Wydawcy Borderlands 3 - gry nowej generacji powstaną szybciej

Nikt nie lubi długo czekać na wysokobudżetowe gry. Z drugiej strony ich produkcja staje się coraz bardziej kompleksowa. Dochodzi też „koszt ludzki”, jaki nierzadko przypłacają deweloperzy za intensywną pracę, aby dowieźć swoje produkty terminowo przy nie do końca realistycznych terminach. Mimo wszystko, Strauss Zelnick, CEO firmy Take-Two Interactive (wydawców Borderlands 3) uważa, że w następnej generacji konsol nie będziemy czekać dłużej na tytuły, niż dotychczasowo. Być może nawet dojdzie do tego, że gry będą ukazywały się szybciej. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się w niedawnym wywiadzie z portalem gamesindustry.biz.

CEO Take-Two jest zdania, że w przyszłości gry będą ukazywać się częściej, ale mogą być krótsze.

Borderlands 3, wyczekiwany tytuł Gearbox, wydawany przez Take-Two

Zelnick zauważył, że dzięki nieustannie rozwijanym usługom, takim jak GTA Online, deweloperzy czują mniejsze parcie na tworzenie nowych gier. Nic zresztą dziwnego, bo to istna żyła złota i powód, dla którego GTA V nie doczekało się żadnego rozszerzenia fabularnego (jak np. GTA IV). Dodawanie nowych treści do istniejących tytułów może sprawić, że poszczególne części w danej serii będą wydawane w dłuższych odstępach. CEO Take-Two uważa natomiast, że coraz lepsze narzędzia deweloperskie i poszerzające się ekipy deweloperskie zminimalizują czas przygotowywania tytułów AAA.

Red Dead Redemption 2 PC - CEO Take-Two nie widzi tu przeszkód

Z drugiej strony Zelnick powiedział także coś, co być może zaniepokoi jakąś część pasjonatów gier wideo. Szef Take-Two przewiduje, że w pewnych przypadkach będziemy mieli do czynienia z grami krótszymi, ale rozwijanymi przez dłuższy czas po wydaniu. Jest to oczywiście sensowny plan biznesowy, gdy ma się pewność, że gra zostanie przebojem. Co jednak jeśli do tego nie dojdzie? Z drugiej strony Read Dead Redemption 2 czy GTA V są tak gigantycznymi tytułami w kwestii zawartości, że ich ewentualne kontynuacje na pewno by nie ucierpiały, gdyby zostały trochę bardziej skrojone na miarę. W końcu Sam Zelnick powiedział, że nie każdy tytuł musi zapewniać rozgrywki na 100 godzin...