Vivo X51 5G – Test smartfona z fizycznym trójosiowym gimbalem
- SPIS TREŚCI -
Vivo X51 5G – Wygląd i pierwsze wrażenia
Wygląd to kwestia mocno subiektywna, ale w mojej opinii Vivo X51 5G jest sprzętem atrakcyjnym. Smukła konstrukcja o sensownej szerokości leży w dłoni pewnie, dzięki czemu nawet dłuższe korzystanie z urządzenia nie sprawiało mi problemów. Dla osób, które spędzają ze sprzętem mobilnym długie godziny, jest to istotna kwestia. Aluminiowa ramka jest lekko zaoblona na bocznych krawędziach i spłaszczona na dole oraz górze. Na spodzie, licząc od lewej, umieszczono gniazdo na karty nanoSIM, mikrofon do rozmów, port USB-C oraz całkiem przyjemnie „grający” pojedynczy głośnik. Niestety, zabrakło tutaj systemu stereo. Podobnie próżno jest szukać w Vivo X51 5G złącza audio Jack 3.5 mm. Zastanawiam się, czy nie zacząć pomijać braku wspomnianego elementu w testach, gdyż jego obecność to dziś rzadkość.
Test Apple iPhone 12 - smartfon, który odcina się od przeszłości
W zestawie sprzedażowym poza smartfonem oraz ładowarką o mocy 33 W znajdziemy transparentne etui, słuchawki oraz adapter z USB-C na Jack 3.5 mm. Mamy więc całkiem kompletne wyposażenie, którego nie powstydziłby się kosztowniejszy smartfon. Niestety, sprzęt nie jest odporny na wodę, co może stanowić pewnego rodzaju problem i z pewnością zmusi do większej dbałości o urządzenie. Skoro o nim mowa, dodam, iż plecki zostały wykonane z dymionego szkła o matowej stylistyce nazwanej przez producenta – Frosted. Na tylnym panelu znajdziemy ponadto prostokątną wyspę z systemem kamer. Tutaj projektantom należą się brawa, gdyż element ten sprawia wrażenie szalenie dopracowanego. Osoby doceniające szczegóły, będą zachwycone. Nieco przeszkadzały mi za to przyciski, które były osadzone zbyt luźno. Podczas szybszego poruszania urządzeniem słyszalny jest charakterystyczny dźwięk obwieszczający „luzy”.
Vivo X51 5G – Ekran i biometria
W Vivo X51 5G zastosowano 6,56-calowy wyświetlacz AMOLED pracujący w rozdzielczości 2376 x 1080 pikseli. Obraz odświeżany jest częstotliwością 90 Hz, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, aby przełączyć się na 60 Hz lub aktywować pracę w trybie automatycznym. Ramki okalające ekran są niewielkie, choć zabrakło im symetrii. Nie jest to wada, gdyż na podobne zabiegi decyduje się spora część konkurencji. W przypadku wyświetlacza najważniejsze są jednak cechy takie jak jasność, kąty widzenia oraz kolorystyka. We wszystkich trzech tematach Vivo X51 5G dosłownie miażdży, i aby nie być gołosłownym, załączam wyniki pomiaru dokonanego kolorymetrem X-Rite i1 Display Pro. Z danych wynika, iż odwzorowanie kolorów jest bliskie wzorcowemu. Sprzęt radzi sobie w tej materii perfekcyjnie, co szczerze mnie zaskoczyło.
Test smartfona Xiaomi Mi 10T Pro: Fotografia nocna w wydaniu Pro
Kąty patrzenia pozwalają na wygodną, jak na urządzenie mobilne, konsumpcję treści multimedialnych wraz z osobami siedzącymi obok nas. Minimalna oraz maksymalna jasność również nie budzą zastrzeżeń i co ważne – automatyczna regulacja wartości działa płynnie i reaguje natychmiastowo na zmieniające się warunki oświetleniowe. W temacie biometrii możemy korzystać z odblokowania twarzą, którego nie będę polecał z uwagi na mizerny poziom bezpieczeństwa. Nadmienię tylko, że funkcja ta działa szybko i rzadko kiedy się myli. Lepszym rozwiązaniem jest czytnik linii papilarnych umieszczony pod wyświetlaczem, który pracuje poprawnie, a nawet lepiej niż poprawnie. Mam tu na myśli zarówno szybkość reakcji na dotyk, jak i liczbę pomyłek. Z błędnym rozpoznaniem odcisku miałem tu do czynienia zaledwie kilka razy. To dobrze rokuje na przyszłe użytkowanie. Na koniec dodam tylko, że ekran chroni nie szkło serii Gorilla Glass, lecz Schott xtension Up.
Wyniki pomiarów wyświetlacza smartfona Vivo X51 5G:
- Luminancja bieli: 480.1 cd/m²
- Luminancja czerni: 0 cd/m²
- Kontrast: n/d
- Maksymalne ΔE: 3.08
- Średnie ΔE: 1.29
Vivo X51 5G – Oprogramowanie
Vivo X51 5G pracuje pod kontrolą Androida 10 z autorską nakładką producenta FuntouchOS 10. Zdaję sobie sprawę z tego, że tapeta nie należy do najważniejszych elementów smartfona, natomiast domyślnie ustawiona ruchoma grafika przedstawiająca poruszające się po przyjemnej dla oka drodze, robi wrażenie. Ot drobnostka, która sprawia radość. Wizualna strona systemu, czyli interfejs niewiele odbiega od tego, z czym mamy do czynienia w przypadku tak zwanego „czystego Androida”. Schludny wygląd, stonowane animacje oraz elementy pasujące do siebie jak ulał, mogą się podobać. Skąd więc nazwa FunTouchOS? Otóż diabeł tkwi w szczegółach. Dodatki programowe ukryto bowiem w wybranych sekcjach ustawień. To dobra decyzja, którą powinno docenić znaczne grono użytkowników. Lekka nakładka sprawia, że z urządzenia korzysta się z prawdziwą przyjemnością. Przejdźmy do konkretów.
FunTouchOS oferuje kilka dodatków programowych, które mogą okazać się dla pewnych osób przydatne. Przede wszystkim możemy tutaj wybierać pomiędzy klasyczną obsługą interfejsu przy użyciu wirtualnych przycisków wyświetlanych na dole ekranu oraz gestami. Te działają dobrze, choć brakowało mi jednego, znanego z innych smartfonów z Androidem oraz iOS. Mam na myśli gest szybkiego przełączania się pomiędzy otwartymi aplikacjami. Na uwagę zasługuje również asystent gier, którego głównym zadaniem jest optymalizacja działania urządzenia podczas sesji wirtualnej rozrywki. W sofcie nie zabrakło funkcji AoD (Always-on-Display). Jej użyteczność jest co prawda mocno ograniczona, natomiast sam fakt obecności dodatku cieszy. Przeszukując menu ustawień, napotkamy na inne drobniejsze zmiany względem czystego Androida, ale różnice są doprawdy nieodczuwalne.
Vivo X51 5G – Wydajność
Za wydajność modelu Vivo X51 5G odpowiada ośmiordzeniowy procesor wykonany w 7-nanometrowym procesie technologicznym – Qualcomm Snapdragon 765G z modemem 5G. Układ wspierają 8 GB RAM oraz 256 GB pamięci UFS 2.1 na dane użytkownika. Niestety, tej ostatniej nie rozbudujemy przy życiu karty pamięci, gdyż producent nie przewidział takowej możliwości. Szkoda, ale 256 GB powinno wystarczyć aż nadto. Zapytacie, jak działa Vivo X51 5G? Otóż dość płynnie, szybko i bez zbędnych, nieprzyjemnych niespodzianek, czyli charakterystycznie dla zastosowanego w nim chipu. Sprzęt nie daje odczuć użytkownikowi, iż ma do czynienia z układem typowym dla nieco tańszych konstrukcji. W przypadku pamięci operacyjnej jest już „jedynie” dobrze, gdyż system zbyt często decyduje się na zamykanie działających w tle aplikacji. Gry nie są może najmocniejszą stroną Vivo X51 5G, ale smartfon poradzi sobie z większością produkcji, choć nie przy najwyższych ustawieniach grafiki. W benchmarkach uzyskiwałem wyniki zbliżone do wyników OPPO Reno4 Pro 5G oraz Motoroli G 5G Plus. Obydwa modele pracują pod kontrolą tego samego procesora. Choć nie dotyczy to bezpośrednio wydajności, dodam, że w smartfonie znajdziemy NFC do płatności zbliżeniowych.

AnTuTu v8.4.3
Ogólna wydajność
punkty (więcej=lepiej)
Snapdragon 765G, 8 GB
Snapdragon 765G, 12 GB
Snapdragon 765G, 6 GB
Snapdragon 765G, 8 GB
Snapdragon 730, 6 GB

Geekbench 5.2.0
Jeden rdzeń
punkty (więcej=lepiej)
Snapdragon 765G, 8 GB
Snapdragon 765G, 12 GB
Snapdragon 765G, 6 GB
Snapdragon 765G, 8 GB
Snapdragon 730, 6 GB

Geekbench 5.2.0
Wiele rdzeni
punkty (więcej=lepiej)
Snapdragon 765G, 8 GB
Snapdragon 765G, 6 GB
Snapdragon 765G, 12 GB
Snapdragon 730, 6 GB
Snapdragon 765G, 8 GB

GFXBench 5.0.0
1080p Manhattan 3.1 Offscreen (OpenGL)
FPS (więcej=lepiej)
Adreno 620
Adreno 620
Adreno 620
Adreno 620
Adreno 618
Vivo X51 5G – Akumulator
Pojemność akumulatora zamontowanego w Vivo X51 5G to 4315 mAh, czyli stosunkowo niewiele jak na sprzęt z Androidem. Mimo to smartfon wytrzymywał więcej niż pełny dzień użytkowania z SoT na poziomie 7 godzin. Ba, zdarzało mu się „dociągnąć” na baterii aż do rana. To dobry wynik, jak na zastosowane ogniwo. W teście odtwarzania wideo w rozdzielczości FHD smartfon pracował nieprzerwanie przez 1201 minut, czyli ponad 20 godzin. To również miłe zaskoczenie. Ładowanie przy użyciu 33 W akcesorium (Vivo FlashCharge 2.0) trwa mniej więcej godzinę, natomiast trzeba pamiętać o tym, że możemy skorzystać tylko i wyłącznie z kabla. Nie uświadczymy tutaj bowiem ładowania indukcyjnego. Nie jest to brak, który dyskwalifikowałby sprzęt, jednak trzeba pamiętać o nim podczas wyboru telefonu. Znam sporo osób, które na tyle przywykły do rozwiązania, iż nie wyobrażają sobie wracać „do kabla”.

Wytrzymałość akumulatora
Odtwarzanie wideo (1080p, x264)
czas w minutach (więcej=lepiej)
7000 mAh, AMOLED
4315 mAh, OLED
4000 mAh, AMOLED
5000 mAh, IPS
2800 mAh, P-OLED
Powiązane publikacje

Test Nothing Phone (3a) Pro vs Nothing Phone (3a). Porównujemy aparaty fotograficzne smartfonów ze średniej półki cenowej
39
Test OnePlus 13R vs OnePlus 12. Lepszy nowy model czy ceniony ex-flagowiec? Porównanie smartfonów z układem Snapdragon 8 Gen 3
23
Test smartfona realme C75 - niedrogi model z dobrym aparatem i wytrzymałą obudową. Szkoda tylko, że nie grzeszy wydajnością...
27
Test Samsung Galaxy Z Flip6 vs Motorola razr 50 ultra - pojedynek najciekawszych składaków na rynku. Który jest lepszy?
24