Użytkownik Samsunga Watch Active 2 skarży się, że smartwatch przyczynił się do poparzeń ręki podczas snu

Jeden z użytkowników Reddita opublikował chwilę temu post, w którym skarży się na działanie smartwatcha Samsung Galaxy Active 2. Urządzenia miało mianowicie w ciągu nocy poparzyć nadgarstek forumowicza, o czym ten przekonuje, dołączając stosowne fotografie. Trzeba podkreślić, że nie jest to pierwszy tego typu znany przypadek. W sieci znajdziemy nawet pozew zbiorowy wystosowany przez użytkowników, których nadgarstki uległy podobnym urazom.

Użytkownik Reddita skarży się na smartwatch Samsunga, który miał w ciągu nocy poparzyć mu nadgarstek. To nie pierwszy taki przypadek.

Wspomniany post zebrał już niemal 4 tysiące komentarzy. Wśród nich znajdziemy informacje o podobnych przypadkach, nie tylko w odniesieniu do urządzeń Samsunga, ale także np. Fitbita oraz Garmina. Wydaje się, że przyczyn podobnych obrażeń możemy poszukiwać np. w alergii na nikiel, ale nie tylko. Jeden z forumowiczów sugeruje, że szczególnie narażone na podobne przypadki są osoby cierpiące na nadpotliwość. Utrzymuje on, że jeśli skóra przez długi okres jest wilgotna i przenosi niewielkie nawet ładunki prądu płynące ze smartwatcha, to pot staje się po czasie żrącą substancją chemiczną. Faktycznie, na zdjęciu poszkodowanego wyraźnie widać, że pasek zegarka nosi znamiona takiej właśnie nadpotliwości (białe plamy od soli).

Smartwatche to niezaprzeczalnie przydatne gadżety, które potrafią nadzorować naszą kondycję czy nawet parametry zdrowia. Prawda jest jednak taka, że wciąż jesteśmy królikami doświadczalnymi jeśli chodzi o tę właśnie technologię. Chociażby wśród moich znajomych przybywa osób, które mówią, że cierpią z powodu bólów nadgarstka prawdopodobnie właśnie ze względu na użytkowanie smart zegarków i smart opasek. Nie ma jeszcze odpowiednich badań, a co za tym idzie - literatury, która odpowiedziałaby nam zerojedynkowo, czy ustawiczne korzystanie ze smartwatchy szkodzi, czy też nie. Dlatego też warto do nich podchodzić z dystansem, a przynajmniej rozważyć, czy musi on faktycznie towarzyszyć nam podczas snu.