Winamp - pojawi się jeszcze jedna wersja programu. Już ostatnia.

Inne media robią to w znacznie mniej wyrafinowany sposób. W ubiegłym miesiącu w sieci pojawiła się nieoficjalna wersja beta programu Winamp, oznaczona numerem 5.8. Po kilku latach zupełnej ciszy, wreszcie wokół legendarnego kombajnu multimedialnego coś się ruszyło. Nie była to jednak świeża kompilacja. Beta 5.8 pochodzi z października 2016 roku. Pobudziła ona jednak, na nowo, nadzieję fanów programu na to, że wróci on do życia. Przypomnijmy, że od 2014 roku Winamp należy do firmy Radionomy, która cztery lata temu zapowiadała, że szykuje coś nowego. Od tamtego czasu jednak nic się nie wydarzyło. Dziś jednak są już nowe wieści, pochodzące od samego szefa Radionomy. Ja jego deklaracji, jako dawny fan Winampa, nie biorę na poważnie, a i Wam polecam takie podejście.

Fani kultowego Winampa mogą liczyć na jeszcze tylko jedno wydanie oficjalne programu. Mobilny Winamp raczej jest bez szans.

Wiele serwisów kusi do przeczytania nowych wieści nt Winampa tytułami w stylu "Winamp powraca. Nowa wersja w 2019 roku!". Powraca, to prawda, ale nie w formie jakiej wielu by się spodziewało. Alexandre Saboundjian, szef firmy Radionomy zapowiedział, że w przyszłym roku pojawi się zupełnie nowa wersja Winampa. Ma w niej pojawić się integracja usług streamingowych, chmurowych, itp. Saboundjian nie pokusił się o ujawnienie jakichkolwiek szczegółów, tak więc obecnie trudno stwierdzić, że w Winampie zostanie zintegrowana któraś z popularnych usług, jakimi są np. Spotify czy Apple iTunes. Jego zdaniem z Winampa do dziś korzysta nawet do 100 milionów użytkowników miesięcznie, z czego większość pochodzi spoza obszaru Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Najważniejsze jednak jest to, że Saboundjian nie mówi o programie Winamp dla komputerów osobistych z systemami Windows czy Mac. W przyszłym roku pojawić ma się nowa wersja mobilna, a więc dla systemów operacyjnych Android oraz iOS. Winamp ma więc powrócić, ale tylko na urządzeniach przenośnych. Szef Radionomy dla posiadaczy pecetów i Maców ma jedną dobrą wieść. Niebawem pojawić się ma nowa wersja oficjalna programu Winamp. Ma ona wprowadzić parę nowych poprawek względem wersji 5.8 Beta, która pojawiła się we wrześniu. Już nieoficjalna Beta była dla istotna dla użytkowników korzystających z systemu Windows 10, gdyż jak dotąd ostatnia wersja oficjalna (5.666) nie działa w pełni poprawnie na tej platformie. Według źródła nowe wydanie oficjalne będzie ostatnim dla systemów Windows. Przynajmniej to pozwoli Winampowi przetrwać jeszcze parę lat, do czasu gdy w Windowsie zajdą zmiany, które ponownie wywołają problemy z kompatybilnością.

W przyszłym roku pojawić ma się nowa wersja mobilna, a więc dla systemów operacyjnych Android oraz iOS.

Wracając jeszcze do "wycieku" wersji Beta Winampa 5.8 - Darren Owen, jeden z twórców oryginalnego Winampa twierdzi, że ten "wyciek" mógł być zwyczajnie kontrolowany przez Radionomy, które chciało (w takim hipotetycznym scenariuszu) zbadać teren, a więc dowiedzieć się, czy ktoś w ogóle jeszcze Winampem może się zainteresować, przy okazji pobudzając nazwę marki w wyszukiwarkach. Nie wyklucza on jednak tego, że wersję 5.8 Beta mógł do sieci wrzucić któryś ze zirytowanych testerów. Wokół Winampa negatywne emocje kręcą się od wielu, wielu lat. Ekipa, która program stworzyła, była bardzo źle traktowana zarówno przez AOL, jak i później przez Radionomy. Twórcy programu, w tym Justin Frankel, a więc ikona Nullsoftu (grupy twórców Winampa), mają po dziś dzień bardzo złe zdanie nt tego, co ostatecznie zrobiono z ich dziełem. Wspomniany Darren Owen projektu nie porzucił całkowicie. Od paru lat działa na rzecz rozwoju niezależnego projektu WACUP (WinAmp Community Update Project), w ramach którego on oraz inni programiści niezależnie starają się utrzymać rozwój programu.