Vivo patentuje rozkładany smartfon z klapką. Producenci prześcigają się w innowacyjności
Smartfony ze składanymi ekranami nie są już tak emocjonujące jak wcześniej. Na półkach sklepowych znajdziemy dwa warianty urządzeń korzystających z tejże technologii. Pierwsza opcja zakłada konstrukcję tabletu, którą można złożyć, uzyskując tym samym tylko nieznacznie pogrubiony smartfon. Przykładem jest Samsung Galaxy Z Fold2, natomiast Motorola razr 5G oraz Samsung Galaxy Z Flip to już telefony z klapką, które składają się do środka. W projektach OPPO pojawia się natomiast temat rozwijanego ekranu. Vivo chce iść o krok dalej i patentuje swoistą wariację na temat pomysłu wspomnianego przedsiębiorstwa. Sprawdzamy, na czym dokładnie opiera się pomysł producenta, który nie tak dawno zawitał do Polski.
Nowy patent Vivo zdradza, nad czym może pracować producent. W grę wchodzi przygotowanie składanego smartfona z klapką, w którym zagości rozwijany, elastyczny wyświetlacz.
Vivo X51 5G – Test smartfona z fizycznym trójosiowym gimbalem
Na rynku znajdziemy mniej lub bardziej interesujące wizje składanych smartfonów, jednak nie da się ukryć, że premiery najciekawszych i najbardziej innowacyjnych modeli są jeszcze przed nami. Osobiście nie mogę doczekać się prezentacji zwijanych smartfonów OPPO oraz LG, które mogą wyznaczyć kierunek rozwoju segmentu. Nie oznacza to, że inni producenci nie przygotowują swoich propozycji. Weźmy takie Vivo. Według nowych informacji dotyczących wniosku patentowego firma może planować stworzenie tak zwanego smartfona z klapką. Co więcej, ekran będzie dodatkowo rozwijany.
Test ASUS VivoBook 17 - Multimedialny laptop z AMD Ryzen 5 3500U
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że „klapka” przykryje jedynie dolną część wyświetlacza. W pełnym rozłożeniu dolny odcinek panelu roboczego będzie niezwykle smukły, co budzi obawy o jego wytrzymałość. Trzeba mieć jednak na uwadze to, że mamy do czynienia z patentem, a nie produktem końcowym. Pomysły opisane w dokumentacji nie muszą zostać realizowane w skali 1:1. Ba, niemal pewne jest to, że w przypadku wdrożenia projektu, będzie on w mniejszym bądź większym stopniu odbiegał od wstępnej wizji.