Windows 11 wymusi posiadanie kamerki internetowej. Już w 2023 ma ją mieć każdy laptop oraz urządzenie all-in-one

Każda premiera nowego systemu Windows niesie za sobą obawy i wątpliwości. Obecnie o Windowsie 11 (choć Win 10 miał być już ostatnią iteracją) wiemy już w zasadzie wszystko. Poznaliśmy tzw. layout systemu, jego wymagania oraz nowości. Pozostało się tylko zastanawiać, czy zgodnie z niepisaną tradycją, dopiero Windows 12 będzie systemem wartym zainstalowania ;). Żarty odłóżmy jednak na bok, bo właśnie zrobiło się nieco poważnie. Okazuje się bowiem, iż serwis XDA Developers dotarł do pewnych dokumentów pomocy technicznej Microsoftu, w których wspomina się, iż ten już wkrótce będzie wymagał, by wszystkie komputery (prócz desktopów), były wyposażone we frontową kamerkę.

Mówi się, iż do 2023 roku wszystkie komputery pracujące na Windowsie 11 (poza desktopami), do działania będą wymagały frontowej kamerki internetowe. Jakie niesie to za sobą implikacje?

Windows 11 uruchomi aplikacje z Androida. Wyjaśniamy udział WSA, Intel Bridge i Amazon Appstore

W rzeczonych dokumentach pomocy technicznej wspomina się także o dodatkowych wymaganiach dotyczących kamerek. Producenci, aby móc spełnić wymogi Windowsa 11, będą musieli mianowicie zaimplementować w swoich komputerach takie kamerki, które nagrywają obraz w rozdzielczości co najmniej HD, i które dodatkowo obsługują automatyczną zmianę balansu bieli oraz ekspozycji. Oczywiście obecnie laptop bez wmontowanej kamerki to praktycznie rzecz niespotykana. Obawy budzi raczej inna kwestia i nie chodzi tylko o prywatność.

Windows 11 - oficjalna prezentacja nowego systemu operacyjnego. Nowości, aktualizacja, Auto HDR i wiele więcej

Bo choć zagrożenia związane z wolnością wyboru i prywatnością wydają się w tym wypadku przychodzić do głowy jako pierwsze (bo czego następnie zażąda Microsoft – obowiązkowego logowania przez Windows Hello?), to jest jeszcze inna sprawa. Chodzi mianowicie o to, że producenci sprzętów zmuszani przez Microsoft do instalowania konkretnych podzespołów, mogą ostatecznie wywindować ceny komputerów. Cóż, jak zawsze możemy sobie jednak tylko ponarzekać, gdyż sprawa wydaje się już przesądzona – w najbliższej przyszłości czeka nas już tylko nieunikniona unifikacja, z łapsk której trudno będzie się wydostać.