W nadchodzącej konsoli Xbox gracze nie chcą obsługi gogli VR

Wirtualna rzeczywistość to technologia, która już od kilku dobrych lat dynamicznie się rozwija. Z kolei od dobrych kilkunastu lat jest elementem popkultury chociażby w filmach. Na komputerach VR rozwija obecnie głównie firma HTC, ale nie brakuje także propozycji takich firm jak Oculus czy Pimax. Wirtualna rzeczywistość jest także bardzo mocno promowana przez firmę Sony. Wszak PlayStation 4 jest zgodne z zestawem PlayStation VR, na które wychodzi coraz więcej gier. Stanowisko Japończyków nie zmieni się także w kontekście nadchodzącej premiery PlayStation 5 - VR nadal będzie wspierany i będzie jeszcze lepszy niż wcześniej. W opozycji do tych deklaracji stoi Microsoft oraz Phil Spencer - szef działu Xboxa.

Phil Spencer, szef działu Xbox w Microsofcie jest przekonany, że VR nie jest potrzebny nadchodzącej konsoli znanej jako Project Scarlett. Dlatego też urządzenie być może nie będzie wspierać żadnych gogli.

Szef Xbox: potrzeba lat by strumieniowanie gier było standardem

Phil Spencer uważa, że wirtualna rzeczywistość nie jest przyszłością gier, przynajmniej jeśli chodzi o nadchodzącą generację konsoli Xbox, znaną obecnie jako Project Scarlett. Według szefa działu Xboxa w firmie Microsoft, VR w rzeczywistości izoluje graczy, zamiast jeszcze bardziej uspołeczniać. Przekonuje zarazem, że firma słucha graczy a Ci z kolei nie dają do zrozumienia, że chcieliby w kolejnym Xboxie wsparcia dla wirtualnej rzeczywistości. Dość odważne z marketingowego punktu widzenia jest zdanie, że jeśli ktoś koniecznie chce grać w VR, to są od tego inne platformy.

Tym samym Phil Spencer daje również branży jasny sygnał, iż następny Xbox nie będzie się pchał w opcjonalne funkcjonalności, które wcale nie muszą mieć przełożenia na zwiększenie popularności konsoli. Prawdopodobnie Microsoft nie chce powtórki z premiery Xboxa One, gdzie dołączony Kinect nie cieszył się prawie żadnym zainteresowaniem, co doprowadziło do wycofania go ze sprzedaży. Tym razem firma skupia się na dostarczeniu wydajnej konsoli oraz odpowiednich gier na nią, bez zabaw we wspomniany Kinect czy właśnie gogle VR.