Xiaomi Mi 11 w naszych rękach. Pierwsze wrażenia z użytkowania flagowego smartfona z układem Qualcomm Snapdragon 888

Lada moment Xiaomi Mi 11 trafi na nasz warsztat. Zanim to się jednak stanie, chcę podzielić się z Wami pierwszymi wrażeniami z użytkowania smartfona. Dzięki uprzejmości producenta miałem możliwość dłuższego organoleptycznego zapoznania się ze sprzętem. To pierwsze urządzenie mobilne wyposażone w jednostkę Qualcomm Snapdragon 888, które mam okazję testować. Jak poradzi sobie układ wykonany 5 nm litografii i czy pokona chip Samsung Exynos 2100, pokażą benchmarki i dłuższe użytkowanie. Choć nie mogłem przeprowadzić testów syntetycznych, mogę powiedzieć co nieco o wstępnej wydajności urządzenia. Przystąpiłem bowiem do obciążającego procesu konfiguracji wraz z pobieraniem sporej ilości danych, co nie zrobiło na Mi 11 szczególnego wrażenia.

Za nami pierwsze wrażenia z użytkowania smartfona Xiaomi Mi 11. Świetny design połączony z dobrze wyważoną, wygodną konstrukcją, a także topwy układ Qualcomm Snapdragon 888 zwiastują owocne testy. Jak wyglądały pierwsze godziny z urządzeniem?

Test smartfona Xiaomi Mi 10T Pro: Fotografia nocna w wydaniu Pro

Nie będę zanudzał Was opisem z podstawowymi informacjami o Xiaomi Mi 11, gdyż znajdziecie je w materiale z globalnej premiery. Na test, w którym zawrę wyniki pomiarów, benchmarki, opinie oraz sample zdjęciowe, musicie jeszcze trochę poczekać. Natomiast to, że z Mi 11 mogłem spędzić kilka godzin, daje mi już pewien pogląd na to, jakim urządzeniem jest wspomniany model. Chcę zwrócić uwagę na kilka cech i kwestii, które warto omówić. Weźmy np. ładowarkę. Okazuje się, że w zestawie sprzedażowym otrzymamy zasilacz o mocy 55 W. To prztyczek w nos konkurencji, która odchudza „pudełka” z akcesoriów.

Test Xiaomi Mi Watch – Niedrogi smartwatch blisko spokrewniony z opaską Mi Band zaskakuje liczbą dodatków

Xiaomi Mi 11 to zwarta konstrukcja, którą trzeba pochwalić za świetną jakość wykonania. Każdy element zdaje się ze sobą współgrać, a spasowanie stoi na topowym poziomie. Po ostatnich testach Samsunga Galaxy S21 Ultra 5G szczególną zwracam uwagę na wyważenie. W Mi 11 nie mogę mu niczego zarzucić. Muszę pochwalić także obecność głośników sygnowanych dobrze znaną w naszym kraju marką Harman Kardon. Na pierwszy rzut oka, a właściwie „ucha” dźwięk wydobywający się z jednostki niespecjalnie odbiega od tego ze smartfonów serii Galaxy S21.

Test smartfona Samsung Galaxy S21 5G z układem Exynos 2100: Nie spodziewałem się tak udanej kontynuacji flagowej serii

Moją uwagę przykuł też ekran. Olbrzymi, bo aż 6,81-calowy panel AMOLED jest niezwykle jasny. W świetle lamp halogenowych radził sobie lepiej niż dobrze, a to oznacza, że wrażenie nie zrobi na nim również ostre słońce. To zasługa szczytowej jasności na poziomie 1500 nitów. Wyświetlacz prezentuje naturalny obraz, który, choć atrakcyjny, nie jest przesadzony jaskrawymi barwami. Można to oczywiście zmienić w ustawieniach telefonu. Rozdzielczość, jak przystało na flagowca, to 3200 x 1400 pikseli, co przy proporcjach 20:9 daje obraz jasny, jak brzytwa. Odświeżanie adaptacyjne działa przy wartościach od 30 do 120 Hz. Takie rozwiązanie powinno być oszczędne dla akumulatora o pojemności 4600 mAh. Czy będzie, pokażą testy.

O wydajności Snapdragona 888 mogę powiedzieć tylko jedno – spodziewam się wyższej niż w przypadku Exynosa 2100 wydajności. Pierwsze chwile z obciążonym urządzeniem pokazały, że sprzęt powinien poradzić sobie z wymagającymi zadaniami. Bardziej interesuje mnie ewentualne nadmierne gromadzenie się ciepła. W chwili publikacji pierwszych wrażeń nie znam jeszcze oficjalnych polskich cen, natomiast wiemy, że będą one wyższe, niż w przypadku Mi 10 oraz Mi 10T. Jako że mamy do czynienia z urządzeniem kompletnym wyposażonym w najnowsze WiFi 6, Bluetooth 5.2 oraz szybkie ładowanie o mocy 55 W, sądzę, że podniesienie kwot, jakie trzeba zapłacić za Mi 11, jest uczciwe.

• 1
• 2
• następna ›
• ostatnia »