Windows 10 - Microsoft ujawni więcej szczegółów aktualizacji

System operacyjny Windows 10 jednym użytkownikom kojarzy się ze stabilnością i wydajnością, innym z problemami i błędami. Istnieje także grupa klientów, która obawia się wszechobecnej inwigilacji, jak również ci niezadowoleni z drobnych "uszczypliwości" Microsoftu. Do wspomnianych dziwnych działań firmy z Redmond można na pewno zaliczyć proces aktualizacji systemu operacyjnego. Przede wszystkim, są one instalowane automatycznie bez pytania użytkownika o zdanie (można je tylko przesunąć) - co więcej, klienci nie wiedzą tak naprawdę, jakie łatki otrzymuje ich komputer, ponieważ Microsoft stosuje ogólnikowe opisy dla aktualizacji, które często nie mówią tak naprawdę nic o wprowadzanych zmianach. W jaki sposób jesteśmy w stanie sprawdzić "usprawnienia w funkcjonowaniu i wydajności systemu"? Nie jest to na pewno zadanie należące do łatwych.

Użytkownicy nareszcie będą wiedzieli, który element systemu jest usprawniany.

Okazuje się, że w tym temacie możemy spodziewać się zmian - Terry Myerson odpowiedzialny za dział Windowsa w Microsofcie poinformował, że jego firma pracuje nad wprowadzeniem większej ilości informacji do systemu aktualizacyjnego. Oznacza to, że każda łatka będzie lepiej opisana, a więc użytkownicy będą mogli sprawdzić, czy rzeczywiście wybrany element został usprawniony/naprawiony, czy też został po prostu popsuty. Z czego wynikają wspomniane zmiany?

Microsoft chce być oczywiście bliżej klientów i lepiej się z nimi kontaktować. Firma zauważyła więc pewnie niedopatrzenia w systemach informacji, czego skutkiem jest nowa, bardziej otwarta dla użytkownika strategia. Nadchodzą także zmiany w odraczaniu aktualizacji, dzięki czemu automatyczne instalacje mają być mniej problematyczne.