Vampyr nie będzie korzystał z Denuvo. Jest też nowy gameplay

Już tylko kilka dni dzieli nas od aspirującej do sporego hitu gry pt. Vampyr. Ostatnie tygodnie obfitowały w kolejne, coraz to lepsze wieści dotyczące gry (jak choćby to, że tytuł od kilku dni jest w złocie, co powinno wykluczyć technologiczne problemy podczas premiery), ale w gąszczu tych informacji zginęła jedna, a bardzo ważna: studio DONTNOD nie skorzysta z zabezpieczeń oferowanych przez DRM Denuvo. Deweloperzy nie ujawnili jednak wiadomości sami z siebie, niemniej zapytani przez fana na Twitterze, odpowiedzieli bez zawahania: Gra Vampyr nie korzysta z Denuvo. Ucieszyło to spore grono graczy zwłaszcza tych, którzy twierdzą iż podobne zabezpieczenia sprawiają, iż produkcja jest bardziej zasobożerna.

Studio DONTNOD Entertainment poprzez Twitter przyznało, że gra Vampyr nie skorzysta z zabezpieczeń Denuvo.

Wymagania sprzętowe gry Vampyr - krwi nie trzeba sobie upuszczać

W Internecie od dawna trwa wojenka (jedna z wielu) pomiędzy osobami, które obwiniają zabezpieczenia DRM o wykorzystywanie większej ilości mocy podzespołów komputera i tymi, które twierdzą, że Denuvo i mu podobne nie mają na to żadnego wypływu. Znaleźć można dziesiątki testów uzasadniających postawę jednych jak i drugich, niemniej mądre przysłowie mówi, że na zimne także należy dmuchać, toteż wiadomość o tym, że wydawca gry - Focus Home Interactive nie zastosuje Denuvo, może tylko cieszyć. Informacja o tym zginęła z gąszczu tweetów, gdyż nie była oficjalną wypowiedzią studia, a jedynie odpowiedzią na pytanie jednego z graczy, niemniej teraz media zdołały się do niego dostać.

Vampyr doesn't use Denuvo.

— Vampyr Game (@VampyrGame) 3 maja 2018

Vampyr: znamy datę premiery cRPG od twórców Life is Strange

Ale brak DRM to nie jedyna dobra wiadomość. Na dniach studio deweloperskie udostępniło na YouTubie aż godzinny gameplay, który możecie obejrzeć na końcu newsa. Gameplay prezentuje odcinek czasu, do którego dojdziemy po około 6 godzinach gry, co oznacza że protagonista doktor Jonathan E. Reid jest już pragnącym krwi wampirem. Film opatrzony jest komentarzem Focus Home Interactive: Tom Butler i Philippe Moreau przestrzegają, iż gameplay zawiera duże spoilery, toteż osoby które nie chcą popsuć sobie zabawy, powinny podchodzić do wideo ostrożnie, bądź go nie oglądać.