Windows Defender otrzyma opcję skanu podczas startu systemu
Oprogramowanie antywirusowe jest pierwszą i jedynie podstawową warstwą ochronną, która w wielu przypadkach nie gwarantuje nam ochrony przed szkodnikami. Najczęściej zakup płatnego antywirusa okazuje się więc zupełnie zbędny. Możemy w takiej sytuacji skorzystać z oprogramowania darmowego, ale to też nie zawsze oznacza sukces i bezproblemowe działanie: antywirusy czasami wywołują fałszywe alarmy, a na dodatek nie zawsze są w stanie korzystać ze wszystkich mechanizmów ochronnych. Ratunkiem staje się od pewnego czasu Windows Defender, ochrona antywirusowa wbudowana w Windows 8 i nowsze wersje tego systemu. Ostatnia kompilacja testowa Windows 10 pokazuje, że Microsoft przykłada do niego coraz większą uwagę – program zyskał bowiem opcję skanowania w trybie offline.
Skanowanie podczas uruchamiania systemu ma pozwolić usunąć szkodniki, które blokują działanie mechanizmów ochronnych.
Niektóre z zagrożeń, na jakie można się natknąć, blokują działanie antywirusa lub już po zainfekowaniu i w trakcie działania są w zasadzie nie do ruszenia. W takich przypadkach najlepiej uruchomić komputer przy pomocy specjalnej płyty lub obrazu z oprogramowaniem ochronnym i z jej poziomu wykonać skanowanie. Windows Defender, choć z czasem ulepszany, nie dysponował taką opcją – zmienia się to wraz z kompilacją 14271, która umożliwia nam przeprowadzenie skanowania jeszcze przed uruchomieniem systemu. Opcje za to odpowiedzialne znajdziemy natomiast w nowym panelu ustawień, jaki występuje w Windows 10. Jak na razie to opcja testowa, najprawdopodobniej do wydania stabilnego trafi wraz z edycją Redstone.
Tego typu ochrona nie gwarantuje co prawda wykrycia i zneutralizowania szkodnika – przede wszystkim stosunkowo nowego i jeszcze nieznanego, ale zwiększa nasze szanse w walce z nimi. Wprowadzenie nowej opcji jest też kolejnym powodem do tego, aby nie inwestować w dodatkowe oprogramowanie ochronne. Windows Defender od jakiegoś czasu umożliwia wykrywanie i usuwanie potencjalnie niechcianych aplikacji, co eliminuje ogromną liczbę zagrożeń w większości przypadków typowych komputerów domowych. Microsoft co prawda zaznacza, że Defender jest tylko podstawową, bardzo prostą ochroną, ale ostatnie jego działania i różne wyniki testów zdają się potwierdzać, że to robienie „dobrej miny do złej gry”: Windows ma coraz lepszego wbudowanego antywirusa, co zapewne nie jest miłą wiadomością dla twórców pakietów komercyjnych.
Producenci innego oprogramowania na pewno nie będą zadowoleni z wprowadzenia nowej funkcji do wbudowanwego antywirusa.
Zawsze musimy zdawać sobie sprawę z tego, że żadne oprogramowanie nie zapewni nam 100% bezpieczeństwa. Antywirus wbudowany w system ma jednak to do siebie, że nie wywołuje zbyt często fałszywych alarmów, a na dodatek nie powoduje dziwnych problemów z kompatybilnością. Nie każdy producent może się natomiast pochwalić nienaganną pracą z Windows 10 – z wersji na wersję występują na tej płaszczyźnie coraz większe problemy.
Powiązane publikacje

Duolingo stawia na AI. Chodzi o automatyzację procesów, a także redukcję kontraktorów w edukacyjnej rewolucji
22
Microsoft Recall oraz Click to Do trafiły do zapoznawczej aktualizacji Windowsa 11 dla komputerów Copilot+ AI
17
Dystrybucja OpenMandriva Lx 6.0 Rock już dostępna. Stabilna odsłona z KDE Plasma 6, która oferuje jądro Linux 6.15
28
Windows 11 - kwietniowe aktualizacje systemu i zabezpieczeń powodują błędy BSOD, a także problemy z logowaniem
78