Windows XP - Historia najpopularniejszego systemu Microsoftu

Czas tworzenia modyfikacji i niebezpieczeństwa

Windows XP pomimo swoich rozmiarów był systemem bardzo elastycznym. Użytkownik przy pomocy specjalnego programu mógł stworzyć własną wersję systemu Windows XP. Najpopularniejszym narzędziem do tworzenia przeróżnych modyfikacji był niewątpliwie nLite. Przy pomocy tej aplikacji mogliśmy usunąć zbędne elementy systemu, dodać własne sterowniki, zintegrować dowolny dodatek Service Pack, zmienić style systemu – ilość opcji przyprawiała o zawrót głowy i wbrew pozorom użytkownicy bardzo często korzystali z tego typu programów. W sieci można było znaleźć bardzo dużo różnych przeróbek, które cechowały się nie tylko odmienionym wyglądem, ale i domyślnie instalowanym zestawem aplikacji. Z możliwości tak głębokiej personalizacji systemu bardzo często korzystali administratorzy. Mogli oni dostosować system pod konkretne stanowisko pozbywając się zbędnych elementów przez co oprogramowanie ważyło mniej i działało szybciej. Należało jednak pamiętać, aby tworzona przez nas modyfikacja nie naruszała żadnych postanowień licencji.

Każdy system operacyjny jest podatny na ataki oraz złośliwe oprogramowanie i nie inaczej było w przypadku systemu Windows XP. Największą panikę wśród użytkowników zasiał wirus o nazwie Sasser, który w ciągu 48 godzin spowodował unieruchomienie milionów komputerów na całym świecie. Wirus do aktywacji nie wymagał żadnej ingerencji użytkownika, a jego szkodliwe działanie można było bardzo łatwo zauważyć. Zarażony komputer raz na jakiś czas wyświetlał komunikat, że za niecałą minutę zostanie wyłączony. Operację odliczania dało się tylko chwilowo przerwać, ponieważ po kilku minutach okno znów się pojawiało. Ponowne uruchomienie komputera nie skutkowało żadnymi pozytywnymi rezultatami. Autorem Sassera był 19-latek, który został złapany i skazany na rok i 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu.

Dialery również były dość popularnym typem złośliwego oprogramowania. W czasach, kiedy łączenie do Internetu odbywało się przy pomocy modemu telefonicznego to każda sekunda spędzona w sieci była na wagę złota. Złośliwi programiści chcieli wykorzystać tą modę i pisali oprogramowanie, które zostało nazwane dialerami. Tego typu małe programy miały za zadanie łączenie się z numerami 0700 podczas próby podłączenia do sieci, a skutkowało to tym, że rachunek za telefon był niewyobrażalnych rozmiarów. Kiedy na polski rynek zaczęła wchodzić Neostrada, dialery zaczęły tracić na znaczeniu aż zagrożenie z ich strony spadło praktycznie do zera. Sasser oraz dialery nie stanowiły jedynego zagrożenia. W sieci można była natrafić na całe gamę szkodliwego oprogramowania. Jednym słowem, bez odpowiedniego pakietu zabezpieczającego nie warto było podłączać się do sieci.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »