Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

VI Zjazd O/C & Moders - Relacja

Costi | 05-08-2007 20:16 |
Dzień drugi: sobota, 28. lipca. Targi rozkręciły się już na dobre: z jednej strony konkurs OC, z drugiej stoiska, na których prezentowano obudowy, zasilacze i elementy chłodzenia komputerów. Na półpiętrze można podziwiać obudowy wystawione do konkursu na najlepiej zmodowaną „budę". Poziom tychże był rożny: niektóre były zrobione bardzo porządnie (pająk, młyn wodny), inne, mimo fajnego pomysłu, odstraszały wyglądem (Starcraft, który był średnio wyrzeźbiony i żenująco pomalowany). Na końcu hali była scena, na której odbywały się konkursy grawerowania w pleksi i malowania klawiatur (konkurencja dla pań). Na długi czas sceną zawładnął romek, rednacz PurePC, który rozdawał gratisy jak szalony – smycze i długopisy dosłownie latały w powietrzu. Zaprosił też parę osób na scenę do konkursu wiedzy o komputerach. Pytania były zarówno proste („W jakim mieście jesteśmy?"), jak i diabelsko trudne (pytanie o chłodzenie z nanorurek węglowych zabiło ćwieka wszystkim na sali). Nikt jednak nie odszedł z pustymi rękami – nagrodami były podkładki pod mysz, elektroniczne sudoku od firmy Pentagram, zwycięzca wzbogacił się o chłodzenie na procesor Pentagram HP-120 AlCu. Za tłum robiła kolonia, która wpadła na targi i zgarnęła większość gratisów. Po ich wyjściu nagle nastała błoga cisza (jak na warunki targów, oczywiście). Przez cały dzień halę targową skutecznie nagłaśniało nowe wcielenie NOSa – NOS X – które miało swoją premierę na Zjeździe.. Maszyna iście potworna, plująca ogniem i dymem, a do tego jeżdżąca o własnych siłach. Z tym ostatnim bywało różnie, ale jako że NOS dopiero co "zjechał z taśmy", możemy mu pewne usterki wybaczyć.





Podczas tegorocznego zjazdu organizatorzy przygotowali nowy konkurs skierowany do ludzi zajmujących się overclockingiem. Polegał on na osiągnięciu jak najwyższego wyniku w kilku popularnych benchmarkach: 3DMark 2001, 2005 i 2006, SuperPI 1M i 16M oraz CPU-Z (screen lub walidacja z jak najwyzszym taktowaniem CPU). Do konkursu mogły zgłosić się trzyosobowe drużyny z własnym sprzętem, a organizatorzy zapewniali ciekły azot oraz suchy lód. Cała rywalizacja trwała przez pierwsze dwa dni imprezy. Ostatecznie do walki przystąpiły cztery teamy: - Kiełbasa squad: piotres, pmp, sobih - PurePC: Chaos, MaSell, ryba - Overclock.pl: bryce, kretfr, adrkan - Hindenburg Extreme O/C: sector19, Lanc, oraz goscinnie Janio.

Jako, iż był to innowacyjny konkurs organizowany z tak dużym rozmachem, nie obyło się bez drobnych problemów organizacyjnych oraz technicznych u każdej drużyny. Podczas całego konkursu o pierwsze miejsce walczyły głównie teamy Kiebłasa squad oraz PurePC. Ostatecznie cały konkurs wygrała drużyna naszego portalu. Drugie miejsce zajęli Kiełbasa squad. Rywalizacja była bardzo zacięta i trwała do ostatniej sekundy.







Cały konkurs przebiegał w nerwowej atmosferze, gdyż czasu było mało, a testów zbyt dużo, aby można było wyżyłować wyniki do samego końca, dodatkowo problemy techniczne u każdej drużyny pojawiały się notorycznie. Cóż, organizator sam przyznał się, że to pierwszy konkurs tego typu, ale już w przyszłym roku możemy spodziewać się lepiej przygotowanego konkursu. Z naszej strony możemy zapowiedzieć, że z miłą chęcią pojawimy się w przyszłym roku. Dziękujemy również pozostałym drużynom za wspólną rywalizację.

Około godziny 16 ekipa PurePC postanowiła ponownie zaszczycić swą obecnością gdańskie plaże – tym razem padło na Brzeźno. Chętnych do kąpieli było tym razem nieco więcej: Janio, Sector, Benito, Honor, KvanField, Świder, Toman oraz wyżej podpisany. Temperatura wody niewiele różniła się od temperatury powietrza (a dzień był chłodny), co niektórym nie przeszkadzało wcale, innym trochę bardziej – Świder trząsł się tak, że baliśmy się, że nam się chłopak w dno wkręci. Wieczorem – afterparty. W robieniu hałasu (czytaj: graniu muzyki) znowu skutecznie pomagał NOS. Tańce, hulanki i swawole trwały do późnej nocy. Niektórzy tę noc zapamiętają lepiej, inni gorzej, ale wpadki przez grzeczność przemilczmy. Dość powiedzieć, że było wesoło.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.