Windows Mobile jest bezpieczniejszym systemem od Androida?

Jakiś czas temu Microsoft zdecydował się na zaniechanie produkcji urządzeń mobilnych wyposażonych w mobilnego Windowsa, czego efektem jest brak nowych Lumii na rynku. Oczywiście, nie oznacza to, że nie można obecnie kupić smartfona z mobilną wersją okienek, chociaż te produkowane są przez nielicznych partnerów amerykańskiego giganta. Do ich grona dołączyła teraz praktycznie nikomu nieznana, brytyjska firma Wileyfox, która do tej pory w swoich smartfonach stosowała system od Google. Jaki jest powód tej zmiany? Według nich, Android jest bardziej podatny na wszelkiego rodzaju wirusy i ataki hakerów, a koniec końców powodem tego są również pieniądze oraz chęć zmiany koncepcji sprzedażowej firmy. Nic dziwnego, skoro rynek urządzeń biznesowych z mobilnym Windowsem praktycznie nie istnieje, Wileyfox widzi dużą szansę na wypełnienie niszy.

Niezbyt znany brytyjski producent smartfonowy Wileyfox, postanowił zmienić system operacyjny w swoich urządzeniach z czystego Androida na Windows Mobile, jednocześnie kwestionując bezpieczeństwo tego pierwszego.

O urządzeniach tego brytyjskiego producenta mogę powiedzieć niewiele, nawet mimo tego, że aktualnie mieszkam na wyspach. Smartfony Wileyfox nie cieszą się zbytnią popularnością, bardzo mało osób w ogóle je kojarzy, a jeszcze mniejszy odsetek z nich korzysta. Według włodarzy tej firmy, jest to głównie spowodowane przesytem rynku telefonami z systemem operacyjnym Android, który jest najpopularniejszym obecnie OSem na urządzeniach mobilnych. Oczywiście, nie można było powiedzieć wprost, że telefony nie wyróżniają się niczym specjalnym wśród konkurencji, tak więc właściciele Wileyfox zdecydowali, że oficjalnym powodem przesiadki na Windows Mobile będzie słabe bezpieczeństwo systemu od Google. Jednocześnie Brytyjczycy postanowili, że celować będą bardziej w telefony biznesowe, na które istnieje spory popyt.

Debiutuje Windows 10 Mobile, ale nie każdy z niego skorzysta

Wileyfox zdecyduje się zapewne na wypuszczenie na rynek smartfona celującego bardziej w niższy bądź też średni segment. Potwierdzają to słowa wiceprezydenta ds. sprzedaży Andy'ego Lee, który mówi o tym, że firmy nie chcą płacić dużych kwot pieniędzy za telefony dla swoich pracowników oraz jeśli uda im się zejść z ceną do odpowiedniego poziomu, to będą mogli rozpowszechnić swoje urządzenia na szeroką skalę. O ile podejście wydaje się rozsądne,, tak założenie, że Wileyfox planuje sprzedać ponad dwa miliony smartfonów w tym roku może być nieosiągalne. Nawet jeśli zyskają oni zainteresowanie ze strony małych przedsiębiorstw, to ciężko będzie namówić większe firmy do współpracy, które mają już doświadczenie z urządzeniami innych producentów. Jeśli zaś chodzi o kwestię bezpieczeństwa obydwu systemów operacyjnych, to wydaje się ona odrobinę przesadzona. Nie od dzisiaj wiadomo, że smartfony z Androidem są głównym celem hakerów, ale czy to czyni je mniej bezpiecznymi? To samo przecież można powiedzieć o Windowsie na desktopach. Są to najpopularniejsze OSy w swoich kategoriach, więc wydaje się być oczywiste, że narażone są one na wszelkiego rodzaju ataki. A Wy co o tym sądzicie, czy zarzuty brytyjskiego producenta są uzasadnione? Czy macie lub też może mieliście problemy na swoich telefonach z Androidem?