Witchfire od Adriana Chmielarza i studia The Astronauts wygląda pięknie na nowych screenach. Wiemy, dlaczego powstaje tak długo

Założone przez Adriana Chmielarza studio The Astronauts – składające się ze współtwórców Painkillera i Bulletstorm z czasów People Can Fly – opublikowało w swoim wpisie na oficjalnej stronie internetowej nowe informacje o postępach prac nad obiecująco się zapowiadającą strzelaniną Witchfire. Podzieliło się również nowymi screenami, na których grafika prezentująco się całkiem wybornie. Jest to zasługa wykorzystania silnika Unreal Engine 4 i techniki fotogrametrii, której efekty mogliśmy już podziwiać w pierwszej grze polskiego studia The Astronauts, czyli w The Vanishing of Ethan Carter (Zaginięcie Ethana Cartera). Najnowszy wpis na stronie Witchfire wyjaśnia nieco, dlaczego prace nad produkcją tak mocno się przeciągają. Czy jest szansa na premierę w tym roku?

The Astronauts podzieliło się informacjami na temat postępów prac nad grą Witchfire, które dają nieco światła na to, dlaczego tak długo powstaje, oraz podzieliło się nowymi screenami, na których grafika wygląda pięknie. 

Witchfire: krótki gameplay duchowego spadkobiercy Painkillera

Polskie studio The Astronauts nie wydało nic poza The Vanishing of Ethan Carter, które zadebiutowało pierwotnie w 2014 roku na PC (na pozostałych platformach później). Przez ostatnich kilka lat tworzy FPS-a zatytułowanego Witchfire, który został oficjalnie zapowiedziany w 2017 roku. Co prawda twórcy dość regularnie udostępniają wpisy na stronie gry, to wciąż nie wiemy, kiedy odbędzie się premiera. Aby umilić nam oczekiwanie podzielili się trzema nowymi screenami (reszta została opublikowana wcześniej) przedstawiającym ruiny i zamek w oddali. Witchfire na najnowszych materiałach wciąż prezentuje się bardzo dobrze i klimatycznie. 

Data premiery Witchfire: egzekucja wiedźm od Adriana Chmielarza

Z informacji udzielonych przez producenta wynika, że prace nad grą postępują, ale niestety nic, co by można bardziej pokazać graczom. W ostatnich miesiącach nie udało się zrealizować wszystkich założeń, ale poprawiono płynność animacji (optymalizacja nie została zakończona) czy przygotowano narzędzia, by przyspieszyć proces produkcyjny. Niestety, są elementy, które trzeba było przepisać całkowicie od nowa – w zespole istniały dwa systemy rozgrywki, które ze sobą rywalizowały i studio musiało się zdecydować na jeden, uzupełniony o pomysły z drugiego. Opracowano też system oświetlenia, który również trzeba było zrealizować od podstaw, co niejako tłumaczy, dlaczego Witchfire powstaje tak długo. Od dwóch tygodni deweloperzy powrócili jednak do dodawania nowych funkcji i zawartości, więc wydaje się, że wracają na prostą. Niemniej jednak najnowszy wpis i brak zapowiedzi daty premiery sugerują, że Witchfire zadebiutuje najwcześniej 2022 roku. Gra nie będzie tzw. looter shooterem pokroju Borderlands czy Outriders wbrew obawom niektórych graczy na podstawie wcześniejszych materiałów. Witchfire ma być rasową strzelanką i 90% czasu spędzimy właśnie na walce, chociaż zbieranie łupów również ma się w niej znaleźć.