Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Eliminacje do europejskich finałów MSI MOA 2011

wistler | 30-03-2011 16:24 |

Podsumowanie

W ten oto sposób dotarliśmy do końca relacji z piątkowego wydarzenia. Jakie odniosłem końcowe wrażenie? Z pewnością warto było się we Wrocławiu pojawić. Miło spotkać się z ludźmi, z którymi na co dzień ma się kontakt tylko poprzez maile lub telefony. Tego typu eventy to oczywiście możliwość mniej oficjalnego zapoznania się z przedstawicielami firm, dystrybutorami czy innymi dziennikarzami. Za to wielki plus.

Miejsce imprezy może i nie nawiązywało do ducha rywalizacji w podkręcaniu, ale za to robiło bardzo duże wrażenie. Wszystkim do gustu przypadł wystrój w niemieckim stylu, gdzie można było poczuć się jak na Oktoberfeście. Kelnerki ubrane w bawarskie kubraczki również robiły furorę.
Moglibyśmy przyczepić się do niezbyt przemyślanego rozplanowania. Brakowało trochę miejsca przed stolikami zawodników, wypady overclockerów po ciekły azot skutkowały odsuwaniem się na bok fotografów czy operatorów kamery, co wprowadzało małe zamieszanie. Do niefortunnych spraw można ponadto dodać ustawienie komputera wyświetlającego obraz w trzech wymiarach – gromadził on sporą widownię, która stała w przejściu.

Stanowisko NVIDIA Vision 3D

Ostatecznie cały ruch godzący w firmę MSI trochę się uspokoił, sporo spraw zostało wyjaśnionych, jednakże każdy powinien wyciągnąć z tego solidną lekcję. Organizatorzy przyszłych zawodów powinni przemyśleć całą aranżację wliczając w to zarówno regulamin, jak i samą ideę – skupienia się na promocji firmy, zawodach overclockerskich, czy połączeniu tych dwóch elementów. Rachunek sumienia powinni również zrobić polscy zawodnicy trudniący się tą dyscypliną. Pranie brudów na publicznych forach nie należy do zbyt taktowych zachowań.

Mam nadzieję, że kolejne zawody w podkręcaniu w pełni przebiegną w przyjaznej atmosferze. Jest to tak ograniczona dziedzina, że nierozważnym byłoby zamykanie się na dany sponsoring czy konkurencyjne teamy.

Polska nie jest jednak odosobniona w protestach przeciwko lokalnym biurom w przypadku organizacji różnego rodzaju eventów. Przeglądając fora dotyczące ekstremalnego użytkowania pecetów znajdziemy informacje o braku organizacji lokalnych eliminacji lub wysyłanie jednego, stałego teamu. Wygląda na to, że są to decyzje biur w danym kraju, które to nie musi się tłumaczyć ze swoich pobudek. Kwestie moralne w tym wypadku schodzą na dalszy plan. Jednym się takie decyzje podobają, innym nie – jakieś kryterium o tym zaważyło. Niemożliwym jednak jest, by przedstawiciel danego kraju odwrócił się od wszystkich, tupnął nogą i miał wszystkich w głębokim poważaniu, co poskutkowałoby – a dużo do tego nie brakowało – bojkotem. Gdzie logika w takim postępowaniu? Zawsze są jakieś ograniczenia, czy to czasowe, czy w funduszach, czy też w ilości sampli – nie zawsze jest ich całe morze. Każdy (nie)doszły uczestnik tego wydarzenia niech się zastanowi, co można zrobić lepiej i… niech przystąpi do działań już teraz.

Na koniec chciałbym podziękować firmie MSI Polska za możliwość uczestnictwa w tym ciekawym wydarzeniu.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 8

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.