Wuchang: Fallen Feathers - kolejna obiecująca azjatycka gra akcji. Alternatywne dzieje dynastii Ming i dotknięta amnezją bohaterka

Studia rodem z Azji robią ostatnio całkiem niezłą furorę. Początek roku należał w dużej mierze do Shift Up. Ekipa z Korei Południowej wypuściła Stellar Blade, mocno nawiązujące do serii NieR action RPG z dość zaawansowanymi elementami souls-like. Ale nawet ich sukces blednie na tle tego, co jesienią zaserwowało chińskie Game Science z Black Myth: Wukong. I wygląda na to, że event od Xbox ukazał pokrewny interesujący projekt z tych samych stron.

Wuchang: Fallen Feathers to nowy souls-like od studia Leenzee. Otrzymaliśmy efektowną zapowiedź z fragmentami rozgrywki.

Test Black Myth: Wukong - Porównanie wersji PC oraz PlayStation 5. Jakość Path Tracingu, DLSS, FSR, XeSS oraz TSR

Mieliśmy Wukong, no to teraz czas na Wuchang: Fallen Feathers. Ponownie mamy do czynienia z grą rodem z Państwa Środka - zarówno od strony lokacji w grze, jak i pochodzenia studia, wydawcami są zaś 505 Games. Z tym, że typ rozgrywki zapowiada się o wiele mniej egzotycznie od gry Game Science, przypominając już prędzej Sekiro: Shadows Die Twice, czy tytuły wychodzące spod rąk Team Ninja. Na pewno jednak pierwsze materiały nie ustępują nikomu z wymienionych pod kątem dynamicznych i widowiskowych scen walki.

Graliśmy w Phantom Blade Zero - Klimatyczna gra ze zjawiskowym systemem walki, ale na premierę jeszcze długo poczekamy

Wuchang: Fallen Feathers przenosi nas do krainy Shu, a konkretnie - okresu późnej dynastii Ming. Obok bardziej konwencjonalnego problemu - zaciekłej wojny frakcji - rozwija się straszliwa choroba, która rodzi groźne potwory. Gracz wciela się w Wuchang, tytułową wojowniczkę zmagającą się z amnezją. Aby odpowiedzieć na wszystkie pytania i ocalić pozostałą przy życiu ludzkość, będziemy musieli oczywiście stoczyć mnóstwo starć z różnorodnymi przeciwnikami, rozwijając styl walki składający się z walki wręcz i wielu zdolności, jakie nabędziemy po drodze.