualcomm Snapdragon 636, obydwa dostępne są w wersjach z 3/32 GB oraz 4/64 GB i obydwa mają akumulator o pojemności 4000 mAh. Obydwa mogą się także pochwalić takim samym głównym aparatem o rozdzielczościach 12 i 5 MP czy Androidem z nakładką MIUI (choć to ostatnie jest akurat oczywistością). Ba, nawet port ładowania pozostał ten sam i jest to nadal microUSB, co w roku 2018 powinno być wręcz karalne. Mówiąc krótko, większość „bebechów” pozostała praktycznie bez zmian. Zmieniły się tak naprawdę dwie rzeczy: wyświetlacz, który w nowszym modelu ma przekątną 6,26” oraz rozdzielczość 1080x2280 (a przy okazji dorobił się notcha), oraz kamerka do selfie, która teraz jest podwójna i łączy moduły o rozdzielczości 20 i 2 MP. Czy zmiany te faktycznie robią tak dużą różnicę, że trzeba było przygotowywać nowy model?
Xiaomi Redmi Note 6 Pro | Xiaomi Redmi Note 5 | |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 636 4x Kryo 260 HP 1,8 GHz 4x Kryo 260 LP 1,6 GHz |
Qualcomm Snapdragon 636 4x Kryo 260 HP 1,8 GHz 4x Kryo 260 LP 1,6 GHz |
Układ graficzny | Adreno 509 | Adreno 509 |
System | Android 8.1 Oreo | Android 8.1 Oreo |
Pamięć RAM | 4 GB | 4 GB |
Pamięć wbudowana | 64 GB | 64 GB |
Karta pamięci | microSD (do 256 GB) | microSD (do 256 GB) |
Łączność | LTE, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac (2,4 i 5 GHz), Bluetooth 5.0 | LTE, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac (2,4 i 5 GHz), Bluetooth 5.0 |
Dual SIM | Tak | Tak |
Wyświetlacz | 6,26" IPS, 1080x2280 | 5,99" IPS, 1080x2160 |
Aparat tylny | 12+5 MP, nagrywanie 1080p@60 FPS | 12+5 MP, nagrywanie 1080p@60 FPS |
Aparat przedni | 20+2 MP | 13 MP |
Pojemność akumulatora | 4000 mAh | 4000 mAh |
Wymiary | 157,9 x 76,4 x 8,3 mm | 158,6 x 75,4 x 8,1 mm |
Waga | 182 g | 181 g |
Dodatkowe | - | - |
Cena | ok. 900 zł | ok. 800 zł |
Oczywiście żeby odpowiedzieć na to pytanie wypadałoby przyjrzeć się nowszemu urządzeniu osobiście, co też uczyniłem. Ku mojemu zaskoczeniu, zmiany były widoczne już od pierwszej chwili, kiedy wziąłem Redmi Note 6 Pro do ręki. O ile nie widać tego na zdjęciach, w szczególności materiałach prasowych, tak obydwie generacje urządzenia wyraźnie różnią się od siebie kształtem. O ile w przypadku Redmi Note 5 mieliśmy do czynienia z łagodnymi przejściami i solidną, jednolitą bryłą, tak w nowszym modelu aluminiowo-plastikowe plecki są wyraźnie szersze niż frontowa część obudowy wykonana ze szkła. Zabieg w teorii na plus, bo dzięki temu ekran jest w razie upadku lepiej zabezpieczony przed stłuczeniem.
W praktyce jednak całość wydaje się być po prostu niespasowana, a ze względu na ostro zarysowane krawędzie znacznie gorzej leży również w dłoni. Dodatkowo tym razem plastikowe elementy skrywające anteny umieszczono nie tylko u góry i u dołu urządzenia, tak jak w Redmi Note 5, ale pociągnięto je także wokół bocznych krawędzi, przez co konstrukcja kojarzy się z urządzeniami znacznie tańszymi. Po zsumowaniu wszystkie te drobne zmiany sprawiają, że Redmi Note 6 Pro sprawia wrażenie konstrukcji o wiele bardziej budżetowej od poprzednika, nawet jeśli w rzeczywistości wykonany jest równie dobrze. Szkoda, bo biorąc pod uwagę jak mało różni obydwa urządzenia, to każdy taki detal nabiera znaczenia dla finalnej oceny.
A co mamy z przodu? Z przodu mamy przede wszystkim wspomniany już wyświetlacz o przekątnej 6,26” i rozdzielczości 1080x2280 pikseli. Jest to jednostka IPS o bardzo dobrych parametrach takich jak jasność maksymalna, odwzorowanie czerni, kontrast czy czytelność w jasnym słońcu. W zasadzie jedyne co można mu zrzucić to to, że Redmi Note 5 wypadał na tym polu jeszcze lepiej, ale to nie znaczy, że nowszej generacji czegokolwiek na tym polu brakuje. Większym problemem jest natomiast obecność wcięcia, które obowiązkowo zdobi ekran Redmi Note 6 Pro. Żeby nie było, osobiście nic do notchy nie mam. Jeśli są odpowiednio małe i poprawnie zaimplementowane nie zabierają powierzchni, a dodatkowo ją powiększają.
W przypadku Redmi Note 6 Pro z tym powiększaniem sprawa jest dyskusyjna, gdyż z jakiegoś powodu w MIUI 9 belka powiadomień jest szersza od notcha, co w zasadzie niweluje jakiekolwiek korzyści z jego obecności. Sytuacja powinna wyglądać lepiej po aktualizacji do MIUI 10, jednak tej wersji nie było mi dane jeszcze przetestować. Tak czy inaczej żadne oprogramowanie nie pomoże na drugi problem tutejszego wcięcia, jakim jest duża szerokość. Za duża szerokość, bowiem notch zajmuje większość belki powiadomień, zabierając miejsce na ikony i robi to właściwie bez powodu. Jak pokazuje przykład innych producentów, podwójny aparat, głośnik i sensory można zmieścić na znacznie mniejszej wysepce, więc można zakładać, że i w testowanym modelu wcięcie dałoby się zrobić węższe. Czemu w takim razie nie jest? Prawdopodobnie tylko po to by upodobnić telefon do iPhone X i Xiaomi Mi 8.
Pod względem oprogramowania właściwie nie znajdziemy różnic między Xiaomi Redmi Note 5 i Redmi Note 6 Pro. Czy to dobrze? To zależy od osobistych preferencji. Obydwa urządzenia dane mi było przetestować pod kontrolą Androida 8.1 Oreo i nakładki MIUI 9. Nie jest tajemnicą, że Android w wydaniu Xiaomi jest mocno specyficzny. Logika stojąca za niektórymi rozwiązaniami odbiega od tego, do czego przyzwyczaili nas przez lata inni producenci, a interfejs pełnymi garściami czerpie z iOS. Do tego dochodzi kilka „dziwactw”, takich jak chociażby bardzo agresywne zarządzanie energią, które potrafi ubić działający odtwarzacz muzyki, o ile mu na to pozwolimy. Jednym propozycja Chińczyków może się podobać, innym trochę mniej, ale patrząc na to obiektywnie, MIUI to ostatnimi czasy naprawdę przyzwoita nakładka, która nie jest ani tej dobra, jak to opisują jej fajni, ani równie zła jak mówią jej krytycy. Prywatnie moim ulubionym jej elementem jest rewelacyjnie przewidziana nawigacja gestami, która pozwala całkowicie wyeliminować pasek nawigacyjny.
Nie sposób nie wspomnieć także o aparacie. W przypadku Redmi Note 6 Pro dostajemy podwójną jednostkę wykorzystującą główny moduł o rozdzielczości 12 MP i sensor głębi o rozdzielczości 5 MP. Brzmi znajomo? Powinno, bo to ta sama kombinacja, którą można było znaleźć w Redmi Note 5. Jakość zdjęć również pozostała bez większych zmian i to akurat świetna wiadomość, ponieważ jak na średni segment prezentują się one bardzo dobrze: są ostre, szczegółów i jedynie dynamika mogłaby być trochę lepsza. Gorzej wygląda sprawa po zmroku, jednak i tu Redmi Note 6 Pro nie odstaje od konkurentów.
Nowością jest natomiast przedni aparat, gdyż tym razem dostajemy nie pojedynczy sensor o rozdzielczości 13 MP, a podwójną jednostkę o rozdzielczościach 20 i 2 MP. Podobnie jak z tyłu, także na froncie mamy do czynienia z konfiguracją wykorzystującą sensor głębi, więc robiąc sobie selfie możemy wykorzystać prawdziwy tryb portretowy z symulacja efektu bokeh. Działa on całkiem sprawnie, choć oczywiście należy się liczyć z pojawiającymi się gdzieniegdzie artefaktami. Jeśli chodzi natomiast o samą jakość zdjęć uzyskanych z pomocą przedniej kamerki, to jest ona bardzo dobra, choć postęp w porównaniu z poprzednikiem jest mniejszy niż sugerowałaby to surowa rozdzielczość. Dostajemy do prawda troszeczkę więcej detali niż w poprzedniku, jednak różnice nie są kolosalne i błyskawicznie giną w słabszym oświetleniu.

AnTuTu 6.3.7
Ogólna wydajność
punkty (więcej=lepiej)
Kirin 710, 4 GB, Android 8.1
Snapdragon 636, 4 GB, Android 8.1
Snapdragon 636, 4 GB, Android 8.1
Exynos 7885, 4 GB, Android 7.1.1
Snapdragon 630, 3 GB, Android 8.0
Kirin 659, 3 GB, Android 8.0
Snapdragon 625, 4 GB, Android 8.1
Snapdragon 450, 3 GB, Android 8.0
Snapdragon 450, 3 GB, Android 8.0

Wytrzymałość akumulatora
Przeglądanie internetu (Opera, Wi-Fi)
czas w minutach (więcej=lepiej)
Snapdragon 636, 4000 mAh, 523 cd/m²
Exynos 7885, 3000 mAh, 421 cd/m²
Snapdragon 450, 3500 mAh, 425 cd/m²
Snapdragon 630, 3300 mAh, 555 cd/m²
Snapdragon 625, 3000 mAh, 493 cd/m²
Kirin 710, 3750 mAh, 444 cd/m²
Snapdragon 636, 4000 mAh, 493 cd/m²
Snapdragon 450, 3000 mAh, 394 cd/m²
Kirin 659, 3000 mAh, 577 cd/m²
Xiaomi Redmi Note 6 Pro korzysta z procesora Qualcomm Snapdragon 636, czyli ośmiu rdzeni Kryo 260 o maksymalnym taktowaniu 1,8 GHz. W przypadku otrzymanego przez nas egzemplarza układ ten pracował w tandemie z 4 GB RAM. Jest to kombinacja bardzo popularna wśród smartfonów ze średniego segmentu, a wcześniej mogliśmy ją obserwować chociażby w Xiaomi Redmi Note 5. Jak nietrudno się domyślić, Redmi Note 6 Pro wypada niemal identycznie jak reszta urządzeń o zbliżonej specyfikacji, jednak nie ma w tym nic złego, ponieważ zapas mocy obliczeniowej jest wystarczający by urządzenie pracowało szybko i radziło sobie z większością postawionych przed nim zadań. Nieco bardziej martwi wydajność akumulatora, gdyż mimo zastosowania ogniwa o pojemności 4000 mAh, takiej samej jak w poprzedniku, nowszy model zanotował w naszym teście gorsze rezultaty. Co prawda na tle konkurencji nadal wypadł on nieźle, jednak jeśli komuś zależy na maksymalnie długim czasie pracy na jednym ładowaniu, to Redmi Note 5 może okazać się lepszym wyborem.
Xiaomi Redmi Note 6 Pro to bardzo dobry telefon, jednak na tle swojego starszego kuzyna wypada on bardzo niekorzystnie, także ze względu na cenę.
Przechodząc do podsumowania koniecznie trzeba napisać jedną rzecz: Xiaomi Redmi Note 6 Pro to bardzo dobry telefon, który na średniej półce absolutnie nie ma się czego wstydzić. Niestety ma on także poważny problem – swojego poprzednika. Do projektowania nowego modelu Xiaomi podeszło bardzo zachowawczo biorąc to, co sprawdziło się w przypadku Redmi Note 5 i dodając kilka kosmetycznych zmian, w większości podyktowanych panującą modą. Nie byłoby w tym nic złego, przynajmniej tak długo jak różnica w cenie wynosi te 100 zł, gdyby nie to, że większość spośród tych nielicznych modyfikacji to zmiany na minus. Jasne, są to głównie detale, takie jak subiektywnie ciut gorsza jakość wykonania czy nieco krótszy czas pracy na jednym ładowaniu, ale przy tak zbliżonych do siebie urządzeniach to właśnie detale stają się czynnikiem decydującym. Dodatkowo Xiaomi zaprzepaściło okazję by iść z duchem czasu i zastosować w końcu w serii Redmi gniazdo USB-C lub dodać NFC, co samo w sobie uzasadniłoby wprowadzenie nowego modelu. Właściwie jedyne w czym bohater testu jest lepszy od poprzednika to kamerka do selfie, jednak i to będzie autem dla wąskiego grona fanów. W takim razie czy lepiej wybrać nowego Xiaomi Redmi Note 6 Pro czy sprawdzonego Redmi Note 5? Myślę, że na tym etapie odpowiedź powinna być oczywista, ale na wszelki wypadek wyjaśnię to jeszcze w inny sposób: kupując starszy model nie tylko dostajemy lepszy (nieznacznie, ale jednak) smartfon, ale do tego zostanie nam 100 zł w kieszeni.
Sprzęt do testów dostarczyła firma:
Powiązane publikacje

Test Nothing Phone (3a) Pro vs Nothing Phone (3a). Porównujemy aparaty fotograficzne smartfonów ze średniej półki cenowej
39
Test OnePlus 13R vs OnePlus 12. Lepszy nowy model czy ceniony ex-flagowiec? Porównanie smartfonów z układem Snapdragon 8 Gen 3
23
Test smartfona realme C75 - niedrogi model z dobrym aparatem i wytrzymałą obudową. Szkoda tylko, że nie grzeszy wydajnością...
27
Test Samsung Galaxy Z Flip6 vs Motorola razr 50 ultra - pojedynek najciekawszych składaków na rynku. Który jest lepszy?
24