Wymagania sprzętowe Everybody's Gone to the Rapture PC
The Chinese Room, to niewielkie studio zajmujące się stosunkowo świeżym gatunkiem gier viedo tzw.: first person walkerami. Od głośnego debiutu Brytyjczyków, czyli komercyjnego wydania Dear Esther będącego pierwotnie modem do Half Life 2, minęły już przeszło cztery długie lata. Twórcy po drodze zaliczyli niezbyt udany romans z Amnesia: A Machine for Pigs, bowiem horror przerobili na produkcję zbyt mocno przypominają właśnie first person walkera. Krótko po tym zapowiedziano Everybody's Gone to the Rapture, kolejnego „szwendacza” traktujące tym razem o końcu świata, ale wyłącznie dla posiadaczy PlayStation 4. Pecetowi gracze, którzy wspierali studio od początku jego istnienia, mieli prawo poczuć się wystawieni. Zwłaszcza, że pierwszy twór Brytyjczyków zwrócił się z nawiązką w ciągu doby, głównie dzięki ich ofiarności. Jednak teraz, rok po premierze Everybody's Gone to the Rapture, okazuje się, że studio nie zapomniało o pececiarzach.
Eksploracyjna gra przygodowa z oprawą wizualną godną najlepszych tytułów AAA, wyląduje na pecetach już 14 kwietnia.
Everybody's Gone to the Rapture, wbrew tytułowi nie ma absolutnie nic wspólnego z serią Bioshock, rozgrywającą się w podwodnym mieście. Jest to klasyczny first person walker, gdzie wcielamy się w nieznaną osobę, która eksploruje sielskie Yaughton umieszczone w angielskim hrabstwie Shropshire. Problem w tym, że miasteczko całkowicie opustoszało. Do gracza należy zadanie skompletowania informacji dotyczących zajścia, gdzie wszyscy zniknęli, co dokładnie się wydarzyło. Wszystko to zostało podlane sosem science fiction, ponieważ pojawiają się dziwne światła pokazujące retrospekcje z życia poszukiwanych przez nas zaginionych, natomiast w tle przygrywa stonowana muzyka. Jest pięknie, ale i tajemniczo. Kto widział The Vanishing of Ethan Carter, wie czego się spodziewać.
Zaginięcie Ethana Cartera - recenzja. Piękna i mroczna, ale krótka przygoda
Pod względem graficznym dzieło The Chinese Room nie musi się niczego wstydzić. Wygląda naprawdę ładnie nie tylko w porównaniu do innych produkcji niezależnych, ale także wysokobudżetowych gier AAA. Oprawa wizualna jest zrobiona z dużym rozmachem. W wersji konsolowej działa w rozdzielczości 1080p i utrzymuje płynność około 30-40 kl/s. Rzućmy więc okiem na wymagania edycji przeznaczonej na komputery osobiste. Pierwsze co przykuwa uwagę, to rekomendowany Windows 10. Nie jest jednak pewne czy produkcja będzie obsługiwała biblioteki DirectX 12, a przynajmniej twórcy takowej oficjalnie nie zapowiadali. Poza tym małym zaskoczeniem, reszta parametrów wydaje się całkiem na miejscu, bowiem Everybody's Gone to the Rapture działa na silniku CryEngine.
Minimalna konfiguracja:
- Intel Core i5-4570T 2.9 GHz / AMD FX-6100 3.3 GHz
- NVIDIA GeForce GTX 560 Ti / AMD Radeon HD 6850
- 4 GB pamięci operacyjnej
- Windows 7/8/10 64-bit
- 8 GB wolnego miejsca na dysku
Rekomendowana konfiguracja:
- Intel Core i7-4770S 3.1 GHz / AMD FX-8320 3.5 GHz
- NVIDIA GeForce GTX 770 / AMD Radeon HD 7970
- 8 GB pamięci operacyjnej
- Windows 10 64-bit
- 8 GB wolnego miejsca na dysku
Jeśli nie macie konsoli PlayStation 4, ale cierpliwie czekaliście na pecetową konwersję Everybody's Gone to the Rapture, to mamy dla was dobrą wiadomość. Zeszłoroczna produkcja Brytyjczyków wyląduje na Steamie dosłownie za momencik, a dokładniej 14 kwietnia bieżącego roku. Niestety, wersja przeznaczona na komputery, poza wyższą płynnością i trochę lepszą oprawą wizualną, niewiele będzie się różnić od konsolowej. Nie jest też obecnie planowane wsparcie dla gogli rzeczywistości wirtualnej. Szkoda, bo taka decyzja mogłaby skłonić wiele osób do kupna tytułu The Chinese Room, gdyż dobrych gier VR jest chwilowo bardzo mało. Spokojne i nostalgiczne Everybody's Gone to the Rapture świetnie by tutaj wypadało. W naszym kraju jeszcze nikt nie podjął się dystrybucji gry.
Powiązane publikacje

Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
1
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
18
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
6
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
11