Wiki-prawo w Nowej Zelandii?
Władze Nowej Zelandii zdecydowały się wykorzystać mechanizm Wiki – zbiorowej edycji w internecie, aby stworzyć optymalne zasady prawne. Każdy z obywateli może wypowiedzieć się na specjalnej witrynie, co jego zdaniem powinno być legalne. Inicjatywa jest prawdziwym hołdem dla demokracji. Zasady prawne Nowej Zelandii sięgają 1958 roku i uznawane są za przestarzałe. Niekonwencjonalny pomysł na uaktualnienie przepisów ma w założeniu pozwolić społeczeństwu aktywnie wziąć udział w publicznej debacie dotyczącej odnowionego kodeksu karnego. „Wiki”, to hawajskie słowo oznaczające „bardzo szybko”. Ward Cunningham, twórca standardu Wiki wykorzystał je, by nazwać swoją pierwszą bazę danych udostępnioną do szybkiego przeglądania przez internautów. Idea ostatecznie przerodziła się w jedną z najczęściej odwiedzanych witryn w internecie, którą każdy może modyfikować – Wikipedię.
Hamish McCardle, główny inspektor policji Nowej Zelandii, nie obawia się, że nowatorski pomysł zostanie wykorzystany przez przestępców: „Pojawiły się sygnały, co do podobnej możliwości. Jednak generalnie serwisy Wiki zyskują na zbiorowej konstruktywności i produktywności.”
Powstała strona jest dostępna dla internautów z całego świata – każdy może wypowiedzieć się, co jego zdaniem tworzy bezpieczne i produktywne społeczeństwo. Witryna jednak tymczasowo nie przyjmuje nowych wpisów z uwagi na ich ogromną liczbę.
Źródło: Daily Tech
Hamish McCardle, główny inspektor policji Nowej Zelandii, nie obawia się, że nowatorski pomysł zostanie wykorzystany przez przestępców: „Pojawiły się sygnały, co do podobnej możliwości. Jednak generalnie serwisy Wiki zyskują na zbiorowej konstruktywności i produktywności.”
Powstała strona jest dostępna dla internautów z całego świata – każdy może wypowiedzieć się, co jego zdaniem tworzy bezpieczne i produktywne społeczeństwo. Witryna jednak tymczasowo nie przyjmuje nowych wpisów z uwagi na ich ogromną liczbę.
Źródło: Daily Tech
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Powiązane publikacje
Meta płaci użytkownikom za popularne posty na Threads. Zarobki influencerów mogą sięgnąć nawet 20 tys. zł
30Reklamy na YouTube zaatakują nawet po zatrzymaniu wideo. Google nie ma litości dla osób bez subskrypcji YouTube Premium
171Post News - rywal Twittera (X) niebawem przestanie istnieć. Ambicje konkurencji są wielkie, ale obalenie giganta nie jest łatwe
21VPN by Google One - kolejna usługa zmierza na firmowy cmentarz. Jednak nie wszyscy utracą do niej dostęp
11Wyszukiwarka Google - pełna wersja usługi może wkrótce stać się płatna. Firma rozważa opłaty za dodatkowe funkcje AI
41Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.