Xbox Cloud Gaming od dziś dostępny na konsolach Xbox Series X|S i Xbox One. Granie bez potrzeby ściągania i instalowania gier

Usługa Xbox Cloud Gaming cieszy się ogromnym zainteresowaniem, nic więc dziwnego, że Microsoft zapewnia dostęp do niej kolejnym platformom. Pod koniec czerwca tego roku MS zakończył beta testy rzeczonej usługi na PC oraz iPhone'ach, dzięki czemu każdy subskrybent Xbox Game Pass Ultimate może już w pełni oficjalnie cieszyć się możliwościami grania w chmurze. Dziś przyszła pora na konsole Xbox. W myśl hasła "gaming for everyone", Xbox Cloud Gaming zaczyna być dostępny dla pierwszych użytkowników konsol Xbox One oraz Xbox Series X/S. Jeśli usługa nie jest jeszcze dostępna dla Ciebie, to nie ma czym się martwić. Microsoft zaznacza, że każdy posiadacz konsoli (i planu Ultimate) otrzyma tę funkcję w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Xbox Cloud Gaming wkracza na konsole Xbox One oraz Series X/S. Niektórzy posiadacze subskrypcji Xbox Game Pass Ultimate będą mogli skorzystać z usługi już dziś. Pełny roll-out zakończy się zaś w ciągu kilku tygodni.

NVIDIA GeForce NOW, Google Stadia, Microsoft Project xCloud - Porównujemy granie w chmurze. Która usługa jest najlepsza?

Jak podkreśla Microsoft, dzięki chmurze, nie trzeba już instalować gier na konsole, a tym samym zajmować miejsca na dysku twardym. Dodatkowo mamy do czynienia z szybszym dołączeniem do sesji gier znajomych, o ile oczywiście dysponujemy wystarczająco dobrym połączeniem internetowym. Co jednak ważne (dla posiadaczy konsol minionej generacji), dzięki Xbox Cloud Gaming na konsolach Xbox One zagramy w produkcje z 9. generacji takie jak Recompile, The Medium czy The Riftbreaker.

NVIDIA GeForce NOW z nowym planem subskrypcji RTX 3080. Zabawa na PC w 120 klatkach i przy rozdzielczości do 1440p

Jeśli jakimś sposobem ktoś z Was nie wie czym jest xCloud, to przypominamy, iż jest to składowa planu Xbox Game Pass Ultimate, dzięki której możemy grać w wybrane tytuły na wielu platformach (TV, smartfony, PC) bez konieczności ich ściągania oraz instalowania na dysku. Dzieje się tak dlatego, że wszystkie te żmudne procesy odbywają się "po drugiej stronie łącza" na mocarnym komputerze, z mocy którego korzystamy. Wszystko co jest nam potrzebne, to po prostu stabilne, możliwie szybkie łącze internetowe.