Xiaomi Mi 7 jednak bez skanera linii papilarnych w ekranie?
Jaki jest najlepszy smartfon tego roku? Samsung Galaxy S9? Huawei P20 Pro? A może będzie nim nowy iPhone, którego zobaczymy pewnie po wakacjach? Wiele osób odpowie, że żaden z nich, a jako swojego faworyta wskażą Xiaomi Mi 7, którego debiut zbliża się coraz większymi krokami. Jednym z głównych atutów nowego smartfona Chińczyków miał być skaner linii papilarnych wewnątrz wyświetlacza, którego obecność jakiś czas temu zasugerował sam Lei Jun, czyli CEO Xiaomi. "Miał", bowiem do sieci trafiły ostatnio zdjęcia nowego smartfona, na których po wspomnianej funkcji nie widzimy nawet śladu, a zamiast tego mamy olbrzymie wcięcie. Jeśli okażą się prawdziwe, to wielu fanów marki może czekać olbrzymi zawód.
Najnowsze zdjęcia Xiaomi Mi 7 sugerują nie tylko olbrzymie inspiracje iPhonem X, ale także to, że skanera linii papilarnych w wyświetlaczu najprawdopodobniej w smartfonie nie zobaczymy.
Xiaomi Mi 7 będzie miał skaner linii papilarnych w ekranie
Zdjęcia przedstawiające rzekomo Xiaomi Mi 7 opublikowane zostały na chińskim portalu społecznościowym Sina Weibo. Nie jesteśmy niestety w stanie zweryfikować ich autentyczności, acz warto pamiętać, że wiele spośród udostępnianych tam informacji okazywało się już w przeszłości prawdziwych. Gdyby zdjęcia Mi 7 także okazały się autentyczne, to nie wróży to najlepiej na wcześniejsze pogłoski o zastosowaniu w urządzeniu skanera linii papilarnych wewnątrz ekranu. Sceptycyzm ten wynika głównie stąd, że na jednej z fotografii wyraźnie widzimy tył smartfona, a na nim tradycyjny czytnik odcisków palców. Fakt, nie wyklucza to jednoznacznie zastosowania drugiego wtopionego w wyświetlacz - z podobnej konfiguracji korzysta przecież Huawei Mate RS. W takiej sytuacji można by się jednak było spodziewać stosownego komunikatu na ekranie blokady. Na nasze szczęście ta również została uwieczniona na jednym ze zdjęć i możemy na niej zobaczyć... nic. Żadnej ikonki, żadnego komunikatu, absolutnie nic, co wskazywałoby na obecność tego bądź co bądź unikatowego rozwiązania. Oczywiście dwa zdjęcia nie przesądzają jeszcze sprawy i nie jest wykluczone, że finalny produkt pozytywnie nas w tym względzie zaskoczy, ale na razie podchodziłbym do tej kwestii sceptycznie.
Xiaomi Mi 7 - znamy specyfikację i pierwsze wyniki z GeekBench
Co jeszcze ciekawego widzimy na zdjęciach? Kilka rzeczy. Przede wszystkim potwierdzają one, że dostaniemy dwie wersje smartfona różniące się rozmiarem. Niestety nie wiemy o jakich dokładnie gabarytach mówimy, ale bezpiecznym strzałem wydaje się być, że ekrany będą miały przekątną 5,8" i 6,1", podobnie jak w Huawei P20 i P20 Pro. Skoro już o wyświetlaczach mowa, to znajdziemy na nich wcięcie i to wyjątkowo duże, przypominające bardziej iPhone X niż konkurentów z Androidem. Raczej nie przypadnie to do gustu fanom marki. Sam design również mocno nawiązuje do topowego smartfona z Cupertino, bowiem mamy tu połączenie szklanych (lub ceramicznych) plecków z metalową ramką i mocno wyeksponowanym (a zapewne także mocno wystającym) podwójnym aparatem w układzie wertykalnym. Za sprawą jednego ze zdjęć mamy również niewielki wgląd w specyfikację nadchodzącego smartfona, bowiem możemy zobaczyć, że został on wyposażony w 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej (choć byłbym bardzo zdziwiony, gdyby była to jedyna dostępna kombinacja). Na więcej szczegółów na temat nadchodzącego urządzenia przyjdzie nam zapewne poczekać do 23 maja, kiedy to powinno ono zostać zaprezentowane.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
35
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10