Windows 10 w wersji 1511 i 1607 straci wsparcie 10 kwietnia
Normalną rzeczą jest, że po pewnym czasie oprogramowanie straci wsparcie producenta. Jest to logiczne z wielu powodów - niska popularność, przestarzałość systemu, znacznie większe zainteresowanie nowszymi wersjami... Wymieniać można długo. Nie dziwmy się zatem Microsoftowi, że nie przejmuje się zbytnio Windowsami wydanymi przed "dziesiątką". Ciekawe jest jednak to, że w przypadku ostatniego systemu giganta z Mountain View niektóre kompilacje także mogą wypaść z "widełek" wsparcia producenta. Chodzi dokładnie o wersję 1511 wydaną pod koniec 2015 roku. To dosyć dziwny zabieg, jednak po części jest to zrozumiałe - w końcu po takim czasie od premiery chyba każdy użytkownik Windowsa 10 zdążył zaktualizować system do nowszej, znacznie lepszej wersji.
Lepiej nie zwlekać z aktualizacjami. Nie dość, że nie trzeba się bać o bezpieczeństwo danych, to ostatnie kompilacje uchodzą za najstabilniejsze, zawierają wiele udoskonaleń i oferują kilka ciekawych i przydatnych funkcji.
Microsoft ostatecznie wyśle na emeryturę Windowsa 10 w wersji 1511 w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Dokładnie 10 kwietnia zostaną wydane ostatnie poprawki bezpieczeństwa dla tego oprogramowania. System był wspierany w sumie przez 29 miesięcy, choć pierwotnie planowano porzucić przygotowywanie update'ów dla tej kompilacji 17 października 2017. Zdecydowano się jednak wydłużyć obsługę klientów edycji Enterprise i Education o kolejne pół roku. Tym razem nie będzie więcej pobłażania - Microsoft wprost zapowiedział porzucenie tej wersji systemu i zaleca aktualizację.
Windows 10 otrzyma aktualizację Spring Creators Update
Koniec Windows Media Player, ale Microsoft wskazuje alternatywę
Na baczności muszą się mieć także użytkownicy Windowsa 10 w wersji 1607 (Anniversary Edition). Również 10 kwietnia Microsoft zakończy się też wsparcie techniczne właśnie dla tego wydania "dziesiątki". Chodzi dokładnie o Windows 10 Home i Windows 10 Pro, a więc najpopularniejsze edycje. Posiadacze tych systemów nie będą mogli po tej dacie liczyć już na żadne poprawki bezpieczeństwa. W nieco lepszej sytuacji są ci, którzy mają wersję Enterprise lub Education - wsparcie dla tych odsłon wygaśnie 10 października tego roku. Tak czy siak, lepiej nie zwlekać z aktualizacjami. Nie dość, że nie trzeba się bać o bezpieczeństwo danych, to ostatnie kompilacje uchodzą za najstabilniejsze, zawierają wiele udoskonaleń, a ponadto oferują kilka ciekawych i przydatnych funkcji.